Pisarz Carlos Ruiz Zafon zmarł w piątek w Los Angeles, gdzie mieszkał od 1993 roku. Jak informuje kataloński dziennik "La Vanguardia", 55-letni autor "Cienia wiatru" od dwóch lat zmagał się z chorobą nowotworową.
Informację o śmierci Carlosa Ruiza Zafona potwierdziła hiszpańska prasa oraz hiszpański wydawca jego książek. "To bardzo smutny dzień dla całego zespołu Planety, który go znał i współpracował z nim przez ostatnie dwadzieścia lat, a z którym zawiązała się przyjaźń wykraczająca poza kontakt profesjonalny" - oświadczył przedstawiciel tej oficyny wydawniczej w komunikacie cytowanym przez "El Pais". Podkreślił, że odszedł "jeden z najlepszych współczesnych powieściopisarzy".
Na oficjalnej stronie pisarza na Facebooku również pojawiło się oświadczenie potwierdzające informacje o śmierci pisarza. Zaznaczono, że przyczyną śmierci pisarza był nowotwór okrężnicy, z którym mierzył się od dwóch lat.
"Cień wiatru" przyniósł mu sławę
Urodzony w 1964 roku Zafon z wykształcenia był dziennikarzem. Debiutował jako twórca powieści młodzieżowych, za które zdobywał pierwsze nagrody literackie. Należał do czołówki światowych powieściopisarzy ostatnich dwóch dekad. Międzynarodowy rozgłos zdobył w 2001 roku powieścią "Cień wiatru", otwierającą tetralogię "Cmentarz zapomnianych książek". Książka stała się światowym bestsellerem, który sprzedano w ponad 15 milionach egzemplarzy, co czyni z niego - jak zauważa kataloński dziennik "La Vanguardia" - najlepiej sprzedawaną powieść hiszpańską po "Don Kichocie" Miquela de Cerventesa.
Książki Zafona pojawiły się w księgarniach 45 krajów i przetłumaczone zostały na 40 języków, co stanowi najlepszy wynik wśród współczesnych hiszpańskich pisarzy. Tuż za nim są Javier Sierra oraz Juan Gomez-Jurado.
Zafon przeprowadził się do Los Angeles w 1993 roku, gdzie krótko pracował przy pisaniu scenariuszy. Pierwsze objawy choroby nowotworowej okrężnicy stwierdzono u twórcy w styczniu 2018 roku podczas podróży do Londynu.
Źródło: El Pais, La Vanguardia, tvn24.pl