Mark Wahlberg przekaże 1,5 miliona dolarów na rzecz ofiar molestowania

Michelle Williams i Marka Wahlberga reprezentuje ta sama agencja, a jednak to tylko aktor duża sumę (materiał "Faktów z Zagranicy" z 12.01.2018)
Dwa lata #MeToo "zmieniły i bardzo dużo i bardzo nic"
Źródło: tvn24

Amerykański aktor Mark Wahlberg postanowił przeznaczyć 1,5 miliona dolarów, które zarobił za dodatkowe zdjęcia do filmu "Wszystkie pieniądze świata", na rzecz ofiar molestowania seksualnego. Kilka dni wcześniej wyszło na jaw, że grająca obok niego główną rolę Michelle Williams dostała za powtórzoną pracę na planie jedynie tysiąc dolarów.

Po tym, jak z obsady filmu "Wszystkie pieniądze świata" wyrzucono Kevina Spacey'ego, niektóre sceny trzeba było nagrywać jeszcze raz. Ta sytuacja wymagała ponownego pojawienia się na planie Marka Wahlberga oraz Michelle Williams.

9 stycznia amerykański dziennik "USA Today" doniósł o nierównej zapłacie za dodatkowe zdjęcia do filmu. Aktor miał zarobić za nie 1,5 miliona dolarów, a jego koleżanka z planu tylko tysiąc.

Reżyser filmu, Riddley Scott, w wywiadzie dla dziennika twierdzi, że wszyscy aktorzy powtarzali sceny za darmo. Także sama aktorka mówi: "Powiedziałam im, że jestem do ich dyspozycji gdziekolwiek i kiedykolwiek mnie potrzebują. Oddam im moją pensję, moje wakacje, wszystko, co chcą".

Okazało się jednak, że agencja Wahlberga wynegocjowała tę kolosalną sumę, o czym Michelle Williams nie wiedziała.

Nierówność gaż spotkała się z niezadowoleniem zarówno w środowisku gwiazd Hollywood, jak i w mediach społecznościowych.

Na ten temat wypowiedziała się m.in. aktorka Jessica Chastain. "Obejrzyjcie grę aktorską Michelle we 'Wszystkich pieniądzach świata'. Jest rewelacyjną kandydatką do Oscara, została także nagrodzona na Złotych Globach. Jest w przemyśle kinowym 20 lat. Zasługuje na więcej niż 1 procent męskiej pensji"- skomentowała na Twitterze.

Wahlberg postanowił przeznaczyć zarobioną sumę na rzecz niedawno powstałej inicjatywy "Time's Up", która wspiera ofiary molestowania seksualnego. Dodatkowo jego agencja ma przeznaczyć na ten sam cel 500 tysięcy dolarów.

Williams i Wahlberg są reprezentowani przez tę samą agencję.

"Koniec z molestowaniem"

Inicjatywa "Time's Up" powstała po fali skandali dotyczących molestowania seksualnego i wykorzystywania kobiet w Hollywood. Jak piszą na swojej stronie twórcy, "skończył się czas molestowania seksualnego, prześladowań i nierówności w miejscu pracy". Akcję zainicjował tzw. List Solidarności, pod którym podpisało się wiele amerykańskich aktorek, m.in.: Emma Watson, Meryl Streep, Natalie Portman czy Jennifer Aniston.

Do inicjatywy przyłączają się także mężczyźni.

Autor: aw/adso / Źródło: Fakty z Zagranicy - TVN24 BiS, USA Today

Czytaj także: