Trwa 7. edycja festiwalu filmów rosyjskich "Sputnik nad Polską". Impreza rozpoczęła się w Warszawie, a pokazy w ramach tzw. replik odbywają się także w 40 innych miastach Polski.
Festiwal prezentuje najbardziej znaczące dzieła rosyjskiej sztuki filmowej, zarówno twórców uznanych, jak i tych dopiero rozpoczynających karierę. W konkursie głównym znalazło się 16 filmów, które zdobyły już uznanie widzów i jurorów największych festiwali filmowych w Rosji i na świecie. W programie m.in. "Iwan, syn Amira" Maksima Panfiłowa z Karoliną Gruszką oraz odważne "Miejsca intymne" Czupowa i Mierkułowej.
Najlepszy film festiwalu wybierze trzyosobowe jury w składzie: Andrzej Seweryn, Xawery Żuławski, Łukasz Maciejewski. Impreza potrwa do 17 listopada.
Repliki warszawskiej imprezy odbywają się m.in. w Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i trzydziestu kilku innych polskich miastach.
Poza filmami konkursowymi widzowie "Sputnika..." będą mogli zobaczyć ciekawe obrazy w specjalnej sekcji "Laboratorium filmowe" poświęconej w tym roku nauce i wybitnym naukowcom. Pierwszy z nich "Dziewięć dni jednego roku" to dramat Michaiła Romma z 1962 roku, opowieść o młodym fizyku nuklearnym, który w czasie eksperymentów, otrzymuje niebezpieczną dawkę promieniowania. Ich wynik może dać ludzkości nowe możliwości, ale może doprowadzić do zagłady. Drugi "Idąc przeciw burzy" z 1965 Siergieja Mikaeliana, to melodramat o dwóch zdolnych fizykach, którzy pragną posiąść władzę nad przyrodą. Jeden jest gotowy zrezygnować z zasad, drugi ceni sobie prawdę. Ostatni, dokumentalany film to "Theremin. Elektroniczna Odyseja" - opowieść o życiu radzieckiego inżyniera Lwa Theremina, który w 1919 roku skonstruował elektroniczny instrument muzyczny theremin. Dopełnieniem będzie tzw. "Elektroniczna odyseja" - seria wydarzeń poświęconych postaci Thereminowa.
Ponadto w programie imprezy dyskusje z twórcami, koncerty, wystawy, liczne warsztaty i masterclassy.
Erotyka po rosyjsku i Karolina Gruszka
Jak na każdym festiwalu, najważniejszą część imprezy stanowi konkurs główny i wspomnianych 16 tytułów. Do najbardziej oczekiwanych należy debiut fabularny Michaiła Segała "Opowieści", przedstawiający cztery historie z życia współczesnej Rosji. Reżyser stworzył film składający się z nowel - absurdalnej komedii, satyry społecznej, thrillera i melodramatu.
Ironiczny dramat z elementami erotyki Aleksieja Czupowa i Nataszy Mierkułowej "Miejsca intymne" ma już na koncie liczne wyróżnienia. W Rosji poruszanie tematów erotycznych w kinie, wciąż uchodzi za przejaw odwagi, zdobył więc liczną widownię. Twórcy przyznają, że film był dla nich "eksperymentem, mającym na celu rozładowanie własnych frustracji i napięć w związku". W rezultacie powstało niezwykle osobiste, poruszające kino.
Mamy też na tym rosyjskim festiwalu mocny polski akcent czyli obraz "Iwan, syn Amira" Maksima Panfiłowa, z Karoliną Gruszką (prywatnie - żoną rosyjskiego reżysera teatralnego i filmowego Iwana Wyrypajewa). Obraz nagrodzono m.in. za najlepszy scenariusz w Montrealu. Opowiada rozgrywającą się w czasie II wojny światowej historię Rosjanki, która po stracie męża trafia do mieszkającej w Uzbekistanie rodziny, gdzie wiąże się z muzułmaninem.
Kolejnym tytułem, który powalczy o Grand Prix jest "Deliverance" - pełnometrażowy debiut Siergieja Kuzniecowa, w którym autor snuje filozoficzne rozważania o istocie ludzkiej tożsamości. Reżyser został laureatem 21. Festiwalu Filmów Rosyjskich "Okno na Europę". Z kolei dramat "Geograf przepił globus" Aleksandra Wieledinskiego to najbardziej uhonorowany rosyjski film br. Na festiwalu w Soczi otrzymał Grand Prix, nagrodę za najlepszą muzykę i rolę męską. Zachwyt jurorów podzielili widzowie - po premierze filmu na sali panowała euforia. Obraz jest ekranizacją powieści współczesnego rosyjskiego pisarza Aleksieja Iwanowa. Zakorzeniony w nowoczesności, odwołuje się również do tradycji najlepszych dzieł radzieckiej kinematografii.
Wielokrotnie nagradzany na międzynarodowych festiwalach dramat Aleksieja Fiedorczenko "Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków" to natomiast swoisty Dekameron. Obejmuje 26 opowieści łączących erotykę i niesamowity folklor ugrofińskiego ludu. Każda z nowel stanowi osobną historię i trwa kilkanaście minut. Są tu opowieści smutne, radosne i przerażające. Film dokumentuje filozofię, tradycję, ale i dzień powszedni maryjskiego ludu. Uhonorowano go już m.in.: Grand Prix polskich "Nowych Horyzontów" oraz nagrodami za najlepszy scenariusz, zdjęcia i nagrodą publiczności na festiwalu w Soczi.
Kino w wagonie
Swoistym fenomenem imprezy jest zorganizowany już po raz drugi tzw. Sputnikowy Wagon Filmowy - mobilna sala kinowa, zorganizowana przy współpracy z PKP Intercity. Z rosyjską kinematografią zapoznają się także podróżujący w tym specjalnym Wagonie Filmowym, kursującym na różnych trasach w całej Polsce. W ub.r. cieszył się on wielkim zainteresowaniem.
Czasy, gdy kino rosyjskie (a raczej radzieckie), kojarzyło się z serwowaną przymusowo "Prawdą czasu i prawdą ekranu" dawno odeszły do lamusa. Dziś rosyjska kinematografia cieszy się uznaniem nawet najbardziej wybrednych koneserów filmowej sztuki. Zgarnia też nagrody na najważniejszych filmowych imprezach świata, włączając w to Oscary. W Polsce ma swoich wiernych fanów, zwłaszcza wśród widzów młodego pokolenia, nieobciążonych politycznymi zaszłościami między naszymi krajami.
Autor: Justyna Kobus//kdj / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe