To nie tylko przestępstwo w wymiarze religijnym, ale także w cywilnym, bo dotyka uczuć wielu milionów osób - powiedział misjonarz miłosierdzia ks. Franciszek Ślusarczyk, komentując incydent, do którego doszło w Jaśle. Tam dwoje 16-letnich gimnazjalistów sprofanowało hostię. Jedną wypluli po wyjściu z kościoła, drugą podeptali.
- Na szczęście to rzadkie przypadki. Człowiek, który ma naturalne poczucie uczciwości wie, że jeżeli to jest dla kogoś bardzo cenny dar, to nigdy go świadomie nie sprofanuje – ocenia w rozmowie z TVN24 ks. Ślusarczyk.
Oboje przyznali się do winy
O sprawie zawiadomiono policję. W poniedziałek przesłuchany został jeden z nastolatków. Dzień później zeznania złożyła jego 16-letnia koleżanka. Nie usłyszeli zarzutów, bo są nieletni. Materiały z przesłuchania, również świadków, trafiły do sądu rodzinnego. Oboje przyznali się do winy. Jedną hostię mieli wypluć, drugą podeptać. Wszystko działo się po wyjściu z kościoła. Nie wiadomo co nimi powodowało, policja nie chce tego zdradzić.
W przypadku osoby pełnoletniej kodeks karny za obrazę uczuć religijnych przewiduje karę maksymalną do dwóch lat więzienia. Jako, że dwójka gimnazjalistów jest niepełnoletnia, za obrazę uczuć religijnych będą odpowiadać przed sądem rodzinnym.
Profanacja konsekrowanej hostii (będącej według wiary katolickiej przemienionym z chleba ciałem Chrystusa) jest jednym z czynów, które według kodeksu prawa kanonicznego Kościoła katolickiego są karane ekskomuniką. W zależności od wagi przestępstwa wykluczenie ze wspólnoty katolickiej może wiązać się m.in. z zakazem przyjmowania sakramentów, wstępu do kościoła lub w ogóle uczestniczenia w życiu religijnym.
Autor: Jork/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków