Grupa Red Hot Chili Peppers wydała oświadczenie w sprawie hospitalizacji wokalisty, Anthony'ego Kiedisa. Trafił do szpitala z powodu powikłań po grypie żołądkowej.
Anthony Kiedis, wokalista Red Hot Chili Peppers, trafił do szpitala w sobotę. Jak poinformował zespół, wokalista był hospitalizowany z powodu powikłań po grypie żołądkowej.
Podziękowania dla fanów
W informacji na swojej stronie internetowej zespół zapowiedział, że musi odwołać najbliższy koncert dla iHeart Radio, który miał odbyć się 17 maja.
"Chcielibyśmy okazać wdzięczność naszym fanom za liczne dobre życzenia. Anthony ma powrócić do pełnego zdrowia bardzo niedługo" - napisał zespół w oświadczeniu na swojej stronie internetowej.
Szpital i odwołany koncert
Zespół miał zagrać w Irvine w Kalifornii w sobotę wieczorem. Na początku koncertu na scenę wyszedł jednak basista zespołu Flea i poinformował o odwołaniu występu.
- Anthony jest teraz w drodze do szpitala i nie jesteśmy w stanie zagrać dzisiaj wieczorem - oświadczył 16 tys. fanów zgromadzonych w amfiteatrze. - Jesteśmy zdruzgotani, bardzo nam przykro. Tak bardzo was kochamy. Żyjemy, by grać (...), niestety jest problem medyczny, który się wydarzył, i musimy mu zaradzić.
Magazyn muzyczny "Billboard" pisał o "potwornym bólu brzucha", który miał odczuwać Kiedis.
Perkusista zespołu Chad Smith życzył koledze na Twitterze "szybkiego powrotu do zdrowia". "Nikt nie jest bardziej rozczarowany niż my, bo nie mogliśmy zagrać" - napisał na Twitterze. - Wysyłam pozdrowienia i szybkiego powrotu do zdrowia mojemu bratu, Anthony'emu.
Autor: mart/kk / Źródło: tvn24.pl, Independent, Billboard
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock