Jak królowa Szkocji. Jedyna Polka na pokazie Chanel

22-letnia Patrycja Gardygajło była jedyną Polką, która wzięła udział w pokazie mody Chanel w Edynburgu
22-letnia Patrycja Gardygajło była jedyną Polką, która wzięła udział w pokazie mody Chanel w Edynburgu
Źródło: Chanel

Inspiracją dla Karla Lagerfelda była największa rywalka Elżbiety I, którą ta skazała na śmierć przez ścięcie głowy - królowa Maria Stuart. Do tego dołożył styl samej Coco Chanel, która wielokrotnie przebywała w Szkocji w czasie romansu z księciem Westminsteru. Modelki wśród koksowników ustawionych na dziedzińcu Pałacu Linlithgow prezentowały się w kreacjach Chanel, pełnych historycznych nawiązań. A wśród nich jedyna Polka - Patrycja Gardygajło.

Zaproszenie na pokaz Chanel w Szkocji to rysunek autorstwa Karla Lagerfelda
Zaproszenie na pokaz Chanel w Szkocji to rysunek autorstwa Karla Lagerfelda
Źródło: Chanel

Pałac Linlithgow nieopodal Edynburga, była rezydencja królów Szkocji. Dziś zarządzany przez szkocką agencję rządową Historic Scotland. To tutaj gości z całego świata zaprosił paryski dom mody Chanel, by pokazać swoją najnowszą kolekcję.

Czemu akurat Pałac Linlithgow? To tutaj blisko siedem wieków temu urodziła się i mieszkała Maria Stuart, ostatnia katolicka królowa Szkocji i jedna z najbardziej zaciętych rywalek Elżbiety I, królowej Anglii.

W 1587 roku oskarżono ją o zdradę i uczestnictwo w spisku przeciw Elżbiecie. Choć zarzuty były sfabrykowane przez tajne służby będące na usługach królowej Anglii, Maria Stuart została skazana na śmierć przez ścięcie głowy. Egzekucja była wyjątkowo makabryczna, ponoć kat musiał wykonywać cięcie dwa lub trzy razy.

Kolekcja jak "barbarzyńska miłość"

Ta mroczna historia posłużyła za inspirację dla Karla Lagerfelda, dyrektora kreatywnego Chanel. W kolekcji zatytułowanej "Métiers d'Art" na zimę 2013 rok wymieszał styl Marii Stuart i samej Coco Chanel, która wielokrotnie w latach 20. XX wieku przebywała w szkockim majątku swojego ówczesnego kochanka, księcia Westminsteru.

Efekt? Modelki prezentowały się w ciężkich, warstwowych kreacjach, będących połączeniem tradycyjnych szkockich tartanów, tweedów, kaszmiru, stylu grunge i historycznych nawiązań, m.in. do elżbietańskich akcentów (falbaniaste dekolty czy bufiaste rękawy). Wszystkie modelki chodziły w butach na płaskim obcasie, miały bladą cerę i fryzury w stylu celtyckich arystokratek. Elegancja Chanel doprawiona została sporą dawką mrocznego romantyzmu, a sam projektant określił kolekcję mianem "barbarzyńskiej miłości".

Pokaz odbył się w Pałacu Linlithgow, gdzie blisko siedem wieków temu urodziła się królowa Szkocji, Maria Stuart
Pokaz odbył się w Pałacu Linlithgow, gdzie blisko siedem wieków temu urodziła się królowa Szkocji, Maria Stuart
Źródło: Chanel

A to wszystko w niebanalnej scenerii - na dziedzińcu XII-wiecznego zamku, który Hanowerczycy podpalili sześć wieków później, a w XIX wieku go zrekonstruowano. Na środku ustawiono płonące koksowniki, które nie tylko ogrzewały gości i modelki, ale również dawały światło. Padał śnieg, a wiatr rozrzucał iskry z piecyków.

Jedyna Polka w Szkocji

Na wybiegu obok takich gwiazd, jak Stella Tennant, Cara Delevingne, Saskia de Brauw, Aymeline Valade czy Edie Campbell, pojawiła się też jedyna polska modelka - Patrycja Gardygajło. Dla 22-latki to już szósty pokaz Chanel, co jest dowodem na to, że jej kariera nabiera zupełnie innej jakości.

Pokaz odbył się na dziedzińcu szkockiego zamku
Pokaz odbył się na dziedzińcu szkockiego zamku
Źródło: Twitter

Modelka w tym roku dostała bowiem drugą szansę, której niebywale konkurencyjny świat mody niemal nigdy nie daje. Choć zaczęła karierę w 2007 roku, to dopiero teraz - po przerwie, którą sobie zrobiła z powodów osobistych - rozpoczęła marsz na szczyt. Tom Ford, Dior, Stella McCartney, Lanvin, Calvin Klein, Gucci, Dolce & Gabbana - to tylko mała część prestiżowych marek, z którymi już pracowała.

A o to, żeby ta fascynacja projektantów nie była chwilwa, dba już jej agentka - Lucyna Szymańska, szefowa warszawskiej agencji D'vision. To ona stoi za sukcesem największej polskiej gwiazdy modelingu: Anji Rubik, której tym razem na szkockim pokazie Chanel zabrakło.

Do uroczystej kolacji, która odbyła się po pokazie, przygrywali lokalni dudziarze
Do uroczystej kolacji, która odbyła się po pokazie, przygrywali lokalni dudziarze
Źródło: Twitter

Do kolacji grali dudziarze

Gdy modelki zeszły z wybiegu, 400 gości (wśród których byli m.in. Brad Pitt i Angelina Jolie) spiralnymi kamiennymi schodami pałacu udali się do wielkiej sali, gdzie przygotowano uroczystą kolację. Jedynym światłem było to pochodzące od setek świec, a jedzenie w stylu tego, które niegdyś jadali szkoccy władcy, podano je tak, jak za dawnych czasów - na drewnianych stołach.

Potem przeniesiono się do dwunastu wielkich namiotów zbudowanych obok zamku, gdzie bawiono sie do rana. Dla wszystkich grali lokalni dudziarze, oczywiście w kiltach. A dookoła świeciły pochodnie.

W mroźny grudniowy wieczór Chanel udało się przenieść swoich fanów w dawne wieki. To była kosztowna zabawa w fascynację średniowieczną Szkocją - pokaz kosztował 2 miliony funtów.

Pokaz Chanel w Szkocji

Autor: am/ja / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: