To Billy Crystal poprowadzi przyszłoroczną galę rozdania Oscarów. Poinformował o tym sam Crystal za pośrednictwem Twittera. Wcześniej mówiono, że gospodarzem gali będzie Eddie Murphy. Aktor jednak zrezygnował.
Crystal już osiem razy prowadził oscarową galę, po raz ostatni w 2004 roku. - Cieszę się, że znowu wystąpię w tej roli - napisał na Twitterze. Informacje te, również za pośrednictwem Twittera, potwierdziła Amerykańska Akademia Filmowa.
Zaplanowaną na 26 lutego 2012 roku 84. ceremonię rozdania Oscarów miał prowadzić słynny aktor Eddie Murphy. Ten jednak zrezygnował, gdy z produkcji gali wycofał się reżyser Brett Ratner. Ratner zareagował w ten sposób na falę krytyki, która spadła na niego po obraźliwej wypowiedzi wobec gejów. Podczas jednego z wywiadów przed premierą filmu Ratner zapytany o to, jak idą próby na planie, odparł, że "próby są dla pedałów". Wywołało to oburzenie w Hollywood. Pod presją Ratner zrezygnował z reżyserowania gali.
Zmiany nie wyszły na dobre?
Akademia zatrudniła więc producenta "Pięknegu umysłu", Briana Grazera i to jemu pozostawiła wybór prowadzącego.
Ostatnią galę prowadził aktorski duet James Franco i Anne Hathaway, a rok wcześniej - Alec Baldwin i Steve Martin.
Źródło: PAP