Amerykańska stacja NBC przygotowuje miniserial, który będzie opowiadał historię zespołu The Beatles. Za projektem stoi ekipa odpowiedzialna za stworzenie serialu "Dynastia Tudorów". Nie wiadomo jeszcze kto zagra sławną czwórkę z Liverpoolu.
Jak podaje hollywoodzki portal deadline.com, projekt jest we wczesnej fazie realizacji. Napisaniem scenariusza i reżyserią zajmie się autor "Dynastii Tudorów" - Michael Hirst, który jest również twórcą innego telewizyjnego hitu - "Wikingowie".
On objął także stanowisko producenta wykonawczego produkcji o najpopularniejszym zespole w historii muzyki.
Serial ma składać się z ośmiu odcinków. Będzie opowiadał o światowej karierze Beatlesów, ale na razie nie wiadomo na jakich momentach z życia Johna Lennona, Paula McCartneya, George'a Harrisona i Ringo Starra się skupi. Twórcy nie zdradzają również nazwisk aktorów, którzy zagrają główne role.
"Lennon mnie nigdy nie uderzył"
Do tej pory było bardzo niewiele prób opowiedzenia historii kwartetu z Liverpoolu. Najbardziej znany jest film z 2009 roku "Chłopiec znikąd" ("Nowhere Boy"), który opowiadał o wczesnych latach kariery Lennona i spotkaniu z McCartneyem, który okazuje się jego bratnią duszą.
- Ludzie wciąż kręcą filmy o The Beatles, które odnoszą sukces. Niestety nie wszystko w nich jest prawdziwe. Na przykład John nigdy mnie nie uderzył, jak ma to miejsce w "Chłopiec znikąd", ale moja postać jest fajna, więc mi to nie przeszkadza tak bardzo. Powiedziałem o tym nawet reżyser, na co ona stwierdziła: "No wiem, ale Paul - to tylko film" - przyznał po premierze McCartney.
Autor: am//kdj / Źródło: deadline.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Library of Congress