"Kate - mistrzyni olimpijska w ćpaniu, Naomi - złoty medal w rzucaniu w ludzi telefonem"

To był pomysł "Vogue'a", brytyjskiej edycji biblii mody. Najsławniejsze supermodelki w sukniach najsławniejszych projektantów jako reprezentacja brytyjskiej mody. - To niesamowite, że Wielka Brytania, takie małe państwo, ma tak dużo modowych talentów. I to chcieliśmy pokazać - wyjaśniła Lucinda Chambers z magazynu.

Stadion Olimpijski w niedzielny wieczór zamienił się w największy na świecie wybieg. W rytm muzyki Davida Bowie, którego podobizna pojawiła się na wielkich ekranach, najpierw wjechały stylowe... ciągniki. Wwiozły na arenę ogromne billboardy ze zdjęciami modelek, które nagle rozpadły się, odkrywając ukryte w środku dziewczyny.

I tak przed 80-tysięczny tłum na wybieg wyszło 8 modelek i jeden mężczyzna. Na czele te, które są najpopularniejsze: Kate Moss i Naomi Campbell. Obie w sukniach domu mody Alexander McQueen, nie bez przyczyny uszytych z jedwabiu w kolorze złota.

Za nimi reszta, również ubrana w stroje projektu brytyjskiej elity kreatorów: Stella Tennant w garniturze Christophera Kane'a, Karen Elson w sukni Burberry, Lily Cole w Erdem, Lily Donaldson w Vivienne Westwood oraz Jourdan Dunn w sukni autorstwa Jonathana Saundersa i pióropuszu Stephena Jonesa z 21 złotych piór. Wśród nich także córka Micka Jaggera, Georgia May Jagger w sukni Victorii Beckham, a na koniec jedyny model - David Gandy ubrany przez Paula Smitha.

Trupia czaszka z helikoptera

Na koniec pokazu nad areną pojawił się helikopter z charakterystycznym dla nieżyjącego już McQueena symbolem - trupią czaszką, by oddać hołd temu najbardziej szanowanemu brytyjskiemu projektantowi swojego pokolenia.

Jeszcze zanim pokaz mody się skończył, na Twitterze pojawiły się pierwsze komentarze. Znany brytyjski dziennikarz Piers Morgan wyśmiał obecność podczas ceremonii znanej z kokainowego skandalu Kate Moss. "Mistrzyni olimpijska w ćpaniu" - skwitował na swoim twitterowym koncie.

Inny dziennikarz, Arthur Charles też był prześmiewczy: "Kate Moss - reprezentantka olimpijskich ideałów, która lubi narkotyki, alkohol i papierosy".

Dostało się też Naomi Campbell, która ma na koncie kilka rozpraw sądowych wytoczonych jej przez byłe asystentki z powodu m.in. bicia ich swoją komórką. Pisarka Jojo Mayers ironicznie wytłumaczyła powód zaproszenia niegrzecznej modelki na imprezę zamykającą igrzyska: "Naomi Campell: złoty medal w rzucaniu w ludzi telefonem".

Autor: am//gak/k / Źródło: Vogue, Daily Telegraph, tvn24.pl