Powstała 100 lat temu "Beren i Lúthien" to "bardzo osobista historia", którą Tolkien wymyślił po powrocie z bitwy pod Sommą. Miał to być swojego rodzaju "egzorcyzm" horrorów, których pisarz doświadczył podczas I wojny światowej - pisze BBC.

Miłość śmiertelnika i elfa

Historia opowiada o miłości śmiertelnika oraz elfki, którzy razem próbują okraść złego Melkora.

Imiona Berena i Lúthien są wyryte na nagrobku Tolkiena i jego żony Edith w Oksfordzie, bo opowieść przypomina w pewnych aspektach historię ich miłości.

Wcześniej jedna z wersji tej historii stała się częścią innej książki Tolkiena - "Silmariliona". W tej edycji oprócz oryginalnego tekstu pokazano również, jak opowieść została zmieniona na potrzeby "Silmariliona". Edycji dokonał syn Tolkiena, Christopher.

10. rocznica ostatniej książki

W nowo wydanej książce znajdą się ilustracje Alana Lee, który wygrał Oscara za swoją współpracę z Peterem Jacksonem nad filmową trylogią na podstawie "Władcy pierścieni".

Książka została opublikowana w czwartek przez wydawnictwo HarperCollins w 10. rocznicę wydania ostatniej książki o Śródziemiu - "Dzieci Húrina".

Autor: mart\mtom/jb / Źródło: BBC