Bohatera, prawdziwego, który wpadł na ryzykowny pomysł, ale który ostatecznie zmienił bieg walki z pożarem w najnowszym filmie Jeana-Jacquesa Annauda "Notre Dame Płonie" zagrał Maximilien, syn Andrzeja Seweryna i Mireille Maalouf, również aktorki. Tomaszowi Marcinowi Wronie opowiada o zdjęciach w żywym ogniu, czy spotkał francuskiego strażaka, a także jak to jest być synem swoich rodziców. Artykuł dostępny w subskrypcji
Maximilien Seweryn ma 32 lata i robiący wrażenie dorobek aktorski. Jego kariera filmowa i telewizyjna ruszyła z kopyta, po tym jak zwrócił na siebie uwagę w 2016 roku drugoplanową rolą w filmie "Go Home" w reżyserii Jihane Chouaib. Tytuł był jego oficjalnym debiutem kinowym. Później grał u Arnauda des Pallieresa, Luca Besona, a ostatnio u zdobywcy Oscara Jean-Jacquesa Annauda.