Mastercard Off Camera ma to do siebie, że filmowcy mówią swoim własnym, niezależnym językiem, bawią się gatunkami, przepisują je raz po raz - mówiła we "Wstajesz i wiesz" Alicja Myśliwiec, rzeczniczka Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Off Camera w Krakowie. - W przypadku kina pogoda jest zawsze dobra - podkreśliła. Impreza zakończyła się w niedzielę.
12. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard Off Camera przyciągnęła ponad 32 tysiące widzów. W ramach imprezy odbyło się ponad 250 projekcji kinowych.
- Wydaje mi się, że konsekwencja jest tutaj kluczowym słowem. Cały czas powtarzamy też, że w przypadku kina pogoda jest zawsze dobra - stwierdziła we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Alicja Myśliwiec, rzeczniczka prasowa Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Off Camera w Krakowie, komentując sukces frekwencyjny imprezy.
Myśliwiec przypomniała, że film Jacka Borcucha "Słodki koniec dnia", który miał premierę na festiwalu kina niezależnego Sundance w USA, został tam zauważony. Dodała, że uznanie zdobyte w Stanach Zjednoczonych znalazło pokrycie wśród krakowskich nagród.
Zaznaczyła, że zarówno "Słodki koniec dnia", jak i inne tytuły prezentowane w Krakowie poruszają "ważne europejskie tematy".
- "Zabawa, zabawa" to jest film Kingi Dębskiej, który zdobył Nagrodę Publiczności. To jest dla nas bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ to jest film, mówiący o trudnym temacie, jakim jest alkoholizm kobiet z klasy średniej i wyższej. Zrobił fenomenalne wrażenie na publiczności, ale także na jurorach - podkreśliła Myśliwiec. - Trzy aktorki grające, które w nim wystepują: Dorota Kolak, Agata Kulesza i Maria Dębska, otrzymały specjalne wyróżnienie. Uwadze polecamy także film "Monument" Jagody Szelc - dodała. - To jest laureatka Krakowskiej Nagrody Filmowej sprzed roku. W tym roku otrzymała wyróżnienie specjalne. To jest bardzo ciekawy, eksperymentalny film, dotyczący tego, w jaki sposób zabija się studenta w uczniu, a w zasadzie w absolwentach łódzkiej Szkoły Filmowej - oceniła.
Rzeczniczka festiwalu przypomniała, że gwiazda filmu Borcucha - Krystyna Janda - zostawiła swój trwały ślad w Krakowie - odcisk swoich dłoni, który niebawem pojawi się na Krakowskiej Alei Filmowej.
"To są filmy, które zasiewają bardzo ważne pytania i nie zawsze dostarczają odpowiedzi"
- Master Off Camera ma to do siebie, że filmowcy mówią swoim własnym, niezależnym językiem, bawią się gatunkami, przepisują je raz po raz. Mówimy tutaj [w kontekście "Słodkiego końca dnia" - przyp. red.] o humorze, ale też o strachu, lęku. Wspólnym mianownikiem wszystkich filmów, które pokazywaliśmy w tym roku w Krakowie były emocje, zabawa formą i zabawa treścią - właśnie ta odwaga w eksperymentowaniu, w mówieniu własnym językiem i w pójściu po swoje, bo odwagi w tym roku naszym filmowcom na pewno nie brakowało - podkreśliła.
Myśliwiec zauważyła, że festiwalowa publiczność pokochała tegoroczną edycję Mastercard Off Camera "za pewien rodzaj zaskoczenia, za wbicie w fotel, za gęsią skórkę, która pojawia się, kiedy oglądają filmy i za to, że są to filmy, które nie wychodzą tak łatwo z głowy".
- To są filmy, które zasiewają bardzo ważne pytania i nie zawsze dostarczają odpowiedzi, bo nie o nie tutaj chodzi. Wielokrotnie nasi widzowie podkreślali, że bardzo ważnym czynnikiem dla nich jest pewien rodzaj odpowiedzialności, który leży także po ich stronie - wskazała rzeczniczka.
Święto kina niezależnego
Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego Mastercard Off Camera to jedna z największych tego typu imprez w Europie Środkowo-Wschodniej.
Festiwal koncentruje się na kinie niezależnym, odważnym treściowo i formalnie oraz takim, które stawia na wartko opowiedziane, fascynujące historie.
Najważniejszą częścią festiwalu jest Konkurs Główny "Wytyczanie Drogi". Dziesięć pierwszych lub drugich filmów młodych reżyserów z całego świata rywalizuje w nim o Krakowską Nagrodę Filmową - 100 tysięcy dolarów - przyznawaną przez międzynarodowe jury. W tym roku laureatem Krakowskiej Nagrody Filmowej został Ulaa Salim za film "Sons of Denmark".
W Konkursie Polskich Filmów Fabularnych nagrody przyznało międzynarodowe jury. Przewodniczącą była Marcia Gay Harden - amerykańska aktorka, laureatka Oscara za drugoplanową rolę w filmie Eda Harrisa "Pollock". Wraz z nią w jury zasiedli reżyserka castingu Laura Rosenthal oraz brytyjski krytyk filmowy Jonathan Romney.
Jury przyznał główną Nagrodę Kulczyk Foundation filmowi "Słodki koniec dnia" Jacka Borcucha z Krystyną Jandą i Kasią Smutniak w rolach głównych. Harden w laudacji podkreśliła, że jest to "elegancki, ale prowokujący" film, który zwraca uwagę na złożone problemy naszych czasów. Kreację Jandy nazwała "niekonwencjonalną" i "złożoną".
Najlepszymi aktorami tegorocznej edycji festiwalu zostali: Gabriela Muskała za rolę w "Fudze" Agnieszki Smoczyńskiej oraz Jacek Braciak kreację w "Córce trenera" Łukasza Grzegorzka. Nagrodę Mastercard Rising Star otrzymała Karolina Bruchnicka za rolę w "Córce trenera".
Autor: tmw//now / Źródło: tvn24