Magda Gessler otrzymała błagalny list z prośbą o pomoc z restauracji, w której już kilka lat temu zrobiła rewolucję. I to z sukcesem. Co w takim razie poszło nie tak? Restauratorka sprawdza, dlaczego kielecki lokal Grande Cozze znowu ma kłopoty i zamienia go na trattorię Buon Posto.
- Zapraszam was do Kielc. Czy po raz drugi uda się rewolucja, czy też się nie uda? O mój Boże, kuchnia włoska jest niby prosta, ale jednocześnie tak bardzo skomplikowana - mówi Magda Gessler na Instastory. Przyjechała uratować restaurację, ale na miejscu okazuje się, że wsparcia potrzebują także zrozpaczeni właściciele. "Doszliśmy do ściany" - mówią.
"Kuchenne rewolucje" w Kielcach. Grande Cozze zmienione w Buon Posto
Kiedyś był tu lokal L'Amore, który Gessler zamieniła w Grande Cozze. Po udanej rewolucji właściciel Mariusz poprosił rodzinę o pomoc w prowadzeniu biznesu. Sylwia i Tomek, choć nie mieli pojęcia o gastronomii (on pracował w budowlance, ona w handlu), uznali, że szwagrowi się nie odmawia. Wkrótce zostali na restauracyjnym placu boju sami. Bez doświadczenia, z kłopotami z personelem i długami. Na jaw wyszło też kilka faktów z przeszłości, o których wcześniej nie mieli zielonego pojęcia.
W trakcie programu Gessler pyta, skąd Tomek ma rany na dłoniach. Sylwia ze łzami w oczach odpowiada, że widziała, jak uderza pięściami w ścianę. - Przestań się bać! Macie podnieść głowy! - zarządza restauratorka. Zmienia nazwę lokalu na trattorię Buon Posto i wprowadza włoskie menu oparte na cytrynach.
Jak pracuje się z Gessler?
To już 26. sezon "Kuchennych rewolucji". Od 13 lat Gessler jest niemal ciągle w trasie. - Debatujemy z siostrą, jak ona tyle pracuje. I myślę, że to jest to pokolenie, które ciężko haruje i ma z tego przyjemność. Ktoś, kto by jej kazał spędzić trochę czasu na Mazurach, to by pokazał, że jej nie rozumie - mówi Tadeusz Müller, syn restauratorki w "Kulisach sławy".
Sama Gessler przyznaje, że ma "manię karmienia ludzi". - Bez przerwy karmię, również cały zespół "Kuchennych rewolucji". Zawsze coś przywożę na plan… Chyba w ten sposób trochę kupuję miłość. Żartuję teraz. Ale chce się w ten sposób zrewanżować za moje spóźnienia, niepokorność i różne humory. Nie jest łatwo ze mną pracować. Jak już wejdę w rytm, to jest super, ale zanim się to stanie, to parę chwil musi upłynąć - mówi w "Kulisach sławy".
ZOBACZ TEŻ: Player na życzenie. Pięć kinowych hitów obsypanych nagrodami joan//mro
Źródło: materiały prasowe TVN
Źródło zdjęcia głównego: x-news