Prokuratura sprawdza, czy przy rozstrzyganiu konkursu na dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie nie doszło do nadużyć. Lipcowy konkurs wygrał Jan Tajster, któremu wcześniej prokuratury w Krakowie i Nowym Sączu postawiły w sumie 13 zarzutów. Mężczyzna kilka dni po objęciu stanowiska został odwołany.
- Zostało wszczęte śledztwo, które ma na celu sprawdzenie, czy w trakcie konkursu nie doszło do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków – tłumaczy Mieczysław Dzięgiel, rzecznik prasowy tarnowskiej prokuratury okręgowej, która prowadzi śledztwo.
Sprawą początkowo zainteresowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne, które przekazało śledztwo prokuraturze w Krakowie. Ta z kolei zdecydowała się scedować sprawę na jednostkę w Tarnowie. – Taka decyzja została podjęta z uwagi na dobro sprawy – wyjaśnia Dzięgiel.
Zaprotestowali radni
Jan Tajster nowym dyrektorem Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, jednej z największych miejskich instytucji w Krakowie, został 30 lipca. Wybrano go w konkursie. W komisji konkursowej zasiadali prezydent miasta Jacek Majchrowski, Marta Nowak, dyrektor magistratu oraz Wacław Skubida, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Wybór Tajstera na dyrektora ZIKiT wywołał w Krakowie spory sprzeciw. Oburzony sprawą był radny PiS Józef Pilch. – To pokazuje, że prezydent może zrobić wszystko. Zresztą zawsze bronił Tajstera. A tyle zdolnych osób mogłoby zająć to stanowisko – mówił dodając, że jego zdaniem, decyzja zapadła za cichą zgodą krakowskiej PO. - Przecież koalicja Platformy działa, wiec radni musieli o tym wiedzieć - podkreślał. Samorządowcy z PO deklarowali jednak, że również są decyzją zaskoczeni.
Odwołany po sześciu dniach
- Do takiej decyzji skłoniły mnie jednoznacznie negatywne oceny społeczne odnoszące się do powierzenia panu Janowi Tajsterowi funkcji dyrektora ZIKiT. Przez wszystkie lata piastowania przez mnie stanowiska prezydenta Krakowa wola i opinia krakowian były dla mnie wyznacznikiem moich działań, czemu wielokrotne dawałem dowód. Dlatego też uznałem, że i w tej sytuacji nie mogę pozostawać obojętny na Państwa głosy - czytamy w prezydenckim oświadczeniu.
"Niezatapialny"
Tajster został prawomocnie skazany 2008 roku. Usłyszał wyrok 10 tys. zł grzywny za doprowadzenie do zimowego paraliżu komunikacyjnego Krakowa w styczniu 2005 roku. Wyrok po 5 latach uległ zatarciu. Drugi wyrok skazujący go na karę 5 tys. zł grzywny, związany z fałszowaniem dokumentacji przetargowej, zapadł w marcu. Jednak do sądu wpłynęły apelacje od oskarżonego, jego obrońcy i prokuratury, które nie zostały jeszcze rozpatrzone. Wyrok jest nieprawomocny.
Tajster przez lata był najbardziej krytykowanym krakowskim urzędnikiem, przez media nazywanym "niezatapialnym". Do tej pory prokuratura skierowała do sądów 13 aktów oskarżenia przeciwko niemu. Ma odpowiedzieć m.in. za korupcję, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień.
Autor: wini/kv / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24