"Nie pchałam się do show-biznesu dla pieniędzy. Po prostu to kocham"

"Teraz albo nigdy” to komediowa opowieść o ciężkiej pracy i odważnym dążeniu do pozornie nieosiągalnych celów. A także o tym, że to miejsce urodzenia może, ale nie musi definiować całego życia. Jest tu nadzieja i pozytywne przesłanie. W rolach głównych wystąpiły między innymi Jennifer Lopez i Vanessa Hudgens, z którymi rozmawiała Anna Wendzikowska z "Dzień Dobry TVN".

Lopez mówiła o tym, co ją łączy z postacią, w którą się wcieliła. - Jesteśmy bardzo podobne. Mamy podobne doświadczenia z okresu dorastania. Ja dorastałam w Bronxie, na obrzeżach Nowego Jorku. Nie miałam wykształcenia. Nie miałam żadnych koneksji w zawodzie, do którego aspirowałam. Miałam talent i ambicję. Maya (postać z filmu - red.) ma tak samo. Dorastała w Queens, ma talent i ambicję, ale nie ma wykształcenia i nie zna nikogo, kto mógłby jej pomóc. Trochę więc wali głową w mur. I musi znaleźć sposób, żeby dać sobie szansę - wyznała piosenkarka i aktorka.

- Nie pchałam się do show biznesu dla pieniędzy. Po prostu to kocham. I to jest cudowne, że po tylu latach kariery ciągle jest przede mną tyle możliwości. Łapię więc je wszystkie, bo nie chcę niczego przegapić - oświadczyła Lopez.

Hudgens stwierdziła, że pomimo 15 lat w show-biznesie, nadal wiele uczy się na planach filmowych. - Ile można się nauczyć, kiedy pracuje się z taką ikoną jak Jennifer Lopez. Podziwiam ją od lat, odkąd pamiętam. A kiedy stanęłam z nią na planie zobaczyłam, co jest tajemnicą jej sukcesu. Dlaczego zrobiła taką karierę i dlaczego wszyscy ją kochają. Nie znam nikogo kto pracowałby ciężej niż ona. To jest inspirujące. Bo przecież ona nie musi już tak ciężko pracować. Ale nadal jest w niej tyle pasji i ambicji do wszystkiego, co robi, że to widać. To od niej bije i widać to w każdym jej projekcie - powiedziała.

Autor: tmw / Źródło: tvn24