Po śmierci Margaret Thatcher wielu jej przeciwników wpadło w wielką radość. Bardzo popularna stała się piosenka "Ding Dong, the Witch is Dead" z filmu "Czarnoksiężnik z krany Oz", która trafiła na szczyt listy przebojów radia BBC. Władze państwowego nadawcy zdecydowali, że piosenka zostanie ocenzurowana.
Podczas niedzielnego wydania programu z listą przebojów radia BBC One, która od dekad jest jedną z kilku najważniejszych na świecie, piosenka "Ding Dong, the Withch is Dead" zostanie puszczona jedynie symbolicznie. Ludzie przed radioodbiornikami usłyszą ją przez dokładnie pięć sekund.
BBC między młotem a kowadłem
W piątek wieczorem hymn wrogów Thatcher świętujących jej odejście znalazł się już na trzeciej pozycji listy BBC One. W internecie ludzie skrzykują się, aby wynieść ją na pozycję numer jeden, ale wszystko wskazuje na to, że nie zdążą.
Jak powiedział zarządzający radiem Ben Cooper, sytuacja jest bardzo niezręczna. W ocenie BBC piosenka jest "obraźliwa". - To nie jest utwór o przesłaniu politycznym. To atak personalny na osobę, która dopiero co zmarła i nie została jeszcze nawet pochowana - stwierdził radiowiec.
Z drugiej strony, jako publiczne radio BBC One musi stać na straży wolności słowa. - Gdybym zakazał puszczenia tej piosenki, podniosłyby się głosy, że dopuszczamy się cenzury - tłumaczy Cooper. Dyrektor radia zdecydował się więc na salomonowy wyrok. Piosenka zostanie puszczona, ale jedynie w formie pięciosekundowego fragmentu.
W dyskusji na temat piosenki i jej "ograniczenia", pojawiły się głosy, że to cenzura. W ocenach różnią się nawet politycy Partii Konserwatywnej, której przewodziła Thatcher. Część pochwala decyzję BBC, ale na przykład poseł Rob Wilson stwierdził, że cenzurowanie piosenki "przeraziłoby" samą zmarłą, która "pomogła milionom ludzi z Europy Wschodniej wywalczyć wolność słowa.
Autor: mk//kdj / Źródło: BBC News