"Planeta Singli" już po pierwszym pokazie. Śmiech, łzy wzruszenia i plejada gwiazd

- Musimy jakoś odczarować ten gatunek, bo takie filmy powstają na całym świecie po to, żeby ludzi bawić i wzruszać - mówił po pokazie odtwórca głównej roli Maciej Stuhr. - Z tą ekipą postanowiliśmy dać z siebie to, co najlepsze. Żeby ludzie naprawdę się śmiali, naprawdę się wzruszali. Tak niewiele trzeba, jednak jest to z jakichś powodów dość trudne. Bardzo jestem ciekawy opinii widowni - dodał.

- Główna myśl jest taka, że za każdą miłość trzeba wziąć odpowiedzialność - zdradza przesłanie filmu Tomasz Karolak. - Ja miałam taką myśl, żeby ludzie uwierzyli, że nie trzeba się dla nikogo zmieniać, tylko trzeba po prostu znaleźć odpowiednią osobę. Mam nadzieję, że to w tym filmie jest - dodaje z kolei Agnieszka Więdłocha, filmowa Ania.

Film już doczekał się pierwszych pozytywnych recenzji. - Na spotkaniu w Gdyni pokazaliśmy nasz film, "Planeta Singli", około 400 polskim właścicielom kin. Ich reakcja była niewyobrażalna. Ciągły śmiech, łzy i niekończąca się owacja na stojąco - zdradza Mitja Okorn, reżyser filmu.

Potwierdzają to pierwsi widzowie. - Dawno nie było na polskim rynku kinowym tak świetnego połączenia komedii romantycznej i filmu obyczajowego. Film dla wszystkich, z pewnością może liczyć na rewelacyjny wynik - mówi Piotr Olak z Kina Luna w Warszawie. - "Planeta Singli" to najlepszy film polski od dawien dawna - dodaje Agnieszka Siennicka z sieci kin Multikinko.

- Już po obejrzeniu pierwszej wersji montażowej byliśmy przekonani, że mamy do czynienia z nową jakością w polskim kinie rozrywkowym. Cieszymy się, że tak wymagająca i znająca swoich odbiorców publiczność podziela nasze zdanie i przyjmuje film Mitji Okorna z entuzjazmem, jakiego dawno nie doświadczyliśmy na Forum Wokół Kina. To nie może być przypadek. Mitja Okorn, reżyser "Listów do M." - najpopularniejszej komedii ostatnich 25 lat, kolejny raz dowiódł, że doskonale wyczuwa potrzeby publiczności - podkreśla Bartek Fukiet, dyrektor Działu Kinowego Kino Świat, dystrybutora filmu.

"Planeta Singli" to walentynkowa komedia w gwiazdorskiej obsadzie, z mnóstwem niespodzianek, jakich nie było do tej pory w żadnym polskim filmie. Film jest skrojony według najlepszych światowych wzorców. Bohaterka "Planety Singli" Ania (Agnieszka Więdłocha) jest uroczą, romantyczną, ale niezbyt pewną siebie nauczycielką, poszukującą idealnego mężczyzny na internetowych portalach randkowych. Przypadkiem, w walentynkowy wieczór, spotyka showmana Tomka (Maciej Stuhr), który prowadzi najpopularniejszy i najbardziej kontrowersyjny program telewizyjny w kraju.

Zachwycony niepoprawnym romantyzmem Ani, proponuje jej, żeby została bohaterką jego show – ona będzie umawiać się na randki przez internet, a on w swoim programie pokaże prawdziwą twarz facetów flirtujących w sieci i wyśmieje naiwność kobiet szukających tam ideału. Szalone randkowe przygody Ani szybko stają się wielkim przebojem. Jednak pewnego dnia Ania nieoczekiwanie spotyka idealnego faceta - Antoniego (Michał Czernecki). Naciskany przez bezwzględną szefową stacji (Ewa Błaszczyk) Tomek musi ratować oglądalność programu. A może i własne uczucie do Ani. W rolach głównych zobaczymy: Macieja Stuhra jako uwielbianego przez miliony telewizyjnego showmana oraz Agnieszkę Więdłochę w roli ukrywającej swój seksapil nauczycielki muzyki. Tych dwoje zawrze ze sobą nietypową umowę, dzięki której cała Polska dowie się, czy prawdziwa miłość istnieje i gdzie (nie) należy jej szukać. W doborowej obsadzie znaleźli się także Danuta Stenka, Paweł Domagała, Tomasz Karolak, Weronika Książkiewicz, Katarzyna Bujakiewicz, Piotr Głowacki oraz Ewa Błaszczyk. W plejadzie internetowych randkowiczów nazwiska-niespodzianki, wśród nich m.in. lider Afromental Wojtek „Łozo” Łozowski.

Autor: dln/j / Źródło: tvn24