Mężczyzna został zatrzymany na początku sierpnia, gdy jechał pomiędzy osiedlem Jagodno a ulicą Hubską we Wrocławiu. Tam zwrócił uwagę policjantów niebezpiecznym stylem jazdy.
"Osoba prowadząca pojazd wykonywała bardzo niebezpieczne manewry na drodze w postaci m.in. przekraczania prędkości, wyprzedzania pojazdu na skrzyżowaniu, gdzie ruch nie jest kierowany, niestosowania się do znaków poziomych, a także niesygnalizowania manewrów zmiany pasa ruchu i kierunku jazdy" – wylicza policja.
Jechał samochodem koleżanki
Po zatrzymaniu kierowcy okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania. Jak wyjaśnił, spieszył się do kolegi, a pojazd, którym się poruszał, należy do jego koleżanki.
Czytaj też: "Szeryf" na autostradzie A1. "Siedział nam na zderzaku, wyhamował tuż przed autem"
Mężczyzna otrzymał 50 punktów karnych oraz mandat w wysokości 3,2 tys. zł. Policjanci sporządzili też wniosek do sądu o ukaranie zatrzymanego za jazdę bez prawa jazdy.
"Policjanci kolejny raz apelują do wszystkich kierujących o bezpieczną jazdę. Funkcjonariusze będą stanowczo reagować na sytuacje, gdzie łamane są przepisy ruchu drogowego" – czytamy w komunikacie.
Autorka/Autor: wini/tok
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KMP Wrocław