Leonard Nimoy, jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów telewizyjnych w historii, zmarł w piątek w swoim domu w Los Angeles. Nimoy najbardziej znany był z roli Spocka z serialu „Star Trek”, w którym grał członka załogi statku USS Enterprise badającego inne światy w obrębie naszej galaktyki. "Żyj długo i pomyślnie" - napisał parę dni temu na Twitterze, być może przeczuwając, że zbliża się koniec jego drogi.
Śmierć Nimoya w jego domu w Bel Air w Los Angeles potwierdziła żona 83-letniego aktora, Susan Bay Nimoy.
Spok i przygody USS Enterprise
Nimoy powiedział w jednym z wywiadów w ub r., że cierpi na chorobę płuc związaną z paleniem. Kilka dni temu trafił do szpitala z powodu problemów z oddychaniem.
Do historii telewizji i kina przeszła jego rola w serialu, a później wielokrotnie kręconym filmie o przygodach załogi statku USS Enterprise. W „Star Treku” wcielił się w postać Spocka - niezwykle inteligentnego i obdarzonego wielką siłą Wolkanina - przedstawiciela jednej z ras zamieszkujących naszą galaktykę.
Spocka widzowie pamiętają z pewnością z jego spiczastych uszu, ale również pozdrowienia, jakim żegnał się zawsze na ekranie z innym postaciami. „Żyj długo i pomyślnie” - mawiał.
W ten sposób pożegnał się w swojej ostatniej wiadomości na Twitterze, którą zamieścił 23 lutego.
"Życie jest jak ogród. Idealnych chwil można dostąpić, choć zatrzymać je można tylko w pamięci. LLAP (Live long and prosper; żyj długo i pomyślnie - red.)" - napisał.
A life is like a garden. Perfect moments can be had, but not preserved, except in memory. LLAP— Leonard Nimoy (@TheRealNimoy) February 23, 2015
Autor: adso/ja/kwoj / Źródło: New York Times