Mats Meguenni pożegnał się z programem "X Factor". Jurorzy zarzucili mu "straszny fałsz" i niewykorzystywanie talentu. O włos od odpadnięcia były także "Dziewczyny". Tematem przewodnim odcinka były piosenki big bitowe.
Odcinek programu rozpoczął się wspólnym występem wszystkich uczestników X Factor, którzy zaśpiewali przebój Ricky'ego Martina - She bangs. Kuba Wojewódzki nie miał skrupułów i cały występ podsumował słowami "latynoska wiocha".
"Angielski między afgańskim uchodźcą a Ewą Minge"
Pierwszy solowy występ należał do Małgorzaty Szczepańskiej-Stankiewicz. Jej wersja piosenki "Fly me to the moon" spodobała się wszystkim jurorom. Nie obyło się jednak bez paru kąśliwych uwag. - Angielski między afgańskim uchodźcą a Ewą Minge - mówił o akcencie piosenkarki Wojewódzki. - Staje się pani idolem gospodyń domowych - dodała Maja Sablewska.
Kolejny na scenie pojawił się Mats Meguenni, który zaśpiewał utwór "You know my name" z filmu o Jamesie Bondzie. - Nie przyłożyłeś się do tego wykonania. Fałszowałeś strasznie - krtytykowała Sablewska.
Lepsze opinie zebrał zespół "Dziewczyny", które zaśpiewały "Sway" Franka Sinatry. - Dzisiaj był seks - chwalił je Czesław Mozil.
Gienek znów zachwycił
Jurorów po raz kolejny zachwycił Michał Szpak i jego wersja utworu "Fever". Jurorzy zachwycali się nad tym wykonaniem. - Ja odpłynąłem. Ja chcę więcej - zachwycał się Mozil.
Podobne opinie zebrała Ada Szulc, która zaśpiewała utwór "Feeling good". - Naprawdę fantastycznie - oceniła występ Sablewska.
Na koniec zobaczyliśmy Gienka Loska w utworze "My way". Wojewódzki stwierdził, że do wokalisty ma słabość.
Dziewczyny górą
Widzom najbardziej spodobali się (i zebrali najwięcej ich głosów) Ada Szulc, Gienek Loska, Michał Szpak i Małgorzata Szczepańska-Stankiewicz.
W dogrywce musieli się zmierzyć Mats Meguenni i "Dziewczyny". Jurorzy zdecydowali, że z programem pożegna się młody Norweg.
Źródło: tvn24.pl, plejada.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn