Koncert pamięci Jacksona bojkotowany

 
Michael Jackson w swoich najlepszych czasach - po sukcesie płyty "Thriller" i wydaniu "Bad" w 1986 roku
Źródło: materiały prasowe

Bilety na koncert poświęcony pamięci Michaela Jacksona, który ma się odbyć w Wielkiej Brytanii w przyszłym miesiącu, nie sprzedają się. Organizator przecenił je o połowę, by uratować imprezę. Koncert podzielił też rodzinę Jacksonów: część zgadza się na niego, a reszta uważa go "za niewłaściwy". - Nie możemy popierać wydarzenia, które odbędzie się w trakcie procesu wyjaśniającego okoliczności śmierci Michaela – mówią dwaj jego bracia.

Stadion w Cardiff, gdzie odbędzie koncert "Michael Forever – The Concert Tribute" (fot. materiały prasowe)
Stadion w Cardiff, gdzie odbędzie koncert "Michael Forever – The Concert Tribute" (fot. materiały prasowe)

Koncert "Michael Forever – The Concert Tribute" ma oddać hołd Michaelowi Jacksonowi. Zaplanowano go na 8 października w Millennium Stadium w Cardiff.

Stadion wybrano ze względu na jego wielkość – może pomieścić 75 tysięcy osób, ale jednocześnie umożliwia intymną atmosferę, gdy rozsuwany dach zostaje zamknięty. Nic dziwnego, że w tym miejscu odbywały się koncerty największych artystów świata – od Rolling Stonesów po U2 i Madonnę.

Transmisja w 30 krajach świata

Organizatorzy przewidywali wielki sukces, gdy ogłaszali swoje plany pod koniec lipca. Do udziału w koncercie zaprosili wielkie gwiazdy: m.in. Kanye Westa, Christinę Aguilerę, Cee Lo Greena, Craiga Davida, Leonę Lewis, Pixie Lott i Smokey Robinsona. Beyonce zaśpiewa na żywo z Los Angeles, dzięki łączom satelitarnym. Gospodarzem imprezy będzie aktor i piosenkarz Jamie Foxx. Transmisja jest zaplanowana w 30 krajach świata.

Plakat reklamujący koncert (fot. materiały prasowe)
Plakat reklamujący koncert (fot. materiały prasowe)

Jednak impreza wzbudza kontrowersje. Najpierw zrezygnowano z występu zespołu Kiss, po tym jak jego lider Gene Simmons w wywiadach zaczął obrażać Michaela Jacksona. Potem koncert podzielił rodzinę Jacksonów – matka piosenkarza i część jego rodzeństwa poparło go, ale dwaj bracia sprzeciwili się jego organizowaniu, uznając go za "niewłaściwy". - W pełni popieramy oddanie hołdu naszemu bratu, ale nie możemy poprzeć wydarzenia, które ma się odbyć w trakcie procesu karnego wyjaśniającego okoliczności śmierci Michaela – MTV cytowała Jermaine'a i Randy'ego Jacksonów.

Chodzi o lekarza Conrada Murraya, który został oskarżony o spowodowanie śmierci piosenkarza w 2009 roku. 20 września zostanie wznowiony jego proces.

Jedną z gwiazd imprezy będzie Beyonce (fot. materiały prasowe)
Jedną z gwiazd imprezy będzie Beyonce (fot. materiały prasowe)

Zysk na cele charytatywne

Na tym nie koniec kłopotów organizatorów. Na Facebooku powstała też grupa fanów przeciw koncertowi, którzy bojkotują wydarzenie i namawiają innych, by nie wzięli w nim udziału. Być może pod ich wpływem bilety na "Michael Forever – The Concert Tribute" kiepsko się sprzedają. Jak pisze magazyn "Billboard", firma Global Live Events, która jest organizatorem imprezy, obniżyła ich cenę o połowę i zaczęła rozsyłać promocyjne majle z informacjami o spadku cen.

Na stronie michaelforevertribute.com ceny za bilety to 45-125 funtów.

Chris Hunt z Global Live Events próbuje zachęcić fanów też w inny sposób: - To będzie ekscytujący moment dla fanów Michaela Jacksona z całego świata. Nigdy nie zostanie powtórzony. Tego czterogodzinnego koncertu nie powstydziłby się sam Michael.

Dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany trzem organizacjom charytatywnym, które muzyk wspierał za życia: The Prince’s Trust, Aids Project Los Angeles i organizacji walczącej z rakiem.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: