Aktorka zdobi okładkę sierpniowego wydania "Allure", a w obszernym wywiadzie w środku magazynu krytykuje współczesny świat i opowiada, że do powrotu do pracy po porodzie namówił ją mąż, Francois-Henri Pinault, jeden z najbogatszych europejskich biznesmenów.
Aktorka pozowała jednemu z najbardziej znanych fotografów mody, Patrickowi Demarchelier. W wywiadzie towarzyszącym sesji zdjęciowej Hayek opowiadała między innymi o tym, że "żyjemy w świecie pełnym przemocy, nienawiści i rasizmu" i że warto przypominać ludziom o "człowieczeństwie, bo to działa uzdrawiająco".
New pictures: Salma Hayek covers the August issue of Allure Magazine. pic.twitter.com/y0FfAb5lKu— Salma Hayek Fandom (@SHFandom) July 14, 2015
Żona pracująca
W rozmowie z magazynem Hayek, zwykle unikająca pytań o życie prywatne, opowiedziała, że po tym, jak urodziła siedmioletnią dziś córeczkę Valentinę, nie chciała wracać do pracy. Zmotywował ją mąż. - Powiedział mi: "Musisz wrócić. Nie wytrzymamy w domu z taką leniwą dziewczyną. Nie ją poślubiłem" - zwierza się gwiazda. I dodaje, że nie jest, ani nigdy nie była utrzymanką bogatego męża, który jest właścicielem licznych luksusowych marek takich jak Saint Laurent Paris, Balenciaga i Stella McCartney.
- Nadal jestem finansowo niezależna. Ale jemu to się podoba... szanuje to - dodała Hayek, która w ciągu ostatnich lat gra raczej w skromnych pod względem budżetu produkcjach, takich jak "Il racconto dei racconti" Matteo Garrone, "Everly" Joe Lyncha czy "Jeszcze większe dzieci" Dennisa Dugana. Dużo bardziej znane filmy z jej udziałem to "Frida" Julie Taymor, "Desperado" Roberta Rodrigueza oraz animowany "Kot w butach", gdzie użyczała głosu Kitty Softpaws.
Wrażliwa gwiazda
Hayek jest nie tylko aktorką, ale też aktywistką społeczną: od lat zabiera głos publicznie przeciwko przemocy wobec kobiet. Walczy też o to, aby były one równo traktowane w branży filmowej. W maju, podczas festiwalu w Cannes opowiadała o dyskryminacji aktorek w Hollywood: - Większość męskich gwiazd w Hollywood ma zapisane w kontrakcie, że muszą zaakceptować kandydatkę do głównej roli kobiecej. To, że mogą decydować, kogo będą całować na ekranie, jest seksistowskie. - mówiła Hayek w trakcie panelu "Woman in Motion".
THR's @janicebmin doing the Women in Motion panel thing with Salma Hayek and Matthias Schoenaerts. #Cannes @THR pic.twitter.com/K6tjEHiUK4— Matthew Belloni (@THRMattBelloni) May 16, 2015
Autor: sol//gak / Źródło: tvn24.pl, yahoo.com
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/SHFandom, materiały prasowe