W środę został pokazany pierwszy oficjalny zwiastun długo zapowiadanego filmu "Wałęsa" Andrzeja Wajdy. Pełna patosu zapowiedź wbija w fotel powodując, że przez 40 sekund w przyspieszonym tempie odrabiamy lekcję historii przypominając sobie najtrudniejsze i najważniejsze chwile lat 80.
Trudnej próby pokazania historii Lecha Wałęsy podjął się Andrzej Wajda. W swoim obrazie stara się przekazać, jak "jeden człowiek potrafił tak bardzo zmienić współczesny świat".
Wdzierając się w prywatność, nawet intymność związkowego przywódcy reżyser próbuje uchwycić przemianę prostego, skupionego na codzienności robotnika w charyzmatycznego przywódcę.
Nikt nie przechodzi obojętnie obok Wałęsy. Często kontrowersyjny i niestrudzony w swych marzeniach o wolności zaraził swoim pragnieniem odmiany życia miliony Polaków.
Od elektryka do przywódcy narodu
Jak zaznaczają twórcy filmu, historia Wałęsy ma nie tylko psychologiczny czy lokalny wymiar. Jej kontekstem jest wielka międzynarodowa polityka. Życie zwyczajnego, walczącego na początku o pracownicze prawa stoczniowego elektryka kontrapunktuje się tu z odległymi wydarzeniami, aż do czasu kiedy to sam Wałęsa z milionami rodaków stają się na kilka lat światowym newsem.
Producenci mają nadzieję, że historyczna perspektywa z dynamiczną opowieścią o PRL-owskiej codzienności powinny pomóc zrozumieć wagę tamtych przemian.
Film adresowany jest przede wszystkim do młodych.
Premiera w przyszłym roku
W pierwszych dniach lipca rozpoczął się montaż filmu "Wałęsa" w reż. Andrzeja Wajdy. Oficjalna strona internetowa filmu informuje, że obecnie trwają prace nad stworzeniem pierwszej wersji filmu oraz poszukiwania nowych materiałów archiwalnych.
W kolejnych miesiącach odbędzie się montaż efektów specjalnych, a także korekcja obrazu. Równolegle będzie tworzona muzyka do filmu.
Zakończenie prac montażowych i udźwiękowienia planowany jest na marzec 2013 roku.
Autor: zś//mat / Źródło: tvn24.pl