- Na szczęście mnie uniewinnili - cieszy się pani Alicja, mieszkanka Rzeszotar (Małopolska), która przed sądem odpowiadała za nieupilnowanie swoich kur. Mimo że sprawa może wydawać się błaha, w sądzie w Wieliczce toczyła się od września i kosztowała oskarżoną wiele stresu. Teraz pani Alicja zastanawia się, czy sąsiadka, która się na nią poskarżyła będzie się mścić. - A co ja mam niby kurę za skrzydło albo nogę do drzewa przywiązywać? - pyta retorycznie.
Pani Alicja mieszka przy wąskiej drodze gminnej w Rzeszotarach, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. We wrześniu, jak twierdzi pani Alicja, jej sąsiadka pędziła drogą, ale musiała zatrzymać samochód przed kurą, która postanowiła przejść na druga stronę. To wtedy właśnie obie panie miały się pokłócić, a oskarżona zwyzywać zmotoryzowaną sąsiadkę.
- Słowa jej nie powiedziałam - zarzeka się pani Alicja i dodaje, że według zeznań świadków miała wyzywać kierującą kobietę od "rudych", a w ręce trzymać rurkę i kamień. - Tylko, że każdy z nich mówił co innego, nawet datę wydarzenia podawali inną i w końcu na drugiej rozprawie sąd uznał, że sprawa jest błaha, a w środę mnie uniewinnił - cieszy się pani Alicja.
Za kurę do sądu
Potwierdza to rzecznik sądu w Krakowie. - Alicja Sz. była oskarżona o niezachowanie zwykłych środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt w postaci kur oraz o używanie w miejscu publicznym wulgarnych słów - mówi przedstawicielka biura prasowego. Za oba wykroczenia pani Alicji groziła grzywna, w sumie do 750 zł. Sąd jednak uniewinnił panią Alicję z powodu braku dowodów i niespójnych zeznań świadków.
Sprawę do sądu skierowała miejscowa policja, po tym jak Alicja Sz. nie przyjęła mandatu w wysokości 380 zł. Wyrok nie jest prawomocny i może wrócić jeszcze na wokandę do ponownego rozpatrzenia.
"Do drzewa przywiązać?"
Mieszkanka Rzeszotar w rozmowie z tvn24.pl wyznaje, że nawet nie jest pewna, czy kura, która stanęła samochodowi na drodze należała do niej. - Równie dobrze mogła być sąsiadów- mówi i zastanawia się, czy sąsiadka będzie się mścić za wyrok sądu. - A co ja mam niby kurę za skrzydło albo nogę do drzewa przywiązywać? - pyta retorycznie pani Alicja.
Uniewinniona Pani Alicja mieszka w Rzeszotarach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: koko/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24