"Miłość", czyli kobieta i mężczyzna pół wieku później

Reżyser zaangażował do pracy legendy francuskiego kinaMateriały dystrybutora

Powiedzieć, że Michael Haneke nakręcił arcydzieło, to nie powiedzieć nic. Jego "Miłość" ma bowiem siłę rażenia thrillera - ściska za gardło i nie popuszcza, jeszcze długo po skończonym seansie. Zmusza do sięgnięcia w głąb siebie. Nazywany współczesnym Bergmanem reżyser, z pomocą prostych środków stworzył jeden z ważniejszych, jeśli nie najważniejszy obraz dekady. Wielkie kreacje aktorskie legend francuskiego kina - Emmanuelle Rivy i Jeana-Louis Trintignanta uwiarygodniają przejmująco szczerą opowieść o życiu i umieraniu, oswajanym przez miłość.

"Miłość" to dla wielbicieli twórczości Austriaka - "Pianistki" czy "Białej wstążki" dzieło zaskakujące. Haneke przyzwyczaił nas bowiem do zegarmistrzowskiej precyzji swoich filmów, ale i do chłodu emanującego z ekranu. Tym razem jednak jest ciepły i czuły, choć precyzja nie opuszcza go ani na moment. Podczas gdy kino stworzyło coś w rodzaju tabu starości, omijając więdnące ciała i zmarszczki, odmładzając bohaterów, twórca "Miłości" funduje nam wielki spektakl o starości i odchodzeniu. W dodatku akcję filmu, niczym antyczną tragedię, sytuuje w jednym miejscu i czasie - w mieszkaniu pary bohaterów Georgesa i Anne.

- Egzystencja osób starszych i chorych ogranicza się do czterech ścian, w których żyją. Wydawało mi się więc to dramaturgicznie uzasadnione - wyjaśnia obraną formułę reżyser. W czasach gdy kino przyzwyczaiło nas do niezwykłych efektów komputerowych, realizacja filmu z dwójką aktorów w jednej scenografii i utrzymanie uwagi widzów przez 120 minut, to zadanie karkołomne. Wydawać by się mogło, że niewykonalne. Tym bardziej spektakularny jest artystyczny sukces Hanekego, który w tych kameralnych warunkach, stworzył widowisko porażające niczym najmocniejszy thriller.

Duszą tego przedsięwzięcia są legendarni francuscy aktorzy: 85-letnia Emmanuelle Riva (pamiętna z filmu "Hiroszima, moja miłość" Resnaisa) i 81-letni Jean-Louis Trintignant (niezapomniany bohater innego obsypanego Oscarami dzieła „Kobiety i mężczyzny” Lelouche’a). Podczas projekcji filmu Hanekego otrzaskanemu z kinem widzowi, przychodzi zresztą na myśl wymowny podtytuł dla tego obrazu: "Kobieta i mężczyzna pół wieku później".

Oswoić śmierć poprzez miłość

Opowiadać o "Miłości" Hanekego jest niezwykle trudno. Sama historia z pozoru może wydawać się zwyczajna, jej siła tkwi bowiem w tym, jak została opowiedziana. Bohaterami „Miłości” jest dwoje kochających się ludzi, stare małżeństwo nauczycieli muzyki - Georges i Anne. Wielbiciele Schuberta, prowadzący ustabilizowane, dostatnie życie. Ten poukładany świat burzy nagła choroba żony - Anne dostaje udaru, a prosta operacja nie udaje się. Wraca do domu na wózku, ze sparaliżowaną połową ciała. Początkowo funkcjonuje nieźle z pomocą męża, ale jej stan pogarsza się z każdym dniem. Mimo nalegań córki, Georges nie pozwala na umieszczenie jej w zakładzie opieki, składa też żonie przysięgę, że nie odda jej do szpitala.

Ciąg dalszy, to już obserwacja jego zmagań z kolejnymi etapami jej niedołężności i z cierpieniem. Georges świadomie i dobrowolnie chce w nim współuczestniczyć, i nie ma w tym nic z poświęcenia. Jest jedynie autentyczna potrzeba bliskości z kobietą swego życia, nawet wówczas gdy ona już traci kontakt z rzeczywistością i tylko mamrocze niezrozumiale słowa.

Haneke wysnuwa swój dramat ze zwykłych gestów, z banalnych sytuacji. Każdy drobiazg pokazany na ekranie nabiera nowego sensu, każdy coś znaczy i przywodzi na myśl jakieś skojarzenia. Miłość pokazana bez cienia sentymentalizmu, obecna jest w każdej scenie filmu, choć nie mówi się o niej niemal w ogóle. Słowo "kocham" nie pada z ekranu, a jednak nie mamy wątpliwości, że śledzimy historię wielkiego uczucia. Jesteśmy świadkami oswajania śmierci w jedyny możliwy sposób - poprzez miłość.

Haneke do tej pory z pasją odkrywający mroczne zakamarki ludzkiej duszy, tym razem opowiedział się za tymi najjaśniejszymi. W "Miłości" pokazuje jak czerpać z życia, do ostatniej chwili jego trwania. Nawet umieranie potraktował jako ostatni etap jego dopełnienia. Niezwykła, zapadająca w nas na długo, jest scena, w której sparaliżowana częściowo Anne, oglądając album z ich wspólnymi zdjęciami, mówi: "Ależ to piękne". "Co?" - dopytuje się mąż. - "Życie. Takie długie" - odpowiada.

Bez zamiatania pod dywan

Odbierając w maju tego roku Złotą Palmę w Cannes za "Miłość", Haneke wyznał: - Mój film to ilustracja obietnicy, którą złożyliśmy sobie ze wspierającą mnie od 30 lat żoną, gdyby tak się stało, że któreś z nas, znajdzie się w podobnej sytuacji, jak bohaterka filmu. Dlatego właśnie nazywa ten obraz, najbardziej osobistym ze swych dzieł. Określenie "dzieło" w jego przypadku pasuje jak ulał. Haneke nie ma w dorobku obrazów przeciętnych, a wyłącznie bardzo dobre i wybitne, z których każdy kolejny, jest inny od poprzedniego.

Krytyka często próbuje wpisywać jego filmy w nurt toczących się ideologicznych sporów (w przypadku "Miłości" jest to problem eutanazji, którego film dotyka w pewnym momencie, nie drążąc). Haneke - artysta totalny, zwykle wtedy denerwuje się i odcina od tzw. "słusznych" tematów. Wprzęgnięcie sztuki w służbę jakiejkolwiek, nawet najbardziej słusznej ideologii, to rzecz mu obca. Podkreśla, że nie interesuje go robienie społecznego kina i opowiada wyłącznie o tym, co w szczególny sposób dotyka i zmusza do twórczej refleksji jego samego. Często, jak tym razem w przypadku starości i umierania, są to tematy idące pod prąd mainstreamowego nurtu kina. - Zadaniem sztuki jest skonfrontować nas z rzeczami, które w przemyśle rozrywkowym zamiata się pod dywan - mówi Haneke i tak właśnie czyni.

Złota Palma za "Miłość" jest już drugą w dorobku Michaela Hanekego. Pierwszą otrzymał w 2009 r. za kompletnie inną, ale równie znakomitą "Białą wstążkę". Tę wycyzelowaną opowieść o ślepym posłuszeństwie wpojonym zasadom, z czasem przyjmującym postać fanatyzmu a wreszcie terroru, uznano za próbę dotarcia do genezy faszyzmu. Jest jednak znacznie pojemniejsza w znaczenia. Haneke pokazuje bowiem do czego prowadzi bezmyślne podporządkowanie się narzuconym nam regułom. Ten sam dylemat, tym razem pod postacią fizycznego bestialstwa, porusza w głośnym studium przemocy "Funny Games", a jeszcze inaczej eksploatuje go w mniej znanym "Czasie wilka". Z kolei w głośnej adaptacji prozy laureatki Nobla "Pianistka", pokazuje kobietę uzależnioną całkowicie od apodyktycznej matki i skutki owego uzależnienia, prowadzące do tragedii.

"Miłość" to pierwszy film Hanekego, którego bohaterowie nie mają zdeformowanej psychiki. Potrafią kochać i obdarzać się niezwykłą czułością, a w dodatku mają za sobą spełnione, szczęśliwe życie. Po pierwszych projekcjach w Cannes, spodziewając się po tytule przewrotnego manewru reżysera, zaskoczeni recenzenci pisali: "Haneke przechodzi na jasną stronę mocy', "Austriacki filmowiec robi zwrot o 180 stopni".

Jedno nie uległo zmianie: emocje, jakie każdym ze swoich filmów ten niezwykły reżyser uruchamia w widzu. Po pokazie prasowym "Miłości" sala jeszcze przez jakiś czas nie pustoszała - wszyscy nadal tkwili na swoich miejscach. Haneke zafundował nam bowiem swoiste katharsis: wychodzimy z kina z poczuciem oczyszczenia, uczestnictwa w niezwykłym doświadczeniu. Taką moc oddziaływania mają wyłącznie arcydzieła.

Autor: Justyna Kobus/k / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Materiały dystrybutora

Pozostałe wiadomości

Jadący z dużą prędkością samochód uderzył w bramę Białego Domu - poinformowała Secret Service, agencja zajmująca się między innymi ochroną prezydenta USA. Kierowca zginął na miejscu - przekazano w komunikacie.

Samochód uderzył w bramę Białego Domu

Samochód uderzył w bramę Białego Domu

Źródło:
PAP
Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po 58 latach amerykańska policja doprowadziła do końca sprawę morderstwa z 1966 roku. Ślady DNA sprawcy odnaleziono na fragmencie ubrania ofiary. Oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia został 79-letni mężczyzna.

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Źródło:
PAP

Na obszarze Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku znaleziono trzy ciała - poinformowały w piątek władze Meksyku. Zwłoki odnaleziono w pobliżu miejsca, gdzie w zeszły weekend zaginęło trzech zagranicznych turystów - dwóch Australijczyków i Amerykanin. - Wszystkie trzy ciała mają cechy pozwalające z dużym prawdopodobieństwem założyć, że są to zaginieni mężczyźni - poinformowała stanowa prokurator generalna.

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

802 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. W nocy z Soboty na Niedzielę Wielkanocną siły rosyjskie zaatakowały kilka obwodów Ukrainy. W Charkowie było słychać serię wybuchów. Drony Shahed leciały także w kierunku miasta Dniepr. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP, Suspilne, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Gustavo Petro, prezydent Kolumbii, ogłosił, że służby medyczne jego kraju będą zajmować się "leczeniem palestyńskich dzieci rannych podczas izraelskich bombardowań". Wcześniej Petro zdecydował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem "w odpowiedzi na ludobójstwo w Gazie".

Kolumbia chce leczyć dzieci ranne podczas izraelskich bombardowań. Decyzja prezydenta

Kolumbia chce leczyć dzieci ranne podczas izraelskich bombardowań. Decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że polski rząd "nie stawia wszystkich żetonów na jeden kolor" w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że polski rząd chce mieć jak najlepsze relacje z USA bez względu na to, kto sprawuje tam władzę.

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Źródło:
PAP

Dwóch polskich grotołazów odnalazło zwłoki mężczyzny w jaskini Golokratna na południowym zachodzie Słowenii. W sobotę ratownikom udało się wydobyć ciało - podała słoweńska agencja STA.

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

Frank Stella, malarz, rzeźbiarz i grafik, zmarł w sobotę w wieku 87 lat - poinformowała agencja AP. Jego stale ewoluujące prace uznawane są za punkty orientacyjne sztuki minimalistycznej i postmalarskiej abstrakcji.

Frank Stella nie żyje

Frank Stella nie żyje

Źródło:
PAP

Gdzie jest burza? W niedzielę 05.05 nad Polską pojawiały się wyładowania atmosferyczne, a to nie koniec niebezpieczeństw. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24