Dzielnica biznesu Yongsan w Seulu to największy na świecie i najbardziej ambitny projekt miejski. Zadziwia jego rozmach - powstanie 20 budynków na 300 hektarach, a ich autorzy to najsławniejsi architekci w branży. Budowa rozpocznie się w przyszłym roku, teraz pokazano wizualizację.
To ekstrawagancki pomysł: obszar do tej pory będący terenem japońskich i amerykańskich baz wojskowych ma zostać przekształcony w największą dzielnicę biznesową na świecie. Stolica Korei Południowej kosztem 28 miliardów dolarów chce stworzyć Yongsan International Business District, która ma zadziwić inne państwa. Stąd rozmach - najsławniejsi architekci wymyślili widowiskowe wieżowce o najdziwniejszych kształtach i rekordowych wysokościach.
Nowe miasto w Seulu?
- To bezprecedensowe dzieło - powiedział dziennikarzom Daniel Libeskind, architekt urodzony w Łodzi i mieszkający w Nowym Jorku, który wygrał konkurs na przygotowanie planu przestrzennego nowej dzielnicy. - Nie mam wątpliwości, że będzie to przełom w podejściu do miejskiej architektury. To będzie nowe miasto wewnątrz Seulu.
Deweloper, czyli Dream Hub (konsorcjum składające się z 30 największych firm koreańskich), zaprezentował wraz z Libeskindem ostateczny plan projektu. "Archipelag 21" to wielofunkcyjne "miasteczko" składające się z dwudziestu drapaczy chmur. Oprócz biur powstaną tu centra handlowe, osiedla mieszkaniowe, muzeum, centrum sztuki nowoczesnej i szkoła. Będzie też park krajobrazowy z oczkami wodnymi i zagajnikami drzew i rzeką, w której mają pływać egzotyczne ryby.
Yongsan ma połączyć ze sobą różne części metropolii, ale przede wszystkim stanowić symbol rozwoju Korei Południowej w XXI wieku i umiejscowić ją jako ważny punkt na biznesowej mapie świata. Będzie większa niż Canary Wharf, dzielnica biznesu w Londynie, gdzie umiejscowione są trzy najwyższe budynki Wielkiej Brytanii.
Projekty mają też uczynić Seul ciekawszym architektonicznie miastem - stąd decyzja, by teren zapełniali tacy giganci jak Daniel Libeskind, MVRDV, Dominique Perrault, Coop Himmelb(l)au, BIG i osiem innych pracowni architektonicznych. W tym ta kierowana przez Renzo Piano, twórcę Centrum Pompidou w Paryżu i Adriana Smitha, architekta odpowiedzialnego za Burj Khalifa w Dubaju, który jest najwyższym budynkiem na świecie.
Tańczące Smoki, Chmury i Ostrze
Na północnym brzegu rzeki Han staną m.in. taklie budynki jak Tańczące Smoki, których fasada pokryta jest oknami w kształcie przypominającym łuski, Chmury - 10-piętrowa platforma z betonu i szkła, która wykracza poza obrys obu wież przypominających WTC, a także Blade - biurowiec w kształcie rombu.
Jedną z ciekawszych propozycji jest 640-metrowy wieżowiec o skręconej dynamicznie bryle - Dancing Towers. To trzy 41-piętrowe wieże na wspólnej podstawie, dla których inspiracją są ruchy tancerzy koreańskiego tańca buddyjskiego Seung-Moo. - Lekko wykręcona forma każdej z wież przypomina rękawy tancerzy skręcające się podczas ruchu - wyjaśnił Libeskind. Ten sam pomysł znalazł się w drugim projekcie pochodzącego z Polski architekta - Harmony Tower, który stanie nieopodal. Jego konstrukcja inspirowana jest Yun Deung - tradycyjnymi koreańskimi latarniami z papieru. Z prezentacji wszystkich projektów wynika, że dzielnicę podzielono na dziesięć segmentów, połączonych ze sobą siecią mostów, ulic i placów zieleni. Pod ziemią znajdzie się centrum handlowe o powierzchni 500 tys. metrów kwadratowych: ze sklepami, restauracjami i różnymi punktami usługowymi. Na powierzchni zaplanowano strefę aktywności, gdzie m.in. będzie oszklony ogród, boisko, wysoka ścianka wspinaczkowa, duże ekrany multimedialne, na których będą wyświetlane filmy 3D.
Największy plac budowy w historii Korei
Wstępne prace już się rozpoczęły w pobliżu rzeki, ale budynki zaczną się wznosić dopiero w połowie przyszłego roku. Inwestycja Yongsan International Business Center będzie realizowana przez następne 12 lat i będzie największym placem budowy w historii Korei Południowej. Pierwsze części dzielnicy zostaną oddane w 2016 roku.
Jak zapowiedział deweloper, projekt da stolicy, w której mieszka 10 milionów osób, 360 tys. nowych miejsc pracy i przyniesie miliardy koreańskiej gospodarce. Są jednak również krytycy gigantycznego przedsięwzięcia. Jak pisze agencja Bloomberg, agenci sprzedający nieruchomości przewidują, że to może być trudna do wypełnienia przestrzeń. Wskaźnik pustostanów dla biur w Seulu jest największy od co najmniej 6 lat.
- Nie przewiduję żadnego wzrostu popytu, zwłaszcza, że w mieście zostanie oddanych do użytku wiele innych wysokościowcóww ciągu najbliższych kilku lat - powiedział Kim So Jin z agencji nieruchomości Kyobo Realco Inc.
Autor: am//bgr / Źródło: Bloomberg, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: 5 + design