Wyłącz system, włącz radość

Obchody 4 czerwca - bez kłótni w Warszawie
Obchody 4 czerwca - bez kłótni w Warszawie
Źródło: TVN24.pl

Święto bez patriotycznego zadęcia? Uroczystość bez martyrologii i wspominania niezagojonych ran? Obchody bez polityków? Nieprawdopodobne, ale prawdziwe. 4 czerwca Warszawa będzie świętowała rocznicę pierwszych (częściowo) wolnych wyborów. – To ma być radosne święto dla nas wszystkich – deklarują organizatorzy.

Magnesy, które pojawią się na ulicach Warszawy/fot tvn24.pl
Magnesy, które pojawią się na ulicach Warszawy/fot tvn24.pl

20 lat temu fiesty nie było, teraz to nadrabiamy – to główna idea warszawskich obchodów 4 czerwca. W 1989 w pierwszych częściowo wolnych wyborach solidarnościowa opozycja wzięła 35 procent mandatów w Sejmie (maksimum tego, na co pozwalała umowa z komunistycznymi władzami) oraz 99 na 100 w Senacie. Te wybory rozpoczęły etap demokratycznych przemian w Polsce.

- To jest rocznica szalenie radosna, moment, w którym zwykli ludzie pokonali system totalitarny i to zrobili to bezkrwawo. To w jakimś sensie finał wielu powstań. Dlatego chcemy wyjść na ulice i świętować, a na Krakowskim Przedmieściu organizujemy wielką fiestę. To są społeczne obchody, nie polityczne – podkreśla w rozmowie z tvn24.pl koordynatorka projektu Hania Nowak-Radziejowska.

Szampan rocznicowy

Świętowanie 4 czerwca rozpocznie się rano. Przechodnie przy Rotundzie, na rondzie de Gaulle’a, Krakowskim Przedmieściu, Placu Zamkowym i Bankowym mogą liczyć na kieliszek szampana lub wody z sokiem malinowym, serwowany przez kelnerów z dużym napisem „4 czerwca” na plecach. Toast – oczywiście - rocznicowy.

Zbigniew Gluza: święto bez polityki

Zbigniew Gluza: święto bez polityki

Od godz. 17 rocznicowe uroczystości zawładną Krakowskim Przedmieściem. Na całej długości od pomnika Kopernika do pomnika Mickiewicza będzie można wziąć udział w wielu akcjach, które mają przybliżyć 4 czerwca jako żywe święto, a nie sztywną datę w historycznym kalendarzu.

Oficjałek nie będzie

- Nasze obchody to uroczystość dla warszawiaków, dlatego nie będzie żadnych oficjalnych delegacji i formalnego składania wieńców. 4 czerwca był jednym z nielicznych zwycięstw w naszej historii i tym bardziej należy to traktować jako radosne, huczne święto. Lepiej późno niż wcale – deklarowała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jeden z magnesów/fot tvn24.pl
Jeden z magnesów/fot tvn24.pl

Będzie można posłuchać muzyków, którzy w latach 80-tych zaczynali od ulicznego grania, a teraz przypomną sobie, jak to było siedzieć z gitarą na krawężniku. W „punktach terapii historycznej” aktorzy opowiedzą o polskich zwycięstwach – tym razem nie „moralnych”, ale faktycznych. – To miejsca, gdzie można się wyleczyć z martyrologicznej depresji – deklarują organizatorzy.

Solidarność w matejkowskich wymiarach

4 czerwca w Warszawie ma się różnić także tym od innych obchodów, że ich kształt mogą współtworzyć wszyscy chętni. Jak na przykład w projekcie „100 solidarnych”, organizowanym przez filozofa i twórcę Lego-Logos Jarosława Spychałę. Sto osób, wybranych na podstawie ankiet, będzie 3 czerwca debatować o znaczeniu słowa „solidarność”. Następnego dnia na Krakowskim Przedmieściu wspólnie namalują obraz wyrażający tę ideę.

Mapa uroczystości 4 czerwca
Mapa uroczystości 4 czerwca

- Będzie to dzieło wymiarów Bitwy pod Grunwaldem Matejki, ale o zupełnie innym przesłaniu. Chodzi o to, żeby zrozumieć, po co była ta walka. My wciąż ją gloryfikujemy, ale wojna się już skończyła, miecza już nie potrzebujemy, trzeba nauczyć się cieszyć wolnością i żyć życiem. Usiąść, uśmiechnąć się i odpocząć – mówi Spychała.

Kapsle i żywa historia

Co jeszcze? Na skwerze Hoovera przy stolikach usiądą dawni opozycjoniści – ale nie ci z pierwszego szeregu, tylko tzw. zwykli ludzie – i opowiedzą, jak wyglądała konspiracyjna rzeczywistość. Jak drukowało się ulotki na powielaczu i jak radziła sobie opozycjonistka między teatrowymi pieluchami a roznoszeniem bibuły. A dzieci będą mogły wystartować w kapslowym Wyścigu Pokoju.

Organizatorzy zapowiadają, że na obchodach 20 rocznicy się nie skończy. - Chcielibyśmy, żeby to było po prostu nasze święto. Niekoniecznie wolne od pracy. Ale jest niezwykle ważne, żeby wszyscy mieli poczucie, że to dzień niezwykły, że jest do czego wrócić w przeszłości i że można się ucieszyć. I w tym sensie to powinna być nowa świecka tradycja – uważa Zbigniew Gluza z Ośrodka Karta.

Czyli za rok powtórka? – No ba – podsumowuje Nowak-Radziejowska.

Obchody pod patronatem prezydent miasta stołecznego Warszawy organizuje Dom Spotkań z Historią i Ośrodek Karta. Patronat medialny tvn24.pl

Katarzyna Wężykzdjęcia: Wojciech Bojanowski

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: