Rolnicy o skali problemu: ogromny. Tak mogą się przed nim zabezpieczyć

Żuraw zwyczajny (Grus grus)
Wiosenny koncert żurawiej pary
Rolnicy z Kujaw i Pomorza mierzą się z problemem szkód wyrządzonych w uprawach przez gęsi i żurawie. - To świeża sprawa, nigdy nie działo się to na taką skalę. Dziesiątki hektarów zasianej kukurydzy wyjadły - alarmują w rozmowie z tvn24.pl. Odszkodowań z tego tytułu nasze prawo na razie nie przewiduje, a ornitolodzy ostrzegają: to wyzwanie, z którym będziemy musieli się w najbliższych latach zmierzyć.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Rolnicy z Kujaw i Pomorza zgłaszają do regionalnej dyrekcji ochrony środowiska coraz więcej szkód wyrządzonych w uprawach przez gęsi i żurawie. Niektórzy musieli przesiać na nowo kilkadziesiąt hektarów.
  • Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy zaleca rolnikom montaż czatowni dla ptaków drapieżnych, których obecność będzie odstraszać inne ptaki.
  • Ornitolodzy uważają, że do tego typu sytuacji będzie dochodzić coraz częściej. Cieplejsze zimy sprawiają, że niektóre ptaki, zamiast zimować w tropikach, decydują się na pozostanie w Polsce.

- Nigdy nie było to aż na taką skalę. W tym roku musiałem przesiać 10 hektarów kukurydzy. Głównie gęsi powodują takie straty - mówi w rozmowie z tvn24.pl pan Sławomir, rolnik z gminy Bobrowo w powiecie brodnickim.

Czytaj także: