Gene Gutowski, ocalały z Holokaustu producent filmowy znany m.in. ze współpracy z Romanem Polańskim, we wtorek zmarł na zapalenie płuc w szpitalu w Warszawie - poinformował jego syn, cytowany przez agencję Associated Press. Gene Gutowski miał 90 lat.
Polański nazwał Gutowskiego "jedną z najważniejszych postaci" swojego życia. Ostatnim filmem wyprodukowanym przez Gutowskiego był oscarowy "Pianista" z Adrienem Brodym w roli pianisty Władysława Szpilmana.
Czasy okupacji i zmiana nazwiska
Gutowski, a właściwie Witold Bardach, urodził się w 1925 roku we Lwowie w bogatej, zasymilowanej polskiej rodzinie żydowskiej, którą stracił podczas II wojny światowej. Z okupowanego przez Niemców po 1941 roku miasta uciekł do Warszawy, gdzie imał się różnych zajęć.
W jednej z akcji warszawskiego podziemia, Bardach ukradł nadajnik radiowy. Został złapany, jednak przed śmiercią wybroniła go Polka, która pokazała dokumenty zmarłego w wypadku inżyniera Eugeniusza Gutowskiego, twierdząc, że zatrzymany został niewłaściwy mężczyzna. Od tej pory przyszły producent filmowy zaczął funkcjonować jako Eugeniusz Gutowski - po latach zmieniając tylko imię na angielską wersję skróconą - Gene. Do oryginalnego nazwiska nigdy nie powrócił, ale zrobił to jego najmłodszy z trójki synów - Adam.
Krótko po zakończeniu działań wojennych Gutowski współpracował z armią USA przy ściganiu zbrodniarzy wojennych. To w tym czasie zaczął się przedstawiać jako Gene (angielskie zdrobnienie od Eugeniusza) Gutowski. W 1947 roku ożenił się z Amerykanką i wyjechał do USA, a dwa lata później otrzymał amerykańskie obywatelstwo.
Spotkanie i współpraca z Polańskim
Był utalentowanym artystą, rzeźbiarzem. Pracował także jako ilustrator mody w Nowym Jorku, zanim zajął się produkcją.
Po upadku komunizmu w Europie wrócił do Polski. Zamieszkał w Warszawie, gdzie spędził swoje ostatnie lata. Przez lata był konsultantem saudyjskiego handlarza bronią Adnana Khashoggiego.
Gutowski i Polański spotkali się w 1963 roku, chwilę po tym, jak reżyser zasłynął kultowym filmem "Nóż w wodzie". W tym czasie Polański mieszkał we Francji i nie mówił po angielsku. Gutowski w tym czasie mieszkał w Londynie i był pod wielkim wrażeniem talentem reżysera. Namówił Polańskiego do przyjazdu do Londynu, aby tam zrealizował film po angielsku, który miał zawierać coś, co zszokuje i byłby testem wytrzymałości dla cenzorów. W rezultacie powstał "Wstręt".
Współpraca Gutowskiego i Polańskiego zaowocowała w latach 60. dziełami uznawanymi dziś za klasyki. Były to: dramat psychologiczny "Wstręt" z 1965 roku z Catherine Deneuve w roli głównej, "Matnia" (1966) oraz "Nieustraszeni pogromcy wampirów" (1967). Filmy te otworzyły młodemu polskiemu reżyserowi drzwi do Hollywood.
Swoje burzliwe życie opisał w wydanej w 2004 roku autobiografii "Gene Gutowski. Od Holokaustu do Hollywood". Dziesięć lat później miał premierę biograficzny film dokumentalny "Mój tata Gene Gutowski", wyreżyserowany przez jego syna Adama Bardacha.
Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP, Business Insider