74-letni brytyjski piosenkarz Rod Stewart został oskarżony o uderzenie ochroniarza w noc sylwestrową w jednym z hoteli na Florydzie. Według policji syn wokalisty Sean popchnął mężczyznę, a Rod uderzył go pięścią w klatkę piersiową. Przed sądem muzyk stanie na początku lutego.
Do zdarzenia miało dojść w noc sylwestrową w luksusowym Hotelu Breakers Palm Beach na Florydzie.
Jak donosi raport policyjny, na który powołuje się BBC, ochroniarz hotelu zeznał, że rodzina Roda Stewarta domagała się wejścia na zamkniętą imprezę sylwestrową bez pozwolenia. Gdy ochroniarz im tego zabronił, grupa zaczęła "zachowywać się głośno i robić sceny" - powiedział policjantom.
Agresywne zachowanie
Z raportu wynika, że 39-letni syn Roda Stewarta, Sean, pchnął ochroniarza do tyłu, a jego ojciec uderzył go pięścią w klatkę piersiową.
Rod Stewart przekazał policji, że to zachowanie ochroniarza było nieodpowiednie, przez co rodzina "się wzburzyła" i doszło do kłótni. Piosenkarz przeprosił jednocześnie za swoje zachowanie.
Piosenkarz i jego syn Sean usłyszeli zarzuty. Przed sądem mężczyźni staną 5 lutego.
Autor: pp//kg / Źródło: BBC, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock