"Wystarczy patrzeć uważniej na ludzi, niekoniecznie trzeba ich rozumieć"

"Miłość" została pokazana na Warszawskim Festiwalu FilmowymMateriały dystrybutora

"Miłość" Sławomira Fabickiego to jeden z najciekawszych tytułów trwającego Warszawskiego Festiwalu Filmowego, pokazywany w międzynarodowym konkursie. O tym dlaczego wciąż kręci filmy o pogubionych mężczyznach i czemu lubi otwarte zakończenia, bez stawiania kropki nad "i", reżyser opowiada w rozmowie z tvn24.pl.

Tvn24.pl: Punktem wyjścia scenariusza pana filmu był reportaż Lidii Ostałowskiej, nawiązujący do seks-afery z prezydentem Olsztyna w roli głównej. Filmowa opowieść poszła jednak własną drogą?

Sławomir Fabicki: Oczywiście, reportaż był niczym punkt zapalny dla mojego projektu. Mimo, że początkowo myślałem nawet o skontaktowaniu się z pomocą autorki z tym małżeństwem, na dalszym etapie scenariusza, odszedłem daleko od tej historii. Sam sposób opowiadania o zdarzeniu, nie z punktu widzenia ofiary, lecz osoby jej najbliższej, zaczerpnięty jest jednak także z reportażu. Zatytułowany był "To się stało mojej żonie" i zgodnie z tytułem relacjonowany przez jej męża. Okazało się, że po tym czego doświadczyła jego żona, to on miał do udźwignięcia więcej bólu, niż ona, która padła ofiarą przestępstwa. Wydało mi się to niezwykle ciekawe.

- Począwszy od pierwszego pana filmu, nominowanej do Oscara "Męskiej sprawy" poprzez fabularny debiut "Z odzysku", aż po "Miłość", o której rozmawiamy, przewija się kwestia przemocy.

S.F. Proszę mnie nie przerażać... no ale ma pani rację. Nie mam jednak poczucia, że to przemoc jest tematem przewodnim moich filmów. Bardziej interesuje mnie człowiek płci męskiej. To ten sam bohater - 13-latek w "Męskiej sprawie", 19-latek w "Z odzysku", i teraz trzydziesto-parolatek w "Miłości". I mnie ciekawi jak ten mężczyzna musi się ścierać z rzeczywistością. W "Męskiej sprawie" ukrywa przed wszystkimi, że jest bity przez ojca, w "Z odzysku", chce być odpowiedzialnym facetem, potrafiącym wziąć odpowiedzialność za swoją kobietę, a w "Miłości" choć już dojrzały, jest kompletnie pogubiony w uczuciach... sam nie wie czego chce.

Jest egoistą, w dodatku kompletnie niedojrzałym emocjonalnie. Zamiast zająć się skrzywdzoną żoną, rozczula się nad sobą, analizując to, co on sam czuje i co się z nim dzieje. Marcin zresztą świetnie to zagubienie swojego bohatera zagrał. Początkowo miał wątpliwości czy po tak ciężkich filmach jak "Róża", "Lęk wysokości", "Obława", zwyczajnie wytrzyma to psychicznie. Czy powinien decydować się na kolejną rolę, gdzie znowu wchodzą w grę skrajne emocje. Każdy z nas ma przecież pewien próg wytrzymałości. "Nie będę płakał" - buntował się, gdy przeczytał scenariusz.. "Ale musisz, ten bohater jest słaby, kompletnie zagubiony, musi płakać - tłumaczyłem.

- Wizerunek Marcina Dorocińskiego bliższy jest twardzielowi, nie jest to chyba, także prywatnie, typ roztkliwiającego się nad sobą słabeusza.

S.F. On może robi wrażenie twardziela ale jest człowiekiem bardzo wrażliwym. Inaczej nie udźwignąłby tej roli, nie wypełniłby tej postaci tak wielkimi emocjami, jak to zrobił. Bez jego wrażliwości, bez szczerości jaką w nią włożył, ten bohater byłby pusty, nijaki.

- O tym, że Marcin Dorociński jest znakomitym aktorem wiemy od dawna, ale wielkim odkryciem jest odtwórczyni roli kobiecej Julia Kijowska, pierwszy raz w dużej roli, wręcz rewelacyjna! Od razu wiedział pan, że ona ją zagra?

S.F. Wiedziałem od początku, że muszę znaleźć aktorkę, która będzie lustrem dla Tomka czyli bohatera granego przez Marcina, że musi być zupełnie inna niż on, dojrzała uczuciowo, emocjonalnie. Otwarta, bardzo empatyczna, taka jest Julia w tej roli. A poprzez jej postać również dowiadujemy się ważnych rzeczy o nim. Tak, jak widzimy wyraźnie, że ona go kocha, tak widzimy jak on jest ślepy, jak niewiele z tego co się dzieje z nią, do niego dociera.

Na Julię zdecydowałem się po bardzo wielu zdjęciach próbnych, gdy upewniłem się, że ona ma właśnie w sobie tę emocjonalną dojrzałość, którą musi mieć bohaterka. Początkowo w ogóle pisałem scenariusz z myślą o starszych aktorach, ale z wielu względów - PR-owych, produkcyjnych, musiałem zmienić ich na młodszych. I wtedy od razu pomyślałem o Marcinie.

- Mężczyźni, o których opowiada pan w swoich filmach, zawsze są słabi, pogubieni. To kobiety mają siłę, potrafią walczyć.

S.F. Bo obserwuję, że w dzisiejszym świecie, mężczyzna nie bardzo wie co ze sobą zrobić, jaką przyjąć postawę. Kiedyś ten podział był bardzo prosty – począwszy od jaskiniowca. Mężczyzna miał upolować tego mamuta i wyżywić rodzinę, no i jeszcze obronić ją, kobieta dbała o domowe ognisko. I taki podział trwał bardzo długo. Teraz jeszcze tyle nowych rzeczy od tego mężczyzny wymaga. Ma być czuły, empatyczny, ma być partnerem, ale też nadal przynosić pieniądze.

- Biedni, zagubieni mężczyźni. Mamy równouprawnienie – skoro my musimy dbać o dom, wychowywać dzieci i jeszcze pracujemy zawodowo, mężczyźni tez mają więcej ról do wykonania.

S.F. Ależ ja jestem jak najbardziej za tym! Bardzo dobrze, że tak się dzieje, i niech ten facet uczy się tego, czego od niego się wymaga. Ale on się gubi w nowej sytuacji. Na tysiąc sposobów wszystko analizuje. Tak właśnie jak nasz bohater, którego z czasem dopadają jakieś podejrzenia, lęki. Facet zwykle próbuje tłumaczyć świat w sposób przyczynowo skutkowy. A nie zawsze się da. Czasem wystarczyłoby spojrzeć głębiej i dokładniej, niekoniecznie próbować wszystko zrozumieć. Wtedy często można o wiele więcej zobaczyć.

- A pan sam, mężczyzna, który opowiada o innych zagubionych facetach, jaki jest?

S.F. Teraz mnie pani zastrzeliła. Też jak typowy facet analizuje siebie, ale wiem już, że nie jestem genialny, że nie pojmę wszystkich ludzkich zachowań, i nie wyjaśni mi ich nikt. W relacjach z najbliższymi - z żoną, z dziećmi, nauczyłem się jednego: nie wolno bać się zadawać trudnych pytań, a przede wszystkim mówić głośno o tym, co się czuje. Nie można obrażać się na drugiego człowieka za to, że jakiejś sytuacji nie wyczuje, że nie pojmie danego mu znaku. To głupota. A mój bohater w "Miłości" właśnie się obraża, kombinuje, konfabuluje, zamiast zapytać wprost.

- Czy reżyserowi, który ma na koncie nominację do Oscara łatwiej zdobyć pieniądze na następny film? To chyba działa? Prestiż.

S.F. Z jednej strony tak, z drugiej, w przypadku tego filmu, z uwagi na temat, to nie działało. Poza PISF-em , który dofinansował film chętnie. Niby istnieją tzw. fundusze regionalne, ale gdy tylko ich przedstawiciele dowiadywali się o jaki temat chodzi, wycofywali się. No bo gdybym np. umieścił akcję w Poznaniu, radny jakiejś tam partii X, który zdecydował o ich przyznaniu, miałby kłopoty, że robi antyreklamę swojemu miastu. Mimo, że przecież głośno było o tym, z jakiego miasta był ów niesławny prezydent, do którego czynu film nawiązuje.

- Jest pan konsekwentny w robieniu kina. Proste środki wyrazu, oszczędność formy, otwarte zakończenia. Teraz jest podobnie. Często słyszy pan od widzów: "I co dalej?"? Odpowiada pan?

S.F. Nigdy! Przecież po to robię film, by sprowokować widza do myślenia, do refleksji. Lubię otwarte zakończenia, lubię pozostawiać widza w emocjonalnej gorączce, z jakimś dylematem, z którym sam musi sobie dalej radzić.

Rozmawiała: Justyna Kobus

Autor: Justyna Kobus / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Materiały dystrybutora

Pozostałe wiadomości

Fala wezbraniowa na Odrze przemieszcza się przez Oławę i zbliża się do Wrocławia. W miejscu, gdzie rzeka wpływa do stolicy Dolnego Śląska, poziom wody od rana do wczesnego popołudnia w środę podniósł się o prawie 40 centymetrów. Z najnowszej prognozy IMGW wynika, że kulminacji we Wrocławiu należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Stronie Śląskie, które po tym, jak naporu wody nie wytrzymała tama, zostało kompletnie zrujnowane. Reporter TVN24 Jan Piotrowski rozmawiał z jedną z mieszkanek, panią Katarzyną, która zwróciła się z apelem do władz. - Szanowni państwo, drogi panie premierze. To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Prosimy bardzo, żeby przysłać tutaj kogoś, kto zajmuje się zarządzaniem kryzysowym, kto będzie w stanie powiedzieć służbom, gdzie mają iść, co mają robić, jak mają pomagać. Bo tutaj jest rozgardiasz - mówiła. Tymczasem IMGW przekazało, że Nowogród Bobrzański (województwo lubuskie) nad rzeką Bóbr może być w niebezpieczeństwie. Większość obowiązujących stanów alarmowych i ostrzegawczych dotyczy dorzecza Odry. Fala na rzece jest wydłużona i rozciąga się na ponad 100 kilometrach.

"Drogi panie premierze". Apel ze zrujnowanego miasta

"Drogi panie premierze". Apel ze zrujnowanego miasta

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Polskim kandydatem do Oscara 2025 w kategorii najlepszy film międzynarodowy jest "Pod wulkanem" Damiana Kocura - poinformowała Grażyna Torbicka, członkini polskiej komisji oscarowej. W tym roku zgłoszono 11 filmów, ale jeden z nich nie został zakwalifikowany.

Oscary 2025. "Pod wulkanem" Damiana Kocura polskim kandydatem w kategorii najlepszy film międzynarodowy

Oscary 2025. "Pod wulkanem" Damiana Kocura polskim kandydatem w kategorii najlepszy film międzynarodowy

Źródło:
tvn24.pl

Doszło do niezręczności komunikacyjnej ze strony minister Pauliny Hennig-Kloski. Słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawiać - powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, lider Polski 2050.

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Hołownia: to słowo w ogóle nie powinno się pojawić

Źródło:
PAP

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

Ubezpieczenie AC chroni przed rozmaitymi rodzajami szkód, najczęściej również tych będących wynikiem zalania. Warto jednak pamiętać, że na to, czy dostaniemy odszkodowanie i w jakiej kwocie, wpływ będzie miało kilka ważnych czynników. Co zrobić, by dostać odszkodowanie po powodzi?

Zalany samochód a odszkodowanie z autocasco. Co trzeba wiedzieć?

Zalany samochód a odszkodowanie z autocasco. Co trzeba wiedzieć?

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja powodziowa w środkowej Europie poprawia się, ale wciąż jest trudna. W Austrii potwierdzono piątą ofiarę śmiertelną żywiołu. Niektóre akweny w Czechach wciąż grożą wylaniem. Fala powodziowa na Dunaju przechodzi przez Węgry, szykuje się na nią Budapeszt.

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Źródło:
Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Stan napełnienia zbiornika Racibórz Dolny, który przechwycił i "ściął" falę wezbraniową na Odrze, zmniejsza się. W środę o godzinie 10 utrzymywał on około 134 miliony metrów sześciennych wody, czyli 72 procent swej pojemności - przekazały Wody Polskie. Jeszcze we wtorek było to niemal 148 milionów metrów sześciennych, a więc 80 procent.

"Pracuje zgodnie z instrukcją". "Ściął" wielką falę, teraz wody w nim ubywa

"Pracuje zgodnie z instrukcją". "Ściął" wielką falę, teraz wody w nim ubywa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę woda wlewała się do Kłodzka w zastraszającym tempie. Kamera TVN24 zarejestrowała, jak szybko podnosił się jej poziom. Najlepiej widać to na przykładzie jednego z zaparkowanych w centrum samochodów.

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Jeden samochód i zdjęcia, które pokazują, jak szybko woda wlewała się do Kłodzka

Źródło:
TVN24

Dzięki zaangażowaniu strażaków i służb leśnych udało się uratować życie sarenki poszkodowanej w powodzi. Niszczycielska siła żywiołu nie pozostaje bez wpływu na lasy i mieszkające w nich zwierzęta. Jednak - jak podkreślają eksperci - natura szybciej zabliźnia rany związane z kataklizmem.

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Źródło:
tvnmeteo.pl. RDLP w Zielonej Górze

W związku z powodziami w południowo-zachodnich częściach Polski rząd wprowadza stan klęski żywiołowej na terenie kolejnych powiatów. Gdzie w tej chwili obowiązują i czego mogą się spodziewać ich mieszkańcy?

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Sprawdź, gdzie obowiązuje stan klęski żywiołowej. Lista powiatów i mapa

Źródło:
tvn24.pl

Była to największa powódź w historii miasta Wleń położonego nad Bobrem na Dolnym Śląsku. - Straty wyniosą nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Poważnie uszkodzony jest budynek szkoły, nie ma boiska, zerwany jest most, zniszczone instalacje fotowoltaiczne - mówi Artur Zych, burmistrz Wlenia.

Trzy metry wody w szkole, nie ma boiska, zerwany most. Wleń zniszczony po powodzi

Trzy metry wody w szkole, nie ma boiska, zerwany most. Wleń zniszczony po powodzi

Źródło:
PAP

Nawet 500 bojowników Hezbollahu straciło co najmniej jedno oko w eksplozjach pagerów, do których doszło we wtorek - informuje saudyjska telewizja Al Hadath. Wcześniej służby donosiły, że wśród niemal trzech tysięcy rannych stwierdzono głównie obrażenia twarzy i rąk. Tymczasem według Reutera, pagery wyprodukowane zostały na Węgrzech, ale dotarcie do ich producenta okazało się niemożliwe.

Media: nawet 500 członków Hezbollahu straciło oko lub wzrok

Media: nawet 500 członków Hezbollahu straciło oko lub wzrok

Źródło:
Reuters, BBC, PAP, i24news, tvn24.pl

W Żelaznem pracę idą pełną parą, coraz sprawniej - relacjonował z wsi w województwie dolnośląskim reporter TVN24 Paweł Popkowski. Jedna z jej mieszkanek przyznała, że straciła całe gospodarstwo. - Stan mojego posiadania to wiadro i łopata - mówiła. Rzeka Biała Lądecka sprawiła mieszkańcom ogromne problemy w ostatnich dniach, kiedy w kulminacyjnym momencie "zmieniła się w rwący potok.

"Stan mojego posiadania to wiadro i łopata". Co zastali, kiedy woda opadła

"Stan mojego posiadania to wiadro i łopata". Co zastali, kiedy woda opadła

Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma sprawdzić, czy w miejscach objętych powodzią dochodzi do zmów cenowych lub nadużywania pozycji dominującej - poinformował w środę Urząd. Efektem nielegalnych działań może być między innymi wzrost cen produktów pierwszej potrzeby. Za nieuczciwe praktyki przedsiębiorcom mogą grozić potężne kary finansowe.

"Chęć wzbogacenia się na tragedii". Będą kontrole, możliwe potężne kary

"Chęć wzbogacenia się na tragedii". Będą kontrole, możliwe potężne kary

Źródło:
PAP

Wzmacniane wały, wydawane worki z piaskiem - wszystko po to, by we Wrocławiu nie było powtórki z 1997 roku. Kulminacyjna fala ma dotrzeć do miasta w czwartek po południu. Woda zalała już część ulic Stabłowic, a o 12 zamknięte zostały mosty Średzkie na Bystrzycy i ulica Ludowa. Rozpoczęła się ewakuacja zalanego gospodarstwa na wrocławskim Jarnołtowie.

Wrocław. Zamknięte mosty Średzkie, woda na ulicach Stabłowic, pierwsza ewakuacja

Wrocław. Zamknięte mosty Średzkie, woda na ulicach Stabłowic, pierwsza ewakuacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Strażacy wyciągnęli z rwącej wody dwóch amerykańskich żołnierzy, których w miejscowości Trzebień (Dolnośląskie) porwał nurt rzeki Bóbr. Mężczyźni zostali odstawieni do jednostki, w której stacjonują.

Strażacy uratowali amerykańskich żołnierzy, których porwał nurt rzeki

Strażacy uratowali amerykańskich żołnierzy, których porwał nurt rzeki

Źródło:
tvn24.pl

Powódź w południowo-zachodniej Polsce widać na mapach opracowanych przez firmę ICEYE na podstawie danych zebranych przez satelity radarowe. Można na nich zobaczyć, jak wielka woda rozlała się w pięciu miastach i ich okolicach.

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Powódź w Polsce. Wielka woda na mapach. Dane z satelitów

Źródło:
tvn24.pl, ICEYE

Norwegia poinformowała, że wykryła podwyższony poziom radioaktywnego cezu w pobliżu granicy arktycznej z Rosją. - Ze strony naszych służb nie było żadnych ostrzeżeń dotyczących zwiększonej zawartości tych czy innych izotopów. Nie było też ostrzeżeń o zagrożeniach dla ludzi. Dlatego nie mam tu nic do dodania - stwierdził rzecznik Kremla, reagując na te doniesienia.

Norwegia wykryła podwyższony poziom radioaktywnego cezu w pobliżu arktycznej granicy z Rosją

Norwegia wykryła podwyższony poziom radioaktywnego cezu w pobliżu arktycznej granicy z Rosją

Źródło:
Reuters, Interfax, Wiedomosti, PAP, tvn24.pl

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe. Droga jest zablokowana.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Budowa tunelu pod Łodzią to zadanie o bardzo wysokim ryzyku - podkreśla ekspert w zakresie rekonstrukcji zabytkowych budynków Andrzej Adamiak. Wtóruje mu Michał Koliński, znawca historii Łodzi, który podkreśla, że w śródmieściu roi się od zaniedbanych kamienic, które często nie mają żadnego podpiwniczenia i wzajemnie się na sobie opierają. Dlaczego? W tej historii miesza się rzeczywistość z połowy XIX wieku i ta po drugiej wojnie światowej.

Bez fundamentów i na "pożyczonych" ścianach. Drążenie pod Łodzią jest ekstremalnie trudne

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tony składowanej rosyjskiej amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola wyleciały w powietrze w wyniku akcji przeprowadzonej przez siły ukraińskie - podało dowództwo ukraińskiej marynarki wojennej. W środę w nocy Ukraińcy zaatakowali magazyn amunicji w obwodzie twerskim w Rosji.  

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Tony rosyjskiej amunicji wyleciały w powietrze

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl, PAP

74-letnia Teresa D. aresztowana w sprawie Jacka Jaworka opuści dzisiaj areszt. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Częstochowie, który rozpatrywał zażalenie na areszt złożone przez obrońcę kobiety. 74-latka usłyszała zarzut utrudniania śledztwa prowadzonego przeciwko Jackowi Jaworkowi poprzez jego ukrywanie. Kobieta jest jego ciotką. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Ciotka Jacka Jaworka zwolniona z aresztu. Jest podejrzana o jego ukrywanie

Ciotka Jacka Jaworka zwolniona z aresztu. Jest podejrzana o jego ukrywanie

Źródło:
tvn24.pl

Sejmowa komisja śledcza do spraw inwigilacji Pegasusem miała w środę przesłuchać Piotra Pogonowskiego, byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do przesłuchania jednak nie doszło, bo świadek nie stawił się na posiedzeniu. Komisja wezwała go na kolejny termin.

Komisja miała przesłuchać byłego szefa ABW. Nie stawił się, jest kolejny termin

Komisja miała przesłuchać byłego szefa ABW. Nie stawił się, jest kolejny termin

Źródło:
PAP

Płacimy za 100-200 lat zaniedbań polegających na masowym obsadzeniu świerkiem naszych gór - mówi prof. Krzysztof Świerkosz z wydziału nauk biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Na duże znaczenie lasów w retencji wód wskazuje również dr Antoni Kostka z Centrum Strategii Środowiskowych. "Nie istnieje żadna sprzeczność pomiędzy rolą lasów a koniecznością budowania instalacji hydrotechnicznych. Jedno nie wyklucza drugiego", podkreślił.

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Źródło:
PAP, Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Warren Buffett, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP

Fundacja TVN rozpoczyna akcję pomocową dla zniszczonego przez powódź szpitala powiatowego w Nysie. Fundacja wesprze placówkę kwotą pół miliona złotych oraz uruchomi zbiórkę środków. Dodatkowo na ten cel zostaną przekazane wpływy ze specjalnego bloku reklamowego.

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Źródło:
tvn24.pl

Powódź, która ponownie dotknęła Polskę jest koszmarem także dla zwierząt, będących jej cichymi ofiarami. Są w kraju osoby i instytucje, którym ich los nie jest obojętny. Ratują zwierzęta domowe i dzikie. Zbierają też najpotrzebniejsze rzeczy.

Ratują zwierzęta z terenów dotkniętych powodzią

Ratują zwierzęta z terenów dotkniętych powodzią

Źródło:
TVN24

Po ulicach Gołdapi na Warmii i Mazurach maszerował łoś. Konieczna była interwencja policjantów, którzy bezpiecznie eskortowali zwierzę do lasu.

Niecodzienny gość na ulicach miasta. Konieczna była policyjna eskorta. Nagranie

Niecodzienny gość na ulicach miasta. Konieczna była policyjna eskorta. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium