- To ważna zmiana dla marki - ocenili szefowie Balenciagi, ogłaszając dzisiaj, że nowym dyrektorem kreatywnym tego wpływowego domu mody został Alexander Wang. Amerykanin jest jednym z najpopularniejszych projektantów na świecie, choć w branży jest dopiero od pięciu lat. Dzięki komercyjnemu podejściu zbudował pod swoim nazwiskiem małe imperium, nowy pracodawca liczy więc, że elitarną Balenciagę otworzy na masowego klienta.
- Balenciaga z dumą wita Alexandre'a Wanga, którego talent, nowoczesna i kosmopolityczna wizja projektowania wzbogaci dziedzictwo naszego domu mody, wkrótce obchodzącego 100-letnie urodziny - ogłosiła dzisiaj Isabelle Guichot prezes Balenciagi, jednej z najważniejszych modowych marek świata.
Amerykanin zastąpił na stanowisku dyrektora kreatywnego Nicolasa Ghesquiere'a, który odszedł po 15 latach pracy. Teraz to on będzie odpowiadał za kolekcje dla kobiet i mężczyzn oraz linie akcesoriów, ma również czuwać nad wizerunkiem paryskiego domu mody. Jednocześnie nadal będzie rozwijał własną markę, której siedziba znajduje się w Nowym Jorku.
Wybór 28-latka nie jest zaskoczeniem - od początku był jednym z najważniejszych kandydatów, choć większe szanse dawano Brytyjczykowi, Christopherowi Kane'owi. Specjaliści przewidywali, że awangardowy, nowoczesny styl Kane'a bardziej pasuje do tego, co przez 15 lat stworzył Ghesquiere (uchodzący za wizjonera). Jednak szefowie koncernu PPR (który kontroluje marki Balenciaga, YSL, Gucci, Alexander McQueen, Stella McCartney, Bottega Veneta i inne) stawiają na większą komercjalizację swojej marki.
Balenciaga jest bowiem hołubiona przez media, ale na rynku sprzedaży przegrywa z innymi - co było powodem sporu między prezesem PPR, François-Henri Pinaultem a dotychczasowym projektantem, który dbał o elitarność i elegancję.
Imperium zbudował na koszulkach
Tymczasem Wang stał się jednym z najpopularniejszych projektantów mody młodego pokolenia, dzięki umiejętnemu trafianiu w gusta masowego klienta.
Choć z własną marką wystartował w 2007 roku, dziś jest ona małym imperium o globalnym zasięgu. Zrobił to dzięki połączeniu mody streetstyle'owej i punkowej: jego bawełniane koszulki, stroje sportowe, torebki i buty stały się ikonami dla młodych odbiorców. Wśród jego klientek jest też wiele gwiazd, m.in. Rihanna, Charlize Theron, Julianne Moore, Gwyneth Paltrow, Kate Moss, Azealia Banks i M.I.A.
- To, że jesteśmy amerykańską marką, ma wpływ na nasze podejście do ubrań. Nasze rzeczy są niedrogie i łatwe do noszenia. Ale jednocześnie widzimy konsumenta jako obywatela świata, który jest indywidualistą - mówił Wang na początku roku w wywiadzie dla magazynu "WWD".
Jako młody kosmopolita sam jest uosobieniem odbiorcy projektów ze swoją metką. Choć urodził się i wychował w San Francisco, ma chińsko-tajwańskie korzenie. Często w ciągu roku podróżuje do Szanghaju, gdzie nadal mieszka jego matka, a ojca odwiedza w Hongkongu. Biegle mówi zarówno po angielsku, jak i mandaryńsku.
Swój biznes też rozwija bez ograniczeń do jednego rynku. Choć swój flagowy sklep ma w nowojorskim SoHo, a USA wciąż są jego największym rynkiem, to Azja zajmuje na mapie działalności coraz większe miejsce - na początku roku w Pekinie otworzył 500-metrowy salon i planuje kolejne. Latem uruchomił również biuro i butik w Paryżu, aby wesprzeć swoją europejską ekspansję. Co, jak widać, szybko przyniosło efekty.
Pierwsze projekty Wanga w lutym 2013
Alexander Wang to trzeci projektant w historii Balenciagi. Pierwszym był założyciel marki - Hiszpan Cristobal Balenciaga, który zadebiutował w Paryżu w 1937 roku kolekcją sukni wieczorowych i przez 30 lat był jednym z najważniejszych krawców ówczesnej elity.
Mimo międzynarodowej sławy, Balenciaga zamknął pracownię w 1968 roku, pozostawiając jedynie sprzedaż perfum ze swoim logo. Cztery lata później zmarł. W 2001 roku jego marka trafiła w ręce Pinaulta z koncernu PPR (wówczas znanego jako Gucci Group) i zaczęła się jej reorganizacja. Gdy stery dyrektora kreatywnego w 1997 roku objął Ghesquiere, nastąpiła złota era w historii domu mody.
Jego następca zadebiutuje najprawdopodobniej podczas Paris Fashion Week na początku przyszłego roku. Będzie to damska kolekcja na sezon jesień-zima 2013-14, bo męską zdążył jeszcze zaprojektować Ghesquiere, zanim odszedł 30 listopada.
- To ważna zmiana dla marki, dlatego nie chcę wywierać na Alexandrze zbędnej presji. Tempo jego prac będziemy omawiać w trakcie pracy nad debiutancką kolekcją - zapewniła prezes Balenciagi.
Autor: Agnieszka Kowalska / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe