Festiwal Filmowy w Cannes to nie tylko filmy. Przez jedenaście dni na czerwonym dywanie kobiety kina i mody prezentują się w najnowszych projektach czołowych kreatorów. Trudno wymienić wszystkie stylizacje, które przykuły uwagę krytyków mody. Jednak canneński czerwony dywan to pewnego rodzaju papierek lakmusowy, pokazujący to, co w światowej modzie najciekawsze.
Przemysł filmowy i moda od zawsze żyły ze sobą w symbiozie, co widać doskonale na najbardziej prestiżowym festiwalu filmowym świata. Właściciel takich marek jak Gucci, Yves Saint Laurent czy Balenciaga - grupa Kering - została oficjalnym partnerem festiwalu i w ramach tej współpracy, stworzony został program Women in Motion. Jego celem jest zwrócenie uwagi na ogromny wkład kobiet w rozwój sztuki filmowej. Towarzyszy mu coroczna nagroda dla wybitnych przedstawicielek światowego kina. Dotychczas wyróżniono: Jane Fondę, Megan Ellison, Geenę Davis, Susan Sarandon, Isabelle Huppert, Maysaloun Hamoud oraz Patty Jenkins.
Moda w Cannes to przede wszystkim premierowe pokazy filmów Konkursu Głównego. Festiwal bywał sceną najbardziej pamiętnych momentów historii mody po II wojnie światowej. To tutaj zabłysła gwiazda 18-letniej Brigitte Bardot w 1953 roku. Słynna francuska seksbomba sfotografowana została na plaży w Cannes w dwuczęściowym stroju kąpielowym, a zdjęcie przeszło do historii fotografii. Dwa lata później Grace Kelly - jak wspominają historycy - skradła serce księcia Monako, Rainiera III, gdy na czerwonym dywanie pokazała się w pięknej sukni Cassini. W 1957 roku Elisabeth Taylor pojawiła się na jednej z premier (w dodatku filmu, w którym nie grała) w olśniewającym diamentowym diademie.
Niejednokrotnie moda wywoływała na Lazurowym Wybrzeżu zamieszanie. Tak było na przykład trzy lata temu, kiedy Julia Roberts pojawiła się na czerwonym dywanie w pięknej czarnej sukni wieczorowej, ale bez butów. Z kolei Susan Sarandon i Victoria Beckham na galę otwarcia nie przyszły w sukniach. Sarandon założyła na wieczór czarny garnitur, białą koszulę i krawat oraz buty na płaskiej podeszwie. Beckham zaprezentowała się w gorsetowym kombinezonie własnego projektu. W tym samym roku supermodelka Bella Hadid założyła satynową kreację Alexandre Vauthier Haute Couture. Uwagę prasy bulwarowej Hadid przykuła domniemanym brakiem bielizny. Sugerowało to bardzo wysokie, odsłaniające biodro rozcięcie jej sukni. Pojawiły się głosy, że strój jest "najbardziej skandalizującą kreacją wszech czasów".
Jednak organizatorzy dbają o to, żeby wygląd festiwalowych gości podkreślał odświętny charakter wydarzenia. W przypadku pokazów premierowych proszą gości o stroje z kategorii "black tie". Określenie to odnosi się do ubioru wizytowego, eleganckiego, który zakładany jest po godz. 18 (w skrócie: panowie w smokingach, panie w sukniach wieczorowych). Przymyka się jednak oko na pewne odstępstwa od ścisłych rygorów. Bardzo rzadko mężczyźni pojawiają się w klasycznych smokingach, z kolei kobiety odsłaniają więcej niż w zasadzie powinny. Taka jest specyfika Cannes - uznaje się, że atmosfera nadmorskiego kurortu i piękna pogoda usprawiedliwiają pewną swobodę w stroju.
"Go big or go home"
Aktorki, reżyserki i modelki wybierają najczęściej kreacje europejskich domów mody. Najpiękniejsze tegoroczne kreacje można określić jako bardzo klasyczne bądź bardzo ekstrawaganckie, zgodnie z amerykańskim powiedzeniem "go big or go home" (co można przetłumaczyć "idź na całość" bądź "albo wszystko, albo nic").
Jedną z najpiękniej ubranych aktorek podczas tegorocznego święta kina jest bez wątpienia Elle Fanning, która podczas sesji zdjęciowej jury Konkursu Głównego zachwyciła prześwitującą, pudrową bluzką oraz czarną spódnicą z kolekcji Dior Haute Couture by Maria Grazia Chiuri. Aktorka pojawiła się w bardzo podobnej stylizacji na premierze "Pewnego razu… w Hollywood". Wtedy jednak zaprezentowała się w stylizacji inspirowanej Grace Kelly. Delikatnie podpięte włosy przykrywał czarny kapelusz, a tiulową, atramentową spódnicę z domu mody Dior uzupełniał cielisty gorset i przezroczysta koszula z dużą kokardą.
Klasyka na nowo
Fanning nie była jedyną, która wielokrotnie podczas ostatnich dni stawiała na klasykę wielkiej mody w nowoczesnym wydaniu. Wystarczy przypomnieć sobie kreacje Kiko Mizuhary (przepiękna kreacja Diora w metalicznym odcieniu pistacji,), nawiązującą do estetyki lat 70. suknię od Diora Moniki Belluci, czy kreacje Julianne Moore od Givenchy czy Louis Vuitton. Caroline de Maigret zachwyciła minimalistyczną czarną suknią ze złotymi elementami od Chanel.
Szefowa jury sekcji Un Certain Regard, libańska reżyserka Nadine Labaki przepięknie wyglądała w prostej, klasycznej kreacji w kruczogranatowym kolorze z linii Dior Haute Couture.
Neonowe wersje księżniczek
Na francuską riwierę wróciły też klasyczne, bajkowe suknie wieczorowe, w bardzo ciekawej, niemalże neonowej kolorystyce. Szczególną uwagę zwracały kreacje włoskiego mistrza Giambattista Valli. Zwłaszcza ogromna tiulowa kreacja w kolorze limonkowym, jaką przygotował dla aktorki Deepiki Padukone, zapisała się w pamięci wielu krytyków mody.
Valli przygotował również bardzo ciekawą fuksjową suknię, wpadającą w neonowy odcień różu dla Kendall Jenner.
Inne, ciekawe wersje klasycznych bajkowych stylizacji, to przede wszystkim zabawa teksturami tkanin, wymyślne roślinne motywy czy też futurystyczne kreacje, w których barokowy przepych spotykał się ze stylem disco lat 70. (chociażby kreacja Tildy Swinton od Haidera Ackermanna).
Zabawa konwencjami
Podobnie jak w ubiegłych latach, gwiazdy coraz chętniej łamały konwencje dotyczące dress code'u i w zasadzie u schyłku drugiej dekady XXI wieku nikogo to nie powinno dziwić, że zamiast olbrzymich sukien, czy kusych sukienek panie sięgały po projektu uniseksualne czy elementy męskiej garderoby.
Anja Rubik zachwyciła minimalistycznym i klasycznym smokingiem, który zaprojektował dla niej jej przyjaciel Anthony Vaccarello, dyrektor artystyczny Yves Saint Laurent.
Marion Cotillard na premierze nowego filmu Xaviera Dolana "Matthias et Maxime" pokazała się w stylizacji, która w idealny sposób oddawała klimat nowego filmu Kanadyjczyka. Francuzka sięgnęła po projekty Balmain i Ludovica de Saint Sernina. W efekcie powstało bardzo oryginalne, buntownicze połączenie, na które nie każda z gwiazd mogłaby się odważyć.
Autor: Tomasz-Marcin Wrona//kg / Źródło: tvn24.pl