Między arcydziełem a niespełnieniem. "Mistrz" Andersona nie całkiem mistrzowski

Philip Seymour Hoffman i Joaquin Phoenix, odtwórcy głównych ról w filmiemateriały prasowe

W glorii głównego kandydata do Oscarów 2013 wszedł na nasze ekrany "Mistrz" Paula Andersona. Obraz intrygujący ale nie wybitny, początkowo zapowiadający się na arcydzieło, w miarę upływu akcji rozsypujące się bez śladu. Ta zimna (i nie jest to zarzut) analiza mechanizmu manipulacji jednostką, nie odnajdującą się w świecie wielkich przemian, to przede wszystkim wielki popis duetu Philip Seymour Hoffman - Joaquin Phoenix. Ten ostatni stworzył w „Mistrzu” rolę życia i mało prawdopodobne by w br. ktoś go przebił.

Wypada wyjaśnić na samym początku, że wbrew temu o czym słyszeliśmy od miesięcy, nie jest wcale "Mistrz" demaskacją scjentologicznej sekty. Owszem, Anderson czyni odniesienia wskazujące na podobieństwa do rządzących nią mechanizmów, przyznaje też, że biografia jej założyciela L. Rona Hubbarda była inspiracją dla postaci Lancastera Dodda, granego przez Hoffmana. Dalej jednak reżyser idzie w swoją stronę, pokazując społeczeństwo powojennej Ameryki. To udaje mu się najlepiej. Jego film - wielki przegrany festiwalu w Wenecji, (choć zdobył nagrodę za reżyserię, typowano go na laureata Złotych Lwów), zdążył jednak sporo ugrać na zapowiedziach „obnażenia” w swoim dziele scjentologii.

Publiczność - jak nigdy dotąd na jego artystycznie obrazy - waliła do kin drzwiami i oknami. A że film powstawał w czasie gdy media analizowały kulisy rozwodu Toma Cruise’a - ważnej postaci scjentologicznego Kościoła, doszukiwano się nawet związków aktora z bohaterami. Pokazane mechanizmy pozyskiwania wyznawców, (charakterystyczne dla wszystkich sekt), zaniepokoiły scjentologów na tyle, że próbowali nawet blokować jego dystrybucję . Wszystko to jedynie przysłużyło się reklamie filmu, który trafił do czołówki box officów w Ameryce, a teraz podbija Europę. Nie zdarzyło się jeszcze by na wyrafinowane, niełatwe kino twórcy „Magnolii” czy „Aż poleje się krew” wędrowały do kina takie tłumy.

"Co reżyser miał na myśli?"

"Mistrz" to przede wszystkim obraz potwornie nierówny. Balansujący pomiędzy arcydziełem a… galimatiasem na ekranie (jak wiadomo te dwa określenia dzieli przepaść). Ma bowiem ten film epicki rozmach i sporo cech wielkiego dzieła, które jednak w miarę rozwoju akcji rozsypuje się jak domek z kart.

Anderson przez pierwszą godzinę wręcz hipnotyzuje nas genialnymi scenami rodem z epickich opowieści z lat 50. i 60., by w drugiej (film trwa 2,5 godziny!), kompletnie pogubić się w gąszczu wątków. Philip Seymour Hoffman gra tytułowego mistrza czyli Dodda, który gromadzi wokół siebie zarażonych wojenną traumą Amerykanów, głosząc, że odkrył zagadkę istnienia. Jednym z nich jest były żołnierz Freddie – (Joaquin Phoenix), uzależniony od alkoholu, niezaspokojony seksualnie, nieszczęśliwy i przeraźliwie samotny.

Kabotyński lider sekty porywa go obietnicą ukojenia, imponuje nieosiągalną w jego przypadku wiedzą i erudycją. Między mężczyznami powstaje przedziwny układ, funkcjonujący na zasadzie symbiozy. Freddie zafascynowany Doddim, staje się najgorliwszym wyznawcą jego wiary "w przedwiecznego Ducha" podczas gdy "mistrz" uzależnia się od jego wulkanicznej wręcz energii. Napięcie między tymi dwoma bohaterami, z czasem mające wyraźnie homoseksualne konotacje, napędza fabułę.

Obok pieczołowicie wystylizowanej panoramy powojennej Ameryki, to główny walor filmu. Genialnie sfotografowany na zapomnianej już taśmie 65-milimetrowej, z dorównującą zdjęciom świetną muzyką Johnny'ego Greenwooda , „Mistrz” urzeka formą. Tyle tylko, ze Anderson choć stawia pytania za pytaniem, w dodatku ważne - o religię, sens zbawienia, bycie wiernym sobie, itd., kompletnie nie wiadomo dokąd zmierza. Od połowy dzieła zachwyt ustępuje zniecierpliwieniu, a w finale konia z rzędem temu, kto odpowie na pytanie: "O co naprawdę chodziło reżyserowi"?

Joaquin Phoenix w filmie "Mistrz"materiały prasowe

Phoenix jak Brando i De Niro razem wzięci

Mimo owego zniecierpliwienia i przerostu formy nad treścią, film Andersona, nazywanego reżyserem wielkich scen (nie mylić z wielkimi filmami), robi wrażenie. Największa w tym zasługa aktorskiego duetu Seymour-Hoffman – Phoenix, z których ten drugi, jako okaleczony psychicznie wojenną traumą żołnierz, zagrał rolę życia. To, co pokazuje na ekranie niezapomniany cesarz Kommodus z "Gladiatora", można porównać jedynie z największymi męskimi kreacjami w historii kina. Choćby z tym, co prezentuje bliski mu zresztą jak wyznaje aktor, Rober De Niro w "Taksówkarzu" czy "Wściekłym byku", a wreszcie sam Marlon Brando, którego Phoenix chwilami do złudzenia przypomina w scenach szaleńczych wybuchów.

Aktor przeobraża się nie tylko psychicznie ale wręcz fizycznie, z charakterystycznym chodem i dziwnym grymasem twarzy , Joaquin nie gra Freddiego, on nim po prostu jest! Jak jego bohater ucieka, by poczuć się wolnym, zresztą także w prywatnym życiu. Kieruje się wyłącznie instynktem.

Amerykańskie media rozpisywały się niedawno o wielkiej mistyfikacji aktora, który na dwa lata zniknął z kina, zapuścił brodę, przestał dbać o siebie i zaczął pojawiać się w znanych knajpach w stanie wskazującym na spożycie nielegalnych używek. Pisano, że nie wyciągnął żadnej nauczki z tragicznej śmierci brata (River Phoenix, starszy brat Joaquina, równie utalentowany, jak wiadomo, przedawkował narkotyki.) Później okazało się, że była to kolejna kreacja Phoenixa, który w ten sposób zamierzał udowodnić mediom, że "kupią" wszystko, co im się podsunie. Także wielką mistyfikację.

Jeśli więc spojrzeć na postać na postać Freddiego Quella przez pryzmat życia Phoenixa okazuje się, że ta rola nabiera podwójnego sensu. Akademia zaś uwielbia takie wzajemne przenikanie się sztuki i życia, z pewnością więc doceni wysiłek Joaquina.

Amy Adams i Philip Seymour Hoffman w filmie "Mistrz"materiały prasowe

Autor: Justyna Kobus//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium