- Konie na planie serialu "Spisek" odurzano narkotykami, były wychudzone i chore, a mimo to wykorzystywano je w pracy. Padły cztery z nich. Gdy nagłośniłam sprawę, zostałam zwolniona - twierdzi Barbara Casey, dawniej pracująca w organizacji American Humane Association. Teraz wnosi pozew przeciwko swojemu byłemu pracodawcy i stacji HBO, dla której powstawał serial, po zarzutach o maltretowanie zwierząt zatrzymany w ub.r.
Zdjęcia do drugiego sezonu serialu "Spisek" ("Luck") - z Dustinem Hoffmanem w roli głównej i Weroniką Rosati w roli drugoplanowej - zostały przez stację HBO zawieszone w marcu ub.r., o czym wówczas pisaliśmy. Na planie serialu o świecie porachunków gangsterskich w scenerii wyścigów konnych zginął trzeci koń. Po tym jak PETA, organizacja obrony zwierząt, oskarżyła stację o maltretowanie zwierząt, American Humane Association (AHA) nakazała przeprowadzenie dochodzenia i zatrzymanie produkcji.
- Wszystkie dowody, które zebraliśmy w tej sprawie, świadczą o niechlujstwie w opiekowaniu się końmi, lekceważeniu procedur i zatrudnianiu rannych zwierząt - wyliczała zarzuty wiceprezes PETA, Kathy Guillermo.
Rzecznik telewizji odpierał wówczas te zarzuty, tłumacząc, że na planie produkcji w czasie feralnego incydentu był działacz AHA, który potwierdził, że zasady bezpieczeństwa zostały zastosowane. Dziś Barbara Casey, która przez 13 lat pracowała w American Humane Association jako dyrektor produkcji filmowych i telewizyjnych, twierdzi, że to kłamstwa.
"Wspólnie próbowano zatuszować problem"
- Przy pracy nad serialem wykorzystywano chore, niedokarmiane i wychudzone oraz odurzone lekami konie. Ich dane mieszano, by nie dało się prześledzić medycznej historii danego zwierzęcia. W końcu wszelkie dokumentacje medyczne w tajemniczych okolicznościach zniknęły. Organizacja AHA była świadoma tego procederu i poddając się naciskowi, pozwoliła stacji łamać prawa zwierząt, a nawet wspólnie próbowano zatuszować problem - oskarża.
Jak czytamy w "USA Today", Casey zarzuca producentom "Spisku", że zależało im jedynie na oszczędzeniu pieniędzy, a swojemu dawnemu pracodawcy, że "uległ presji HBO i producentom serialu i odmówił zgłoszenia sprawy władzom stanu Kalifornia".
Co więcej, Casey twierdzi, że na planie padły cztery konie, a nie trzy, jak wcześniej podano do publicznej wiadomości. Czwarty zdechł latem 2011 roku, ale jego śmierć nie została udokumentowana, ponieważ doszło do niej podczas krótkiej przerwy w filmowaniu.
W poniedziałek złożyła pozew przeciwko dawnemu pracodawcy oraz stacji, zapewniając, że została zwolniona w styczniu 2012 roku za próbę zgłoszenia sytuacji maltretowania zwierząt odpowiednim władzom.
Stacja odcina się od tych oskarżeń. "Podjęliśmy wszelkie środki ostrożności w celu zapewnienia humanitarnego traktowania naszych koni i z najwyższą starannością dbaliśmy o zastosowanie wszystkich wytycznych niezbędnych do powstawania produkcji" - HBO napisała w oświadczeniu. "Barbara Casey nie była pracownikiem HBO, a wszelkie pytania dotyczące jej pracy powinny być kierowane do AHA".
Tymczasem Jone Bouman, dyrektor ds. komunikacji w organizacji, odpowiedział: - American Humane Association nie jest w stanie wypowiedzieć się na temat toczącej się rozprawy sądowej.
Kulisy świata gangsterów
"Spisek" ("Luck") przedstawiał barwną galerię bywalców toru - właścicieli koni, trenerów, dżokejów, nałogowych hazardzistów i gangsterów zajmujących się praniem brudnych pieniędzy.
Grali w nim Dustin Hoffman, Nick Nolte, Dennis Farina i John Ortiz oraz Weronika Rosati. Polska aktorka dostała jedną z drugoplanowych ról - krupierki Naomi pracującej w tamtejszym kasynie. A reżyserią zajął się Michael Mann, znany z serialu "Miami Vice" i filmu "Gorączka".
Serial zadebiutował pod koniec stycznia ub.r., a trzy miesiące później jego produkcję zatrzymano.
Autor: am//gak / Źródło: USA Today, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: HBO