Według prokuratury Robert R. celowo wjechał autem w grupę rowerzystów i pieszych. Jedna osoba zmarła, cztery są ranne. W środę sąd aresztował na trzy miesiące podejrzanego o spowodowanie niedzielnego wypadku w Rzezawie (Małopolska).
- Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt dla Roberta R., który w niedzielę wjechał w grupę ludzi w Rzezawie - powiedział w rozmowie telefonicznej z tvn24.pl Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Usłyszał zarzuty
Przedstawienie zarzutów i przesłuchanie podejrzanego odbyło się we wtorek w szpitalu psychiatrycznym w Krakowie, gdzie sprawca trafił po wypadku. Lekarze zdecydowali, że mężczyzna nie może zostać przewieziony do prokuratury. Jak ustaliła prokuratura, wcześniej leczył się on psychiatrycznie.
Po przesłuchaniu świadków i zebraniu innego materiału dowodowego prokuratura uznała, że właściwe jest przedstawienie sprawcy zarzutu zabójstwa i usiłowania zabójstwa czterech osób, nie zaś nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Świadkowie zeznali między innymi, że kierowca celowo wjechał w grupę rowerzystów i pieszych, a nawet przyśpieszył w chwili wypadku.
Z uwagi na stan zdrowia podejrzanego uzyska on pomoc obrońcy z urzędu, zostanie także przebadany przez biegłych lekarzy. Niewykluczone, że trafi na obserwację sądowo-psychiatryczną.
Wjechał w grupę ludzi
Przypomnijmy, do wypadku doszło w niedzielę po południu na drodze powiatowej w Rzezawie (między Bochnią a Brzeskiem). Poruszający się fiatem pandą 52-letni mieszkaniec Katowic wjechał w grupę trojga rowerzystów i dwóch pieszych. Potem próbował uciec, ale został ujęty przez świadków po około 200 metrach, gdy potrącił kolejnego pieszego. Świadkowie wezwali policję i przekazali kierowcę funkcjonariuszom.
W wyniku doznanych obrażeń jedna osoba zmarła, a jedna jest w ciężkim stanie.
Sprawca po zatrzymaniu początkowo został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań, ale zachowywał się agresywnie. Wezwany lekarz zadecydował o przeniesieniu go do szpitala psychiatrycznego.
Autor: kk / Źródło: PAP, TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24