Nurkowie wyłowili z zalewu w Bliżynie (Świętokrzyskie) ciało 21-latka, który w niedzielę po południu zniknął pod wodą.
Jak informuje straż pożarna, ciało mężczyzny zostało zlokalizowane za pomocą sonaru. znajdowało się 20 metrów od brzegu, na głębokości około 2 metrów.
Znikł pod wodą
Mężczyzna w niedzielę wypoczywał na terenie kąpieliska w towarzystwie znajomych. W pewnym momencie, jak podają lokalne media, 21-latek wszedł do wody, by wyciągnąć piłkę, która wpadła do zalewu. Wtedy zaczął się topić, a następnie znikł pod wodą.
- Najpierw szukali go znajomi i ratownicy, my zostaliśmy wezwani około godziny 16 – informuje młodszy brygadier Michał Ślusarczyk, oficer prasowy skarżyskiej straży pożarnej.
Na początku, jak podaje rzecznik, strażacy szukali mężczyzny korzystając z łódki i bosaka. Później na miejsce przyjechali członkowie specjalistycznej grupy nurkowej z Kielc. Podczas akcji wykorzystywany był też sonar.
Płytka woda, silny nurt
Mimo wysiłków strażaków, policji i nurków mężczyzny nie udało się naleźć. – Po zapadnięciu zmroku poszukiwania przerwano, dziś rano zostały wznowione – podawał około godziny 9 Ślusarczyk. Ciało mężczyzny zostało znalezione około godziny 12.
Zbiornik w Bliżynie jest kąpieliskiem strzeżonym, na miejscu byli obecni ratownicy. – Zalew jest dość płytki, jednak tam, gdzie jest wyznaczone kąpielisko znajduje się główny nurt rzeki. Nurkowie mówili, że przy dnie jest on dość silny – zauważa rzecznik.
Autor: wini/gp/jb / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: PSP Skarżysko-Kamienna | st. asp. Paweł Sieczka