Legendarny aktor Abe Vigoda, który międzynarodową sławę zdobył rolą Salvatore Tessio w filmie Francisa Forda Coppoli "Ojciec chrzestny", zmarł w wieku 94 lat.
We wtorek w wieku 94 lat zmarł Abe Vigoda, jeden z ulubieńców Ameryki, gdzie znany był przede wszystkim z ról marudzącego detektywa Phila Fisha w sitcomie „Barney Miller” oraz obłudnego capo Salvatore Tessio w „Ojcu Chrzestnym”.
Jak poinformowała jego córka, Carol Vigoda Fuchs, Vigoda zmarł z przyczyn naturalnych, bo jak stwierdziła, że „ten człowiek nigdy nie był chory”.
Posiadał jeden z najbardziej charakterystycznych, chropowatych głosów, który stał się jednym z jego znaków rozpoznawczych. Grał role komediowe i dramatyczne w filmie i w telewizji. Swoją karierę zaczynał w nowojorskim teatrze, z którym związanym był przez lata (zagrał m.in. w „Ryszardzie II” Szekspira i „Człowieku w szklanej kabinie” Roberta Shawa).
Marudny detektyw, obłudny capo
Brał udział u takich serialach jak „Kojak” oraz „Hawaii Five-O”.
Największą sławę zyskał w połowie 70., kiedy zagrał w pierwszych dwóch częściach „Ojca chrzestnego” w reż. Francisa Forda Coppoli, gdzie zagrał Salvatore Tessio. Jego postać została zabita za zdradę rodziny Corleone w pierwszej części filmowego przeboju. W drugiej – pojawia się w krótkich retrospekcjach.
W wieku 53-lat przyjął drugoplanową rolę detektywa Phila Fisha w popularnym amerykańskim sitcomie policyjnym „Barney Miller”, za którą otrzymał trzy nominacje do nagród Emmy.
Żarty z długowieczności
Miał niezwykły dystans do samego siebie, co udowadniał wielokrotnie, żartując często publicznie z własnej długowieczności. W 1982 roku, kiedy miał 62 lata, magazyn „People” przez pomyłkę określił go jako „późnym Abem Vigodą”. Kwestia śmierci stała się tematem wielu żartów i skeczy z jego udziałem. W nawiązaniu do informacji magazynu „People” pozował do zdjęcia, siedząc w otwartej trumnie.
W wielu filmach zagrał role, w których obśmiewał dyskusję wokół tego, czy jeszcze żyje. Wspólnie z równie wiekową Betty White wzięli udział w jednej z reklam emitowanej podczas finału Super Bowl w lutym 2010 roku. Stworzył również stronę internetową www.abevigoda.com, która zawierała jedynie napis „Abe Vigoda ciągle żyje”. We wtorek na stronie pojawiła się informacja „Abe Vigoda nie żyje”.
Autor: tmw/gry / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: ABC Television / Wikipedia (public domain)