O ile rok temu wydawało się, że 2018 rok będzie ekscytującym dla polskiej kultury, tak 2019 zapowiada się jeszcze lepiej - mówił we "Wstajesz i wiesz" TVN24 Tomasz-Marcin Wrona, dziennikarz i redaktor tvn24.pl. - Tylko w Polsce wracają z nowymi filmami uznani twórcy. Jan Komasa pokaże dwa, Borys Lankosz wraca z "Ciemno, prawie noc", a Jacek Borcuch walczy z "Słodkim końcem dnia" na festiwalu Sundance - dodał.
22 stycznia Amerykańska Akademia Filmowa ogłosi listę nominacji do tegorocznych Oscarów. Wśród faworytów wymienia się m.in. "Zimną wojnę" Pawła Pawlikowskiego.
- Trzymamy kciuki, bo szans jest wiele. To nie tylko "Zimna wojna", Joanna Kulig, Paweł Pawlikowski, ale także "Jeszcze dzień życia" Raula de la Fuente i Damiana Nenowa, czyli opowieść o Ryszardzie Kapuścińskim - mówił we "Wstajesz i wiesz" Tomasz-Marcin Wrona, dziennikarz i redaktor tvn24.pl.
- Mają duże szanse, ponieważ nie jest to tradycyjna animacja, ale połączenie dokumentu i reportażu. Twórcy filmu byli w Angoli, gdzie rozmawiali między innymi z ludźmi, którzy Kapuścińskiego znali - dodał.
- Na krótkiej liście (w kategorii pełnometrażowy film dokumentalny - red.) jest również "Komunia" Anny Zameckiej, która ma realne szanse i w Stanach Zjednoczonych jest o niej głośno - przypomniał.
Dziennikarz ocenił, że brak Oscara dla "Zimnej wojny" nie będzie rozczarowaniem. - Przyglądając się temu, co się w Stanach dzieje, myślę, że nasze oczekiwania powinny ograniczyć się do nominacji. Trochę studzę zapał, ale i tak będzie to ogromny sukces, gdy te nominacje się pojawią. I tak cały świat o "Zimnej wojnie" mówi - dodał.
- Przed nami fascynujący rok w kulturze. O ile rok temu wydawało mi się, że 2018 rok będzie ekscytujący, to 2019 zapowiada się jeszcze lepiej. Tylko w Polsce wracają z filmami świetni twórcy. Jan Komasa pokaże aż dwa, w tym sequel "Sali samobójców". Borys Lankosz pokaże "Ciemno, prawie noc" - zapowiadał.
- Zaraz w styczniu mamy Sundance Festival, gdzie w konkursie międzynarodowym walczy Jacek Borcuch z nowym filmem ("Słodki koniec dnia" - red.) z Krystyną Jandą i Kasią Smutniak w rolach głównych - wskazał dziennikarz.
9 sierpnia do kin trafi najnowszy film Quentina Tarantino "Once Upon a Time in Hollywood", o którym w Polsce jest szczególnie głośno, bo rolę Romana Polańskiego zagrał w nim Rafał Zawierucha.- Myślę, że twórcy celują w Cannes, że będą chcieli się tam pokazać - ocenił Wrona.
"Będzie się działo"
8 stycznia wręczone zostaną nagrody Paszporty "Polityki", a gala transmitowana będzie na antenie TVN24. - Będzie się działo. W trzech najbliższych mi kategoriach: film, muzyka popularna i sztuki wizualne, nominowani są mocni kandydaci. W filmie są to: Joanna Kulig, Agnieszka Smoczyńska i Olga Chajdas, która stworzyła jeden z najodważniejszych debiutów ostatnich lat - "Nina" - mówił dziennikarz tvn24.pl.
- W muzyce popularnej nominowani są Jan Młynarski, Dawid Podsiadło i Krzysiek Zalewski. To są trzy bardzo różne projekty artystyczne. Ciekaw jestem, do kogo ten Paszport trafi - stwierdził. - W sztukach wizualnych mamy między innymi Dianę Lelonek i Rafała Milacha, pierwszego Polaka, który zaproszony został do prestiżowej agencji Magnum - wskazał dziennikarz.
- Jego fotoreportaż o protestach przeciw zmianom w sądownictwie poruszał i porusza Europę. Ta wystawa cały czas jeździ - podkreślił.
Wrona zwrócił uwagę, że artystka wizualna i fotografka Diana Lelonek stworzyła między innymi Instytut dla Żywych Rzeczy - projekt, w którym pokazuje, "że sami siebie lada moment zgładzimy".
Autor: red. / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Next Film