Badane są nowe sprawy związane z oskarżeniami trzech hollywoodzkich gwiazdorów o przemoc seksualną - poinformował rzecznik prasowy biura prokuratora dystryktu Los Angeles. Chodzi o producenta filmowego i telewizyjnego Harveya Weinsteina oraz dwóch aktorów - Stevena Seagala i Anthony'ego Andersona, gwiazdy serialu "Czarno to widzę".
Liczba spraw prowadzonych są wobec Harveya Weinsteina, niegdyś jednego z najpotężniejszych osób Hollywood, wzrosła do sześciu - oświadczył Greg Risling, rzecznik biura prokuratora w Los Angeles. Nie podał żadnych szczegółów dotyczących ofiar i miejsc, w których miało dojść do przestępstw.
Wobec Weinsteina w Nowym Jorku toczy się proces, w którym oskarżany jest on o trzy przypadki przestępstw seksualnych, w tym o gwałt i agresję seksualną. Sprawa wszczęta na podstawie zeznań dwóch kobiet ruszyła 5 czerwca. Producent i dystrybutor wielu oscarowych hitów ostatniego ćwierćwiecza nie przyznaje się od winy, twierdząc, że nie uprawiał nigdy seksu bez zgody drugiej strony.
Sprawa ujrzała światło dzienne 5 października, kiedy najpierw Jodi Kantor i Megan Twohey na łamach "New York Timesa" opublikowały tekst, w których dowodziły, że Weinstein przez ponad 20 lat wykorzystywał swoją niekwestionowaną pozycję w branży rozrywkowej, by molestować dziesiątki kobiet. Opisane zostały również przypadki, w których Weinstein miał płacić ofiarom za milczenie.
Kilka dni po tej publikacji pojawił się tekst autorstwa Ronana Farrowa - syna Woody'ego Allena i Mii Farrow - w którym kilka gwiazd amerykańskiej rozrywki zgodziło się upublicznić swoje historie związane z Weinsteinem. Jedną z konsekwencji tych publikacji stał się ruch #MeToo - w ramach którego tysiące kobiet na całym świecie ujawniło, że padły ofiarami przemocy seksualnej. Doprowadziło to do wielu dymisji na eksponowanych stanowiskach w świecie rozrywki, biznesu, a nawet polityki.
Wobec Weinsteina odrębne śledztwo prowadzi również policja w Londynie.
Prokuratura w sprawie Seagala
Portal Deadline donosi - powołując się na Jackie Lacey z biura prokuratora - że 8 sierpnia policja w Los Angeles przekazała do biura prokuratora sprawę przemocy seksualnej, która dotyczy Stevena Seagala.
66-letni aktor, który szczyt sławy święcił w latach 80., w 2016 roku został obywatelem Rosji. W zeszłym tygodniu Władimir Putin mianował Seagala specjalnym przedstawicielem Kremla do zacieśnienia amerykańsko-rosyjskich relacji.
Pierwsze medialne oskarżenia pod adresem Seagala pojawiły się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy kilka osób opowiedziało swoje historie dotyczące molestowania seksualnego i związane z aktorem. Jednak, jak dowiedział się portal Deadline, śledztwo dotyczy ewentualnych zdarzeń z 2005 roku.
Agencja Reutera podkreśliła, że ani przedstawiciele Weinsteina, ani Seagala nie skomentowali oświadczenia prokuratury w Los Angeles.
"Anthony jednoznacznie zaprzecza oskarżeniom"
Prokuratura wszczęła śledztwo również w sprawie oskarżeń wobec Anthony'ego Andersona. 47-letni aktor za rolę w serialowym hicie "Czarno to widzę" otrzymał między innymi dwie nominacje do Złotych Globów oraz kilkukrotnie miał szansę na nagrodę Emmy.
W jego przypadku chodzi o sprawę, której dotyczy dochodzenie wszczęte przez policję w Los Angeles w drugiej połowie lipca tego roku. Szczegóły nie zostały ujawnione. Policja w lipcu nie potwierdziła doniesień medialnych, że sprawa dotyczy zeszłorocznego zdarzenia. Portale plotkarskie TMZ i The Blast pisały, że Anderson miał napaść na kobietę, która zorganizowała dla niego imprezę.
Przedstawiciele aktora podkreślili w oświadczeniu, że ani policja, ani prokuratura nie kontaktowały się z Andersonem i jego prawnikami.
"To niefortunne, że każdy może złożyć doniesienie na policję, nieważne, czy jest prawdziwe, czy fałszywe" - napisano w oświadczeniu. "Anthony jednoznacznie zaprzecza oskarżeniom" - podkreślono.
Autor: tmw//now / Źródło: Reuters, Deadline, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock