Już nie tylko jest wybitnym judoką, myśliwym poskramiającym tygrysy i twardzielem rzucającym na kolana płeć piękną. Władimir Putin pokazał też swoją wrażliwą stronę - został malarzem.
Obraz namalowany przez Putina przedstawia okno w wiejskim domu, ozdobione tradycyjnym ukraińskim wyszywanym ręcznikiem. Poświęcony jest literze "U" i nawiązuje do rosyjskiego słowa "uzor" - "wzór". - Władimir Putin namalował swój obraz w kwadrans. Sam wszystko zrobił, bez niczyjej pomocy - zapewnia malarka Nadieżda Anfałowa, która organizuje przedaukcyjną wystawę dzieł wystawionych do licytacji.
Takie "literowe" dzieło nie jest przypadkiem. Obraz namalowany przez premiera Rosji, powstał specjalnie z okazji akcji "Alfabet". W jej ramach, osobistości życia politycznego i artystycznego, ofiarowują na aukcję namalowane przez siebie obrazy.
"Trzewiki, które nosi caryca"
Wszystkie obrazy, ukazujące litery cyrylicy, są tematycznie związane z opowiadaniem "Noc wigilijna" rosyjskiego pisarza Mikołaja Gogola. To opowieść z wczesnego okresu twórczości Gogola, publikowane w ramach cyklu "Wieczory na futorze koło Dikańki", z barwnymi opisami ukraińskiego folkloru, obyczajów i tradycyjnych wierzeń. "Noc Wigilijna" to opowieść o ukraińskim kowalu Wakule, od którego piękna Oksana zażądała, by przyniósł jej "te same trzewiki, które nosi caryca" obiecując, że dopiero wtedy wyjdzie za niego za mąż.
Wszystkie obrazy, namalowane przez znane w Rosji osobistości, pojawią się na sobotniej aukcji dobroczynnej w Petersburgu, a zyski z niej zasilą dwa szpitale dziecięce w Petersburgu oraz remont jednej z cerkwi.
Źródło: PAP