Polski snowboardzista zgubił się po słowackiej stronie Tatr

W Tatrach panują trudne warunki (wideo archiwalne)
Polski snowboardzista zgubił się po słowackiej stronie Tatr

Dziewięciu ratowników z psami brało udział w poszukiwaniach polskiego snowboardzisty w Jasnej (Tatry Słowackie). Po trzech godzinach mężczyznę odnaleziono. Ma obrażenia głowy.

Ratowników zawiadomili polscy turyści. Tłumaczyli, że podczas snowboardowej jazdy na Chopoku zgubili swojego kolegę. Ten skontaktował się z nimi, powiedział, że jest ranny, ale nie potrafił określić, gdzie dokładnie się znajduje.

Trzy godziny poszukiwań

"Ratownicy przeszukali wszystkie stoki i miejsca blisko krawędzi zbocza, ale nikogo nie znaleźli" - czytamy w komunikacje słowackiego Górskiego Pogotowia Ratunkowego.

Poszkodowanego próbowano także namierzyć przez sygnał z jego telefonu komórkowego.

"W okolicy była mgła, a po zmroku bardzo trudno nawigować i szukać rannych" - dodają słowaccy ratownicy.

Po trzech godzinach poszukiwań mężczyznę odnaleziono. 43-letni Polak z obrażeniami głowy został saniami zwieziony ze stoku. W akcji brało udział dziewięciu ratowników i dwa psy.

W Tatrach po obu stronach granicy panują trudne warunki. Ratownicy apelują o ostrożność, zarówno podczas pieszych wycieczek, jak i uprawiania sportów zimowych.

Autor: kk/i / Źródło: Horska Zachranna Sluzba / Facebook

Czytaj także: