Wystawa czeskiego artysty, który oszukał całą Europę ze swym rządem na czele, odsłania swe kolejne oblicze. Po kilku dniach od otwarcia, kiedy już zdążyła zbulwersować tłumy, instalacja ożyła. Teraz, włoski piłkarz onanizuje się piłką, a po ułożonych w kształt swastyki niemieckich autostradach jeżdżą samochody.
Im więcej kart odkrywa autor wystawy David Czerny, tym mniej do śmiechu jest czeskiemu rządowi, który ją zamówił. Bułgaria, którą przedstawiono jako "turecką toaletę", oficjalnie zażądała usunięcia instalacji.
"To jest sztuka"
- Bardzo przepraszam wszystkich, których uczucia zostały urażone, rząd Bułgarii oraz wszystkich, którzy łącznie ze mną zostali oszukani - powiedział czeski wicepremier i minister ds. europejskich Alexandr Vondra.
- Proszę pamiętać, że jest to po prostu sztuka, ani mniej, ani więcej - tłumaczył. - Ta wystawa nie prezentuje czeskiego wyobrażenia o innych krajach członkowskich. Ale uświadomienie sobie uprzedzeń i stereotypów jest pierwszym krokiem, by je zwalczać. Mam nadzieję, że będziemy śmiać się z wami, a na pewno nie z was - podkreślił Vondra.
"Europa jest skomplikowana"
Do przeprosin przyłączył się sam autor wystawy David Czerny. Przyznał, że z pełną premedytacją oszukał czeski rząd i zapewnił, że zwróci otrzymane na realizację wystawy publiczne pieniądze - 1,9 mln koron.
- Nie chciałem nikogo obrazić, a jedynie pokazać, jak bardzo Europa jako całość jest skomplikowana - powiedział. Zapewnił, że jeśli będzie taka potrzeba, to usunie element dotyczący Bułgarii lub zakryje go tkaniną.
Wykluczył natomiast sugestie niektórych dziennikarzy, by w miejsce Bułgarii w instalacji pojawiła się Wielka Brytania, obecnie (jako eurosceptyczna) nieistniejąca na artystycznej mapie Europy Czernego.
Pełna mistyfikacja
Czeski rząd, który zamówił wystawę "Entropa - Stereotypy są barierami do zburzenia" dopiero po jej rozstawieniu w Brukseli w poniedziałek dowiedział się, że doszło do mistyfikacji.
Wystawa nie jest bowiem dziełem 27 twórców, przedstawiających w karykaturalny sposób swoje własne kraje członkowskie, ale jednego człowieka. Na jej potrzeby David Czerny zmyślił postaci rzekomych twórców i stworzył ich strony internetowe z adresami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ENEX / PAP/EPA