Piąty odcinek na żywo programu "Mam talent!" zgromadził wielu interesujących artystów, którzy zaprezentowali swoje nieprzecięte umiejętności. Po zaciętej walce i głosowaniu widzów do finału przeszli muzykujący górale z Kapeli Ciupaga i młodzi tancerze z NBDS Team. W ostatecznej rozgrywce powalczą o 300 tysięcy złotych.
Jurorzy programu Małgorzata Foremniak, Agnieszka Chylińska i Agustin Egurrola jak zawsze starali się podpowiedzieć widzom, którzy uczestnicy powinni znaleźć się w gronie finalistów.
W sobotę jako pierwsi w stawce zaprezentowali się umięśnieni akrobaci z Dynasty Workout.
- Jestem pełen zazdrości, gdy patrzę, jak jesteście zbudowani - przyznał Egurrola. Jurorki także podziwiały trud, który w przygotowania do występu włożyło pięciu młodzieńców. - W waszym przypadku możecie nie umieć tańczyć, bo naprawdę było bardzo dobrze - podsumowała Chylińska.
Następna na scenie pojawiła się pochodząca z Łącka góralska Kapela Ciupaga. Sami twórcy przyznali, że nikt z nich nie ma za sobą szkoły muzycznej, ale dobrą nutę czują w sobie. "Jest ogień, jest power i jest żywioł" - reklamowali się przed występem. I faktycznie swoją żywiołową grą rozkręcili jurorów i publiczność, a także zasłużyli na uznanie widzów przed telewizorami.
- Chciałabym wam życzyć po prostu sukcesu - stwierdziła Agnieszka Chylińska. Jak się później okazało, przyniosła góralom szczęście.
Po ich występie zaprezentowała się Emilia Rudnicka. Studentka prawa wykonała trudne ewolucje na szarfach. - Bardzo dużo już umiesz i na pewno ten występ był bardzo gęsty, jeżeli chodzi o ilość figur i ewolucji. Jedyne czego mi zabrakło, to twojej charyzmy i artyzmu. Więcej odwagi - apelował Agustin Egurrola.
Kolejna w kolejce do finału ustawiła się piosenkarka Hally Savannah. Bydgoska odpowiedź na Doly Parton poradziła sobie dobrze ze znanym utworem country.
- Halina, ty jesteś zarąbista dziewczyna. Jesteś piękna, ciepła, z jajem baba - rozpływała się z zachwytu Małgorzata Foremniak.
Swój talent chciał pokazać także Mushegh Khachatryan, który jest mistrzem jazdy na monocyklu. Kilka numerów wyszło mu bardzo dobrze, jednak trudny finał - z przejazdem na linie - mu nie wyszedł. Dwukrotnie wylądował na podłodze.
- To chyba było za trudne - ocenił Egurrola.
Prawdziwą furorę zrobili tancerze z NBDS Team. Cztery młode dziewczyny i czterech chłopaków z Lublina zatrzęsło sceną w rytm m.in. muzyki zespołu Rage Against The Machine i przeróbki numeru "Killing in the Name". W garniturach i melonikach udawali gangsterów, a podskakiwali tak żwawo, że podbili serca jurorów i telewizyjnej widowni. Wszyscy bili im brawo na stojąco. - To ogromna przyjemność patrzeć na was i podziwiać - skwitowała Chylińska. - Poruszacie się w różnych stylach i nie wyobrażam sobie, że nie będzie was w finale - przewidział z kolei znający się na tańcu Egurrola.
Po dynamicznym występie na scenie pojawił się mim Sebastian Frodyma. Artysta przy spokojnej muzyce zatańczył ze swoimi magicznymi obręczami. - Ja mam do ciebie słabość i uwielbiam od castingu. Cokolwiek zrobisz, bardzo mi się to podoba. Tworzysz jakąś niesamowitą historię - pochwaliła Małgorzata Foremniak.
Jurorom bardzo podobał się też śpiewający nastrojowo 16-letni Maciej Partyka.
- Maćku, przepiękny występ i bardzo się cieszę, że na castingu moje serce mocniej zabiło, kiedy śpiewałeś. Masz niesamowity, bardzo mocny głos i niebywałe możliwości - rozmarzyła się Foremniak.
Gościem specjalnym odcinka był iluzjonista Arkadiusz Gwizdała, który na castingu do "Mam Talent!" zaprezentował pokaz z użyciem baniek mydlanych, do których samodzielnie skomponował płyn. Arkadiusz otrzymał miano ulubionego uczestnika programu, a w nagrodę dostał 5 tysięcy złotych.
Autor: sd\mtom / Źródło: tvn24.pl, Mam Talent!
Źródło zdjęcia głównego: TVN