W "najgłośniejszym procesie dekady" - jak okrzyknęły sprawę amerykańskie media - wypowiedziało się już sześcioro świadków, w tym terapeutka pary i specjalista od uzależnień. Zeznania jednej z osób nie zostaną uwzględnione w dalszym toku postępowania. Pozostałe natomiast, podobnie jak materiały przedstawione przez prawników obojga aktorów, rzucają cień zarówno na Johnny’ego Deppa, jak i na jego byłą żonę Amber Heard, którą oskarża on o zniesławienie.
Proces toczy się od poniedziałku przed sądem stanowym w hrabstwie Fairfax (stan Wirginia). To tutaj drukowany jest dziennik "Washington Post", na łamach którego w 2018 r. Amber Heard opisała swoje doświadczenia przemocy domowej. Mimo iż sprawca nie został wymieniony z nazwiska, "każdy w Hollywood wiedział, o kogo chodzi" - jak to ujął adwokat Johnny’ego Deppa Benjamin Chew. Prawnik twierdzi, że felieton autorstwa Heard przyczynił się do tego, że aktor przestał być obsadzany w filmach. Reprezentujący drugą stronę J. Benjamin Rottenborn utrzymuje natomiast, że studia filmowe nie chcą współpracować z Deppem z powodu jego nieprzewidywalności oraz nadużywania alkoholu i narkotyków. Zdaniem obrońcy Amber Heard to ostatnie podważa też wiarygodność gwiazdora w kwestii zachowań przemocowych, których dopuszczał się zamroczony różnymi substancjami i których w związku z tym nie pamięta.
"JD jest w ciągu"
W czwartek 14 kwietnia odtworzono nagrane wcześniej przesłuchanie dr. Davida Kippera, który przyznał, że w 2014 r. pomagał Deppowi wyjść z uzależnienia od alkoholu, opioidów, benzodiazepin i kokainy - oraz że nie było to łatwe. Lekarz w marcu 2015 r. zagroził nawet zakończeniem współpracy, widząc, że aktor nie stosuje się do jego zaleceń. Kilka miesięcy później Depp miał napisać do Kippera, że z powodu zachowań żony musi się otępiać Xanaxem.
Powołana na świadka Christi Dembrowski, starsza siostra Johnny’ego Deppa, zaprzecza z kolei, jakoby miał on problem z alkoholem czy narkotykami. Potwierdziła jednak otrzymanie od Amber Heard w lutym 2014 r. SMS-a o treści "JD jest w ciągu", na którego odpowiedziała: "Gdzie są dzieci?". Potwierdziła również wymianę korespondencji z lekarzem pomagającym Deppowi w walce z uzależnieniem od "środków przeciwbólowych". Oprócz tego opowiedziała o trudnym dzieciństwie swoim i brata oraz o tym, jak chował się przed przemocową matką - wskazała też na podobieństwo tej sytuacji do związku aktora z Amber Heard. Zaznaczyła przy tym, że nie obserwowała u niego agresji, a pełniąc obowiązki jego asystentki, często rezerwowała w hotelu dodatkowy pokój, na wypadek gdyby Heard wszczęła awanturę.
Sąsiad nie widział śladów pobicia
Kolejnym świadkiem był sąsiad pary, malarz Isaac Baruch. Zeznał on, że nie zauważył na twarzy Amber Heard żadnych zadrapań, siniaków, zaczerwienienia ani innych śladów pobicia wkrótce po tym, gdy rzekomo do niego doszło. Mówił, że Heard nie miała wtedy makijażu, ale w krzyżowym ogniu pytań przyznał, że nie jest w stanie stwierdzić, czy współpracująca z kosmetycznym gigantem aktorka nałożyła tamtego dnia korektor, puder lub podkład.
Baruch powiedział, że nigdy nie zaobserwował przemocowych zachowań u Johnny’ego Deppa, którego zna od 1980 r. Gwiazdor wspierał malarza finansowo, przez lata podarowując mu łącznie około 100 tys. dolarów. Baruch zeznał jednak, że otrzymał od niego też wiadomość, w której aktor nazwał Amber Heard pi*dą i wyrażał nadzieję, że "jej zwłoki zgniją w pie***nym bagażniku Hondy Civic". Trudno zresztą było mu zaprzeczyć, bo 13 kwietnia wiadomość tę wyświetlono na sądowym ekranie.
Dzień później w sądzie odtworzono nagrane w lutym przesłuchanie byłej asystentki Amber Heard. Katherine "Kate" James również nie zauważyła, by Johnny Depp zachowywał się agresywnie, określiła go raczej jako spokojnego dżentelmena. Aktorkę natomiast jako osobę chaotyczną, niepewną w relacji z partnerem, często wpadającą w szał i sprawiającą wrażenie, jakby była pod wpływem narkotyków, o których zażywaniu asystentce mówiła. James zeznała, że Amber Heard traktowała bardzo źle swoją siostrę i matkę, a także nią samą. Heard miała na swoją podwładną krzyczeć, pisać do niej wściekłe wiadomości w środku nocy i napluć jej w twarz, kiedy rozmawiały o podwyżce dla James. Asystentka była według niej samej bardzo źle opłacana, a w 2015 r. została zwolniona z dnia na dzień. po trzech latach pracy.
Terapeutka: przemoc była wzajemna
Terapeutka par, do której Johnny Depp i Amber Heard udali się kilka razy między październikiem a grudniem 2015 r., twierdzi z kolei, że przemoc w tej relacji objawiała się po obu stronach. Zeznania dr Laurel Anderson również zostały nagrane w lutym i odtworzone w czwartek. Wynika z nich, że na spotkaniu, na którym Depp nie był obecny, Amber Heard zgłosiła fizyczną napaść z jego strony, przyszła też 17 grudnia 2015 r. na sesję z drobnymi siniakami na twarzy.
Zdaniem Anderson aktor często próbował wychodzić podczas kłótni, aby jej nie zaogniać. Wtedy jednak Heard inicjowała przemocowe interakcje, co miało na celu powstrzymanie go przed odejściem, którego się obawiała. Sama także wchodziła w konflikt, kiedy czuła się urażona, a ponadto wiele razy nie dawała mężowi dojść do słowa i przerywała mu. Terapeutka zwróciła uwagę na to, że Depp też potrafił sprowokować aktorkę, ogólnie jednak był znacznie bardziej opanowany i przez 20-30 lat we wcześniejszych związkach nie przejawiał agresji. Potwierdzają to zresztą jego dotychczasowe partnerki, m.in. Winona Ryder i Vanessa Paradis.
Szóstym świadkiem była Gina Deuters, przyjaciółka Deppa. Po tym, jak przyznała się do oglądania fragmentów procesu online, jej zeznania nie będą jednak brane pod uwagę w dalszym toku postępowania. Liczba świadków powołanych przez obie strony liczy natomiast jeszcze dziesiątki osób, m.in. aktorów Jamesa Franco i Paula Bettany czy multimiliaredra Elona Muska. Przesłuchani mają zostać również sami Johnny Depp oraz Amber Heard.
Johnny Depp kontra Amber Heard - o co chodzi
W poniedziałek 11 kwietnia 2022 ruszył proces o zniesławienie wytoczony przez Johnny’ego Deppa przeciwko jego byłej żonie Amber Heard. Para rozstała się w styczniu 2017 r. po zaledwie 15 miesiącach małżeństwa. Już wtedy Heard oskarżała partnera o agresywne zachowania. Ostatecznie rozwód orzeczono za porozumieniem stron, a byli małżonkowie wydali wspólne oświadczenie, w którym zapewniali, że żadne z nich nie miało nigdy zamiaru wyrządzić drugiemu fizycznej ani emocjonalnej krzywdy, a "Amber życzy Johnny’emu na przyszłość jak najlepiej".
W 2018 r. Heard w felietonie na łamach "Washington Post" opisała swoje doświadczenia przemocy domowej i choć nie wymieniła byłego męża z nazwiska, to w nawiązaniu do artykułu brytyjski tabloid "The Sun" nazwał aktora damskim bokserem (oryg. "wife beater"). W 2020 r. Depp pozwał gazetę o zniesławienie - i przegrał, w następstwie czego został usunięty z obsady filmu "Fantastyczne zwierzęta", gdzie zastąpił go Mads Mikkelsen. Jak twierdzą prawnicy Deppa, to właśnie z powodu złej prasy od tamtej pory aktor nie dostał nigdzie angażu (dopiero w lipcu tego roku mają ruszyć we Francji zdjęcia do filmu, w którym wcieli się w Ludwika XV, męża polskiej królewny Marii Leszczyńskiej). Teraz domaga się od byłej żony 50 milionów dolarów odszkodowania. Amber Heard z kolei odpowiedziała żądaniem 100 milionów dolarów za psucie jej reputacji przez przypisywanie kłamstw. Proces ma trwać co najmniej sześć tygodni i za zgodą sędziego jest transmitowany w amerykańskiej telewizji, na kanale Court TV.
Independent, Guardian, USA Today, Reuters, TVN24