Ostatnio pomagała Danielowi, 22-letniemu Ukraińcowi, który prowadzi bar w Warszawie. - Ten odcinek kosztował mnie ogromnie dużo emocji i wzruszeń - przyznała Magda Gessler. Tym razem odwiedzi Dziuplę u Wuja na Śląsku Cieszyńskim. Nie może jednak spróbować zamówionej golonki, bo nie dostała "noża, który kroi". Najnowszy odcinek "Kuchennych rewolucji" dziś o godz. 21.35 na antenie TVN i w Playerze.
Góralska karczma Dziupla u Wuja mieści się w Górkach Wielkich, wsi na Śląsku Cieszyńskim, niedaleko Bielska-Białej. Ma czwórkę właścicieli, którzy przez wieloletnie nierozwiązane konflikty tracą zapał do biznesu. Wydali już oszczędności, a perspektywa przetrwania kolejnej zimy wydaje im się nierealna. Koszty ogrzewania przewyższają dochody, a gości brak. - Prowadzenie restauracji to jedna z najtrudniejszych rzeczy na świecie. Trzeba mieć dar, pasję, poświęcenie. To jest niesamowite wyzwanie, a kiedy się udaje, jest nieprawdopodobną przyjemnością - mówi Magda Gessler na Instagramie "Kuchennych rewolucji".
Magda Gessler o uczestnikach "Kuchennych rewolucji"
Gessler nagrywa "Kuchenne rewolucje" od 13 lat. Twierdzi, że większość życia spędza w trasie. - Zrezygnowałam z tworzenia moich restauracji po to, żeby pomóc polskiej gastronomii - mówi na filmiku udostępnionym kilka dni temu w mediach społecznościowych. Chce dawać uczestnikom swojego programu "wzorce i nadzieję" - [Restauracja] to interes, który może im przynieść i radość, i pieniądze, i perspektywę bezpieczeństwa, prawie na zawsze. Jeśli są uczciwi i lojalni wobec siebie i ludzi - przekonuje. Na planie spotyka różnych restauratorów. - Niektórzy są przerażający w swojej arogancji i wymaganiach wobec życia. Nie umieją kompletnie nic. Mają być pieniądze. No, dzieje się różnie. Ale ogólna tendencja jest taka: nawet przy skromnej wiedzy kulinarnej, kiedy ktoś bardzo chce, jest młody i zawzięty, może i zarobi te pieniądze - mówi.
Ile restauracji uratowała Magda Gessler
Rok temu Gessler mówiła w wywiadzie dla "Forbesa", że przeprowadziła ponad 350 rewolucji. Przetrwało ponad 70 proc. lokali. "To wynik, który napawa mnie dumą", twierdzi restauratorka. - Zawsze tłumaczymy naszym bohaterom i prosimy ich o to, żeby zapomnieli o tym, że biorą udział w programie - mówi Nikola Mihov, producent "Kuchennych rewolucji" na Instagramie programu. - Dla nich istotne jest to, że przyjeżdża osoba, która zna się na gastronomii i zna się na tworzeniu restauracji. Chcemy, żeby skupili się na współpracy z panią Magda Gessler, aby ten lokal po prostu super funkcjonował później - dodaje.
Źródło: TVN, Instagram, "Forbes"
Źródło zdjęcia głównego: x-news