Blisko 8 tys. fanów oklaskiwało we wtorkową noc mistrza muzyki etnicznej Manu Chao. Lider legendarnej formacji Mano Negra zadbał o wrocławską publiczność, która z ekstazą przyjmowała kolejne przeboje jego grupy. - Zagrał lepiej niż na płytach, a mam wszystkie! - dzieliła się wrażeniami po koncercie jedna z fanek.
Na Wyspę Piaskową przybyły prawdziwe tłumy. Starsi chcieli przypomnieć sobie radosne kompozycje z czasów nieistniejącej już formacji Mano Negra. Młodsi, zauroczeni solowymi dokonaniami Manu Chao, czekali na przeboje z płyt "Clandestiono", "Proxima Estacion: Esperanza" i ostatniej w dyskografii Francuza z hiszpańskimi korzeniami - "La Radiolinia".
W przeprosinach za Gdynię
Nie zawiedli się jedni i drudzy - Manu Chao dał znakomity, blisko dwugodzinny show, jakby chciał przeprosić za przeciętny występ przed dwoma laty podczas festiwalu Open'er w Gdyni. Jak mówią miłośnicy jego muzyki, Manu zabrał ich w podróż po najdalszych zakątkach świata, a Pola Piaskowe co rusz zamieniały się w słoneczną i beztroską Hiszpanię, dotknięte głodem kraje Trzeciego Świata i ogarniętą konfliktem Jerozolimę.
- Było fantastycznie, Manu zawsze jest lepszy na żywo, niż na płytach - oceniła na gorąco jedna z fanek.
- Warto było przyjechać z Czech. To był znakomity koncert - tłumaczył fan Manu Chao z Ostravy.
Przegląd twórczości
Manu Chao zaproponował wrocławskiej publiczności kolaż największych przebojów z poprzednich płyt i utworów, które znalazły się na ostatnim albumie artysty, wydanym jesienią 2007 roku. Zebrani na Polach Marsowych euforycznie zareagowali na radiowy przebój "Bongo Bong" i z nutą refleksji podeszli do historii uchodźców zawartej w "Clandestino".
Pomiędzy kolejnymi hitami mieszkającego w Barcelonie muzyka - "Bienvenida A Tijuana", czy „Que Paso Que Paso" - rozbrzmiewały także najnowsze kompozycje. Największe emocje wywołały "Panik Panik" i "Rainin In Paradize", w którym dostaje się m.in. wrogowi numer jeden Manu Chao - prezydentowi USA Bushowi.
A jak Wam podobał się koncert. Podzielcie się z nami swoimi wrażeniami na Kontakt TVN24
Więcej o koncercie dowiesz się z premierowego odcinka "Czerwony dywanik" w TVN24.
Źródło: TVN24, Fakty TVN