"W 2020 roku nie ma usprawiedliwienia dla uderzania w osoby transseksualne" - czytamy w komentarzu GLAAD, amerykańskiej organizacji LGBTQ. Była to odpowiedź na jeden z serii ubiegłotygodniowych wpisów na Twitterze brytyjskiej pisarki J.K. Rowling, określanych przez wielu użytkowników jako transfobiczne i wykluczające osoby niebinarne.
Brytyjska pisarka J.K. Rowling po raz kolejny mierzy się z falą krytyki w związku ze swoimi transfobicznymi komentarzami w mediach społecznościowych. W sobotę autorka serii powieści o Harrym Potterze opublikowała na swoim twitterowym koncie, które obserwuje ponad 14,5 miliona użytkowników, link do artykułu, zatytułowanego "Tworzenie bardziej równościowego świata po (pandemii) COVID-19 dla osób, które mają miesiączkę". "'Osoby, które mają miesiączkę'. Jestem pewna, że było słowo, określające te osoby. Może ktoś mi pomoże" - napisała Rowling. Dodała z pytajnikiem angielskie słowo "woman" (kobieta), w trzech błędnie zapisanych wersjach" Wumbed? Wimpund? Woomud?.
Reakcja na wpis była natychmiastowa. Rowling została oskarżona o używanie języka obraźliwego, transfobicznego oraz wykluczającego osoby niebinarne. Komentujący wpis Rowling zwracali uwagę, że spłycanie kobiecości do faktu menstruacji jest niewłaściwe, gdyż wielu transpłciowych mężczyzn po tranzycji ma okres, a jednocześnie jest wiele kobiet, które od lat nie menstruowały.
54-letnia Brytyjka napisała następnie, że jej komentarz nie był próbą uderzenia w społeczność osób niebinarnych czy transpłciowych, a zwrócenie uwagi na to, że "płeć istnieje i ma życiowe konsekwencje".
"Można opisać cały magiczny świat, ale nie można pojąć, że istnieją transseksualni mężczyźni? Nie miałam okresu od 2017 roku - czy to oznacza, że moja kobiecość została zawieszona, dopóki nie dostanę kolejnego?" - pytała Beth McColl, brytyjska pisarka i publicystka, pisząca od związkach, cytowana przez Agencję Reutera.
"W 2020 roku nie ma usprawiedliwienia dla uderzania w osoby transseksualne"
Przedstawiciele GLAAD, amerykańskiej organizacji LGBTQ, której głównym celem jest walka z dyskryminacją ze względu na orientację i tożsamość seksualną, odpowiedzieli na wpis Rowling. "J.K. Rowling nadal kieruje się ideologią, która świadomie zniekształca fakty dotyczące tożsamości seksualnej oraz osób, które są transseksualne. W 2020 roku nie ma usprawiedliwienia dla uderzania w osoby transseksualne" - czytamy w komentarzu GLAAD.
"Szanuję prawo każdej osoby transseksualnej do życia w sposób, w jaki czuje się autentycznie i komfortowo. Brałabym udział w każdym marszu, jeśli bylibyście dyskryminowani tylko ze względu na bycie transseksualnym. Jednocześnie moje życie ukształtowane zostało przez bycie kobietą. Nie uważam, żeby mówienie o tym było nienawistnym " - broniła się Rowling.
Agencja Reutera i "New York Times" poinformowały, że rzecznik pisarki odmówił komentowania sprawy. Media przypominają, że krytyka pod adresem Rowling pojawiła się pół roku po tym, jak pisarka wyraziła poparcie dla kobiety zwolnionej za serię wpisów, w której przekonywała, że kobiety transseksualne nie mogą zmienić swojej biologicznej płci.
Źródło: Reuters, NYT
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages