65-latka trzymała papierosy bez akcyzy między przetworami na zimę, a 77-latek zapytał pograniczników, czy nie widzieli w pobliżu patrolu Straży Granicznej, "bo musi przewieźć samochodem trochę towaru z przemytu".
Papierosy w spiżarni funkcjonariusze znaleźli podczas wtorkowego przeszukania posesji zlokalizowanej pod Jarosławiem (Podkarpacie).
- W pomieszczeniu, które służyło również za spiżarnię , wśród przetworów na zimę strażnicy graniczni znaleźli 1110 paczek papierosów pochodzących z przemytu – informuje Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
To nie wszystko: zaparkowanym przed domem w samochodzie znaleziono kolejne 400 paczek papierosów. - Łącznie zabezpieczono towar o wartości 20 tysięcy złotych – podaje Michalska. W związku ze sprawą zatrzymano właścicielkę posesji oraz obywatelkę Ukrainy, która przywiozła papierosy. Kobiety odpowiedzą za popełnienie przestępstwa skarbowego.
Kontrabanda w samochodzie
Dzień później wpadkę zaliczył inny mieszkaniec okolic Jarosławia. - 77-latek podszedł do nieoznakowanego patrolu Straży Granicznej z pytaniem czy nie zauważyli gdzieś patrolu policji lub Straży Granicznej gdyż musi przewieźć samochodem trochę towaru z przemytu – relacjonuje rzeczniczka.
W samochodzie mężczyzny strażnicy znaleźli 100 paczek papierosów i sześć litrów alkoholu, wszystko bez polskich skarbowych znaków akcyzy. Jak podaje Michalska, wartość tego towaru to 1,5 tysiąca złotych.
- Mężczyzna zostanie ukarany za popełnienie wykroczenia skarbowego – zapowiada rzeczniczka.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej