W ostatnich 12 miesiącach świat pożegnał wiele znanych postaci. Jedne inspirowały, motywowały i budziły podziw inne wręcz niechlubnie zapisały się na kartach historii. Wspominamy niektóre z nich.
Stan Lee (28.12.1922 - 12.11.2018)
W wieku 95 lat zmarł słynny twórca komiksów Stan Lee, którego niektóre postaci i komiksowe opowieści stały się podstawą dla bijących rekordy popularności filmów, jak "Spiderman", "Hulk", czy "X-Men".
Postaci, które współtworzył, jak Iron Man czy Black Panther, stały się ulubieńcami amerykańskiego przemysłu filmowego. Był znany filmowej publiczności również ze względu na miniaturowe role, jakie odgrywał w filmach nakręconych na podstawie komiksów Marvela.
Zobacz też:
Bernardo Bertolucci (16.11.1941 - 26.11.2018)
W wieku 77 lat, w wyniku choroby nowotworowej płuc, 26 listopada ubiegłego roku zmarł jeden z klasyków europejskiego kina - Bernardo Bertolucci. Debiutował "Kostuchą" w 1962 roku, jednak przełomowym miał okazać się nagrodzony podczas Berlinale w 1970 roku "Konformista". Film zaliczany jest do najlepszych autorskich obrazów wszech czasów.
W 1988 roku jego "Ostatni cesarz" zdobył kilkadziesiąt nagród w tym dziewięć Oscarów - między innymi dla najlepszego filmu, Bertolucci sięgnął też po statuetki dla najlepszego reżysera i scenarzysty.
Kontrowersje wywołał "Ostatnim tangiem w Paryżu" z Marlonem Brando i Marią Schneider, który zawierał skandalizujące sceny seksu. Głośno było wokół "Marzycieli" z 2003 roku z Louisem Garrelem, Michaelem Pittem i Evą Green w rolach głównych. W 2011 roku Bertolucci wyróżniony został honorową Złotą Palmą MFF w Cannes za dorobek artystyczny.
Ostatnim filmem Bertolucciego był "Ja i ty" z 2012 roku.
George H.W. Bush (12.06.1924 - 30.11.2018)
W wieku 94 lat zmarł George H.W. Bush.
George H.W. Bush był 41. prezydentem USA. Urząd sprawował w latach 1989-1993. Wcześniej, od 1981 do 1989 roku, był wiceprezydentem w administracji prezydenta Ronalda Reagana.
Bush senior był ojcem byłego prezydenta USA George'a W. Busha (w latach 2001-2009) i byłego gubernatora Florydy Jeba Busha.
Amos Oz (4.05.1939 - 28.12.2018)
Uznawany za najwybitniejszego pisarza współczesnego Izraela - Amos Oz - zmarł w wyniku choroby nowotworowej w wieku 79 lat.
Oz, który przez lata pozostawał faworytem do Literackiej Nagrody Nobla, był także współzałożycielem organizacji Szalom Achszaw (Pokój Teraz), a także wykładowcą literatury na Uniwersytecie im. Ben-Guriona w Beer Szewie.
Zadebiutował zbiorem opowiadań "Tam, gdzie wyją szakale" w 1965 roku. Rok później ukazała się pierwsza powieść "Mój Michał". Największy rozgłos przyniosły mu: "Czarna skrzynka", "Na ziemi Izraela" oraz "Opowieść o miłości i zmroku". Ta ostatnia została przeniesiona na wielki ekran przez Natalie Portman w 2015 roku. W trakcie swojej ponad 50-letniej kariery pisarskiej tworzył obraz współczesnego Izraela, kraju, który powstawał z popiołów koszmaru, jakim był Holokaust. Przyglądał się również wewnętrznym konfliktom izraelsko-palestyńskim, jak również skrajnej prawicy z lewicą.
Matti Nykaenen (17.07.1963 - 4.02.2019)
Jeden z najwybitniejszych skoczków narciarskich w historii, czterokrotny mistrz olimpijski Matti Nykaenen zmarł w wieku 55 lat. Zmagał się z uzależnieniem od alkoholu.
Do historii przeszły jego złote występy na igrzyskach w Calgary 1988, gdzie trzykrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Pięciokrotnie wywalczył mistrzostwo świata. Czterokrotnie triumfował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (jego osiągnięcie wyrównał dopiero Adam Małysz), zwyciężając w 46 zawodach (drugi wynik w historii). Dwa razy najlepszy był w Turnieju Czterech Skoczni.
Przestał skakać w wieku 27 lat z powodów problemów zdrowotnych. Potem jeszcze próbował wrócić, ale bez sukcesów.
Nykaenen często pojawiał się na czołówkach gazet, także za sprawą muzycznej pasji. Jako wokalista wydał trzy albumy, miał również swój program w telewizji. W 1999 roku został przez kibiców wybrany drugim najlepszym fińskim sportowcem stulecia. Powstawały o nim filmy i książki.
Karl Lagerfeld (10.09.1933 - 19.02.2019)
W wieku 85 lat zmarł jeden z najsłynniejszych projektantów mody w historii - Karl Lagerfeld.
Urodził się w Hamburgu w 1933 roku jako Karl Otto Lagerfeldt, jednak delikatnie zmienił nazwisko, by brzmiało ono "bardziej komercyjnie". Jako nastolatek wyjechał do Paryża i został asystentem projektanta oraz kostiumografa Pierre'a Balmaina.
Współpracował m.in. z domami mody Fendi, Patou i Chloe. W 1974 roku utworzył markę Karl Lagerfeld Impression. Z domem mody Chanel Lagerfeld rozpoczął współpracę w 1983 roku, kilkanaście lat po śmierci Coco Chanel. Nosił czarne garnitury, przyciemniane okulary, a włosy związywał w kucyk.
Lagerfeld był jednym z najsłynniejszych projektantów mody na świecie. Na szczycie pozostawał przez ponad pół wieku.
Keith Flint (17.09.1969 - 4.03.2019)
Brytyjski muzyk i tancerz Keith Flint, znany z zespołu The Prodigy, zmarł w wieku 49 lat.
Z grupą związany był od 1990 roku. Jego głos pojawia się między innymi w największych przebojach The Prodigy takich jak "Firestarter" i "Breathe".
Debiutancki album grupy "Experience" ukazał się w 1992 roku. Międzynarodowy rozgłos przyniosły zespołowi albumy "Music for the Jilted Generation" i "The Fat of the Land". Według magazynu NME ten drugi sprzedał się w 10 milionach kopii. Wszystkie siedem płyt The Prodigy plasowało się na szczytach list przebojów na całym świecie.
Śledztwo w sprawie śmierci wykazało, że Flint zmarł na skutek powieszenia, a w jego organizmie znaleziono nieokreśloną ilość alkoholu, kokainy i kodeiny.
Luke Perry (11.10.1966 - 4.03.2019)
Gwiazdor popularnego w latach dziewięćdziesiątych serialu "Beverly Hills, 90210" zmarł trzy dni po tym, jak został hospitalizowany z powodu udaru.
"Beverly Hills, 90210", w którym Perry wcielał się w Dylana McKaya, był kręcony w latach 1990-2000 i był jednym z najpopularniejszych seriali w Stanach Zjednoczonych.
Na koncie miał ponad 60 kreacji w filmie i w telewizji. Na szczyty popularności wrócił w 2017 roku serialem "Riverdale", w którym grał Freda Andrewsa.
Bibi Andersson (11.11.1935 - 14.04.2019)
Znana głównie z ról u Ingmara Bergmana, szwedzka aktorka Bibi Andersson odeszła 14 kwietnia w wieku 84 lat. Andersson (właśc. Berit Elisabeth Andersson) rozpoczęła współpracę z Bergmanem w wieku 15 lat. W latach 50. ubiegłego wieku zagrała w wielu jego filmach, m.in. w "Siódmej pieczęci" i w "Tam, gdzie rosną poziomki".
Za swoje role była wielokrotnie nagradzana. W 1958 roku otrzymała Złotą Palmę w Cannes dla najlepszej aktorki za rolę w filmie "U progu życia" oraz Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie w 1963 roku dla najlepszej aktorki za film "Kochanka".
W 2009 Andersson doznała udaru, który sparaliżował jedną stronę jej ciała.
Niki Lauda (22.02.1949 - 20.05.2019)
W wieku 70 lat zmarł trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Austriak Niki Lauda. Do Formuły 1 w 1972 roku, trzy lata później zdobył pierwszy tytuł mistrza świata. W 1976 roku na niemieckim torze Nuerburgring zmierzał po drugi tytuł. Na drugim okrążeniu wypadł z trasy, uderzył w bandę, a później w bolid jednego z przeciwników. Ferrari Laudy stanęło w płomieniach, w ostatniej chwili z wraku wydobyli go inni kierowcy. Lauda był bardzo poparzony, od toksycznych oparów doznał wówczas uszkodzenia płuc.wrócił na tor już po sześciu tygodniach i do końca sezonu toczył zaciętą walkę o tytuł. Przegrał jednym punktem, mimo to wzbudził podziw całego świata. Po drugie mistrzostwo sięgnął rok później, trzeci tytuł zdobył w 1984 roku. Pamiątką po dramatycznych chwilach na Nuerburgringu były blizny na jego twarzy.
Lauda ostatnio pracował w startującym w Formule 1 teamie Mercedes, gdzie pełnił funkcję dyrektora.
Doris Day (3.04.1922 - 23.05.2019)
Jedna z najjaśniejszych gwiazd "złotej epoki Hollywood" - czyli kina lat 50. i 60. - Doris Day zmarła 13 maja w wieku 97 lat. Day, a właściwie Mary Ann von Kappelhoff, była również zapaloną działaczką na rzecz ochrony praw zwierząt.
Zaczynała jednak jako piosenkarka w zespole Boba Crosby’ego. Później występowała także z Frankiem Sinatrą i zespołem Artiego Shawa. Największą popularność przyniosły jej komedie romantyczne, którym zawdzięczała swój wizerunek. Aktorka występowała u boku takich gwiazd jak Rock Hudson czy Cary Grant.
Ogromny rozgłos zyskała dzięki wykonaniu piosenki "Que sera, sera" w klasycznym dziele Alfreda Hitchcocka "Człowiek, który wiedział za dużo" z 1956 roku. Utwór ten zdobył nawet Oscara za najlepszą oryginalną piosenkę.
Doceniana przez publiczność Day zagrała w blisko 40 filmach w latach 50. i 60. prawie wszystkich gatunków, szczególnie wyróżniając się w komediach i musicalach. Jednak jej popularność nie przekładała się na uznanie ze strony branży filmowej.
Franco Zeffirelli (12.02.1923 - 15.06.2019)
W wieku 96 lat zmarł światowej sławy włoski reżyser filmowy, teatralny i operowy Franco Zeffirelli, którego określano mianem "ostatni z włoskich gigantów kina".
W 1957 roku nakręcił swój pierwszy film "Camping". W sumie nakręcił ich ponad 20, a niemal wszystkie były międzynarodowymi produkcjami. Ostatni z włoskich gigantów W 1966 r. jako pierwszy wyreżyserował kinową wersję "Poskromienia złośnicy", z Elizabeth Taylor i Richardem Burtonem. Kolejna adaptacja Szekspira, "Romeo i Julia" (1968), z Leonardem Whitingiem i Olivią Hussey przyniosła mu pierwszą nominację do Oscara. "Hamlet" z 1990 r. z udziałem Glenn Close i Mela Gibsona został uznany za jedną z najlepszych ekranizacji dzieła. Ostatnim jego filmem fabularnym była "Wieczna Callas" z 2002 roku z Fanny Ardant w roli głównej.
Reżyserował także opery i przedstawienia teatralne wystawiane w Londynie, Edynburgu, Trieście, Nowym Jorku, Mediolanie i Weronie.
Od 1994 do 2001 roku, przez dwie kadencje, zasiadał w Senacie Włoch, wybrany z listy Forza Italia Silvio Berlusconiego. W 2004 roku brytyjska królowa Elżbieta II przyznała Zeffirellemu honorowy tytuł szlachecki.
Rutger Hauer (23.01.1944 - 19.07.2019)
W wieku 75 lat po krótkiej chorobie zmarł holenderski aktor Rutger Hauer. Przełomem w jego karierze była zapoczątkowana w 1969 roku, trwająca potem wiele lat, współpraca z jednym z najwybitniejszych holenderskich reżyserów, Paulem Verhoevenem.
Hauer - zdobywca Złotego Globu za drugoplanową rolę w miniserialu "Ucieczka z Sobiboru" (w którym grała też Joanna Pacuła), zachwycił świat rolą w klasyku Ridleya Scotta "Łowca androidów" u boku Harrisona Forda.
W sumie zagrał w ponad 150 produkcjach filmowych i telewizyjnych, w ostatnich latach miedzy innymi w "Sin City - Miasto Grzechu" (2005), "Batman: Początek" oraz w serialu "Czysta krew".
Li Peng (20.10.1928 - 22.07.2019)
W wieku 90 lat zmarł były premier Chin Li Peng. Przez działaczy praw człowieka nazywany był "rzeźnikiem Pekinu" w związku z rolą, jaką odegrał podczas krwawego stłumienia prodemokratycznych protestów na placu Tiananmen w 1989 roku.
Stanowisko szefa rządu ChRL Li Peng pełnił w latach 1987-98. Kluczowe stanowiska w kraju sprawował także wcześniej, od lat 80. był m.in. ministrem gospodarki wodnej, ministrem energetyki oraz wicepremierem.
W 1985 roku został członkiem Biura Politycznego partii komunistycznej. "Rzeźnik Pekinu", odpowiedzialny za masakrę na Tiananmen. Obrońcy praw człowieka i działacze demokratyczni pamiętają jego udział w krwawym stłumieniu protestów demokratycznych z 1989 roku. Chińskie władze nigdy nie wzięły na siebie odpowiedzialności za masakrę i nie podały liczby ofiar. Niezależne szacunki wahają się od kilkuset do nawet dwóch tysięcy zabitych.
Elisio Alexandre Soares dos Santos (23.09.1934 - 16.08.2019)
Portugalski biznesmen i były wieloletni prezes Jeronimo Martins Elisio Alexandre Soares dos Santos zmarł w wieku 84 lat. Soares dos Santos stał na czele koncernu, który jest właścicielem Biedronki i drogerii Hebe, od 1968 do 2013 roku. W czasach, gdy kierował rodzinną firmą, nastąpił jej rozwój, głównie napędzany rosnącą sprzedażą w sklepach Pingo Doce w Portugalii i sklepach Biedronka w Polsce. Tym samym rosło także bogactwo samego Soaresa dos Santosa. Według portugalskiego magazynu biznesowego "Exame" w 2018 roku on i jego jego rodzina zostali uznani za najbogatszych w Portugalii. Ich majątek oszacowano na 3,4 miliarda euro netto.
Robert Mugabe (21.02.1924 - 06.09.2019)
Pierwszy premier niepodległego Zimbabwe i prezydent o autorytarnych zapędach - Robert Mugabe - zmarł w wieku 95 lat. Mugabe - jako premier, a później prezydent - sprawował rządy w Zimbabwe od uzyskania niepodległości w 1980 roku. Do tego czasu kraj był brytyjską kolonią noszącą nazwę Rodezja. W 1964 roku za działalność opozycyjną wobec reżimu białej mniejszości, Mugabe został aresztowany i skazany na więzienie, w którym spędził 10 lat. Za postawę w okresie kolonialnym były prezydent Zimbabwe jest gloryfikowany, natomiast czasy jego prezydentury wywołują wiele kontrowersji. Władzę Mugabe oddawał uważany przez wielu za autokratę, który doprowadził swój kraj do gospodarczej ruiny. Za jego rządów w kraju prześladowano opozycję, dochodziło do oszustw wyborczych. W listopadzie 2017 roku, gdy po bezkrwawym wojskowym zamachu stanu rozpoczęto w parlamencie wobec niego procedurę impeachmentu, prezydent zrzekł się urzędu ze skutkiem natychmiastowym, aby "umożliwić płynne przekazanie władzy". Był wówczas najstarszym szefem państwa na świecie. W zamian za zrezygnowanie z urzędu prezydenta, Robert Mugabe otrzymał od nowego rządu gwarancje bezpieczeństwa.
Jacques Chirac (29.11.1932 - 26.09.2019)
W wieku 86 lat zmarł Jacques Chirac. Były prezydent zmagał się z problemami zdrowotnymi od 2005 roku, kiedy doznał udaru mózgu. Od kilku lat prawie nie udzielał się publicznie. W grudniu 2013 roku przeszedł operację nerki.
Chirac, sprawował urząd prezydenta Francji w latach 1995-2007. Był drugim najdłużej rządzącym prezydentem w powojennej Francji. Dłużej w XX wieku Republiką kierował tylko jego poprzednik, socjalista Francois Mitterrand. Był ostatnim prezydentem Francji urodzonym przed II wojną światową i ostatnim zaangażowanym w politykę jeszcze w czasie prezydentury generała Charles’a de Gaulle’a.
Jedną z głównych reform politycznych, jakie wprowadził w kraju, było skrócenie kadencji prezydenckiej z siedmiu do pięciu lat. Doprowadził także do przyjęcia przez Francję waluty euro. Sprzeciwił się amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku.
Karel Gott (14.10.1939 - 1.10.2019)
Po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 80 lat zmarł Karel Gott. Dwa tygodnie wcześniej artysta ujawnił, że cierpi na ostrą białaczkę.
Gott uznawany jest w Czechach, a wcześniej w Czechosłowacji, za najpopularniejszego przedstawiciela tamtejszej muzyki rozrywkowej. Nagrał około 100 autorskich płyt, wydał ponad 100 kompilacji. W repertuarze miał własne kompozycje, a także popularne arie operowe i operetkowe, własne aranżacje pieśni i narodowych oraz ludowych piosenek, utwory country i musicalowe.
Śpiewał po czesku, angielsku oraz niemiecku. Szczególną popularność zdobył śpiewając czeską i niemiecką wersję tytułowej piosenki do kreskówki "Pszczółka Maja". Reprezentował Austrię w Konkursie Piosenki Eurowizji w 1968 roku i zajął 13. miejsce.
Koncertował we wszystkich krajach europejskich, a także w niektórych krajach obu Ameryk, w Japonii i Australii. Tylko w Czechach i Słowacji sprzedał ponad 15 milionów płyt.
Abu Bakr al-Bagdadi (28.07.1971 - 27.10.2019)
27 października prezydent Donald Trump poinformował o śmierci Abu Bakra al-Bagdadiego w operacji amerykańskich sił specjalnych na terenie Syrii. Akcję przeprowadzono poprzedniej nocy.
Abu Bakr al-Bagdadi był przywódcą tzw. Państwa Islamskiego od 2010 roku, kiedy organizacja ta była jeszcze gałęzią Al-Kaidy w Iraku.
W szczytowym okresie kontrolowała ona tereny od północy Syrii wzdłuż rzek Tygrys i Eufrat do obrzeży stolicy Iraku, Bagdadu. Jednak porażki tak zwanego Państwa Islamskiego w Mosulu w Iraku i w Ar-Rakce w Syrii w 2017 roku spowodowały sukcesywny upadek samozwańczego kalifatu. Bagdadi stał się uciekinierem.
Autor: tmw / Źródło: TVN24, PAP